Ashford park

Ocena: 4.5 (6 głosów)

Rozpoczynająca się jak Pożegnanie z Afryką pełna pasji i rozmachu saga rodzinna - wzruszające zaproszenie do marzeń.

Bestseller „New York Timesa”

Rok 1926. Młoda piękna kobieta udaje się w zagadkową podróż z Londynu do Kenii. Na malowniczej farmie otoczonej przez plantację kawy, oszałamia ją upał i barwy Afryki. Lecz prawdziwym wstrząsem jest spotkanie z mężczyzną niewidzianym od lat...

Rok 1906, Londyn. Dwoje zakochanych wraca wieczorem z koncertu zalaną deszczem ulicą. Śpieszą się, chcą już być w domu. Nie widzą rozpędzonego powozu...

Rok 1914, posiadłość Ashford Park. W dniu, w którym na mieszkańców wspaniałej rezydencji spada wieść o wybuchu wojny, trzynastoletnia dziewczynka zakochuje się na całe życie...

Rok 1999, Nowy Jork. Młoda prawiczka, porzucona właśnie przez narzeczonego, idzie na dziewięćdziesiąte dziewiąte urodziny swojej ukochanej babki. Tam rozpocznie swoją podróż w przeszłość – aż historia zatoczy oszałamiający krąg przez całe stulecie i przez trzy kontynenty, a długo skrywana rodzinna tajemnica i niewyjawione przez dziesięciolecia dramaty ujrzą światło dzienne i pozwolą zwyciężyć miłości…

Prawa do jej najnowszej powieści "Ashford Park" zostały sprzedane w 2012 roku za sześciocyfrową sumę w USA i kupione przez największe europejskie wydawnictwa.

W tej znakomitej sadze rodzinnej Lauren Willig prowadzi nas od arystokratycznej angielskiej rezydencji sprzed pierwszej wojny światowej, przez czerwone wzgórza Kenii lat 20. XX wieku, po dzisiejszy Manhattan. I splata losy dwóch kobiet z różnych epok i różnych kontynentów – połączonych dawno pogrzebaną tajemnicą. A także usiłuje znaleźć odpowiedź na ponadczasowe pytanie: jak szokujące sekrety rodzinne sprzed lat mogą wpłynąć na nasze życie i zmienić je na zawsze.

Informacje dodatkowe o Ashford park:

Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2013-06-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788324146178
Liczba stron: 432

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Ashford park

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ashford park - opinie o książce

Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2015-01-10, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 ksiązki 2015,
Przeczytałