Co wprawia świat w ruch? Kim jest John Galt? Niszczycielem czy wyzwolicielem? Dlaczego musi toczyć wojnę nie ze swoimi wrogami, lecz z tymi, którzy najbardziej go potrzebują? Dlaczego najtrudniejszą bitwę toczy przeciwko ukochanej kobiecie? Jakaż to przyczyna sprawia, iż genialny przedsiębiorca zmienia się w bezwartościowego playboya, wielki przemysłowiec pracuje na rzecz własnego upadku, kompozytor porzuca karierę w noc swego triumfu, a piękna kobieta kierująca siecią kolei transkontynentalnych zakochuje się w mężczyźnie, któremu poprzysięgła śmierć? Zdumiewająca opowieść o człowieku, który postanowił zatrzymać silnik świata - i uczynił to. Historia kryminalna, jednak nie o morderstwie dokonanym na ludzkim ciele, lecz o morderstwie - i odrodzeniu - ducha ludzkiego.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2021-05-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 1176
Tytuł oryginału: Atlas Shrugged
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Iwona Michałowska-Gabrych
GRONA GNIEWU DOJRZAŁY
,,Atlas zbuntowany" to książka, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Zmieszana z błotem w chwili swojego debiutu, z czasem stała się dziełem kultowym i uwielbianym na całym świecie. Przede wszystkim jednak to imponująca rozmachem dystopia, która ma nam wiele do powiedzenia zarówno o indywidualizmie, jak i buncie. I potrafi dostarczyć zapadających w pamięć przeżyć.
Dagny Taggart za wszelką cenę stara się utrzymać firmę kolejarską mimo ekonomicznego kryzysu, w jakim pogrąża się otaczający ją świat. Świat stojący u progu prawdziwej rewolucji. Każdy zaczyna mieć coraz bardziej dość działań rządu, coraz więcej jednostek zaczyna dojrzewać do buntu. Buntu, którego symbolem jest John Galt. Ale kim on właściwie jest? Jakie są jego cele? I co przynieść może wszystko to, co nieuchronnie nadciąga?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/03/atlas-zbuntowany-ayn-rand.html
Uwielbiam tę książkę. Mimo jej wagi czytałam ją wszędzie nie da się oderwać od niej.
Jedna z najbardziej rewolucyjnych rozpraw na temat kapitalizmu, jakie kiedykolwiek opublikowano. Profesor Leonard Peikoff KAPITALIZM jest jedynym w...
Cnota egoizmu to zebrane w esencjonalnej formie podstawowe zasady koncepcji filozoficznej nazwanej przez Ayn Rand obiektywizmem. Ich praktyczna realizacja...
Przeczytane:2023-08-27,
Mam przed sobą książkę, która dzieli pokolenia, która dzieli czytelników. Jedni wychwalają ją pod niebiosa, inni miażdżą. Ja przeczytałam niejako nakłoniona przez Olgę z Wielkiego Buka – to już druga powieść, po którą sięgnęłam dzięki Tobie, a na horyzoncie jeszcze kilka inspiracji. Dziękuję. Jak słusznie sądzicie należę do osób, które raczej będą tę książkę chwaliły.
Zacznę nietypowo. "Atlas zbuntowany" to książka słusznych rozmiarów, większa od normalnych książek i grubości dużej cegły (1176 stron). Z góry wiadomo, że nie jest to historia na dwa wieczory. Trzeba jej poświęcić naprawdę sporo czasu, a biorąc pod uwagę sposób w jaki jest napisana, mogę wam zagwarantować, że w mniej niż tydzień chyba sobie z nią nie poradzicie. To taki rodzaj literatury, gdzie trzeba w trakcie robić przerwy na przemyślenia, więc to musi trwać.
Wypadałoby napisać kilka słów o autorce. Ayn Rand urodziła się w Petersburgu jako Alissa Zinowjewna Rosenbaum. Była pochodzącą z rodziny rosyjskich Żydów amerykańską pisarką i filozof, twórczynią filozofii obiektywizmu. "Atlas zbuntowany" to trzecia powieść Rand, wydana w 1957 roku. Tytuł nawiązuje do Atlasa z mitologii greckiej i choć to dzieło i sci-fi i filozoficzne, to trzeba oddać autorce, że nie straciło nic na aktualności, na pewno jeśli chodzi o polskie realia.
