Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: b.d
Kategoria: Popularnonaukowe
ISBN:
Liczba stron: 128
Nawet porządnie podzielić książkę się nie dało. Raz to, raz tamto, szuruburu i wszystko ze sobą wymieszane. O samej Atlantydzie jest tyle, co kot napłakał, większość to tektonika, głębiny i historia geologiczna Ziemi. Nawet mu się nie chciało rozwinąć teorii, jaka była, gdzie była i czemu znikła Atlantyda (no wiecie, dziad powiedziałby więcej jakie w ogóle są teorię).
Także nie wiem, nudne i źle napisane. A to prowadzi do czego? Do tego, że coraz mniej chce mi się w Atlantydę wierzyć.