"...ludzie nie chcą myśleć. A im głębiej pakują się w kłopoty, tym bardziej tego nie chcą. Jakiś instynkt mówi im jednak, że powinni, i to wyzwala w nich poczucie winy. Więc będą całować po rękach każdego, kto ich rozgrzeszy z niemyślenia. Każdego, kto uczyni cnotę - wysoce intelektualną cnotę - z tego, co oni mają za swój grzech, słabość i winę…"
Mam w głowie taki chaos, że trudno to ogarnąć i uporządkować, a co dopiero przełożyć w jakiś sensowny tekst, ale spróbuję. Po pierwsze, to co mi się nasuwa po lekturze to, że chyba jest to jedna z najważniejszych, jeśli nie najważniejsza powieść filozoficzna ubiegłego wieku. Po drugie to genialnie napisana opowieść science-fiction. Po trzecie to historia czerpiąca z różnych nauk, m.in. psychologii, ekonomii czy socjologii. Po czwarte manifest do ludzi (do nas wszystkich) żeby walczyli o siebie. I można by tak jeszcze wymieniać: po piąte, po szóste… po dziesiąte...
"Nie stawiaj niczego - niczego - ponad werdyktem własnego umysłu."
Akcja "Atlasu zbuntowanego", który pierwotnie miał nosić tytuł "Strajk", toczy się w Stanach Zjednoczonych w bliżej nieokreślonej przyszłości. Na przykładzie Ameryki czytelnik obserwuje następujący kryzys gospodarczy całego świata. Wprowadzone nowe prawo stoi na przeszkodzie przedsiębiorcom i utrudnia im pracę; przyłączają się do strajku zapoczątkowanego przez Johna Glata. Po drugiej stronie mamy, można powiedzieć jedną z ostatnich entuzjastek systemu, Dagny Taggart, prowadzącą firmę kolejową i uparcie wierzącą, że w takim świecie da się tworzyć.
"Pieniądze nie kupią szczęścia człowiekowi, który nie ma pojęcia, czego chce: pieniądze nie zapewnią mu systemu wartości, jeśli nie wie, co jest dla niego wartością, ani nie dostarczą mu celu, jeśli się nie zdecydował, ku czemu zmierzać. Pieniądze nie kupią inteligencji głupcowi, podziwu — tchórzowi, szacunku — nieudacznikowi."
Powieść cegła, traktat filozoficzny, elaborat… wiele różnych określeń można znaleźć w przepastnym Internecie. Faktycznie nie jest to popierdółka i trzeba poświęcić jej sporo czasu. Zdecydowanie jest to opus magnum Ayn Rand. Dzieło ponadczasowe, o którym się dyskutowało i które jeszcze długo będzie wywoływało pewne kontrowersje. Można nie zgadzać się z Rand w wielu poglądach czy wizjach, ale jedno trzeba przyznać, autorka Źródła naprawdę wiedziała o czym pisze i w to wierzyła. I jeszcze jedno. Nie trzeba się jakoś specjalnie wczytywać by stwierdzić, że w książce jest całkiem dużo cytatów, które można zapisać, zapamiętać i zastosować w życiu.
"Zawsze brakowało mi czasu, ale nigdy rzeczy, którymi można by go zapełnić."
Sądzę, że bardzo ważną rolę będzie odgrywał wiek czytelnika i jego dojrzałość. Na zbyt młodą osobę może wywrzeć zbyt intensywne wrażenia i stać się faktycznie czymś na kształt biblii, do której tak często jest porównywana. Jest to jednak na tyle interesująca lektura, że należy ją polecać innym, ale z góry wiem, że nie każdy się w niej odnajdzie i mało komu będzie pasować. I chociaż znajdziecie w niej oprócz wszelkich nauk, przygodę, kryminał, zagadkę, a nawet miłość to nadal jest do pokonania prawie 1200 stron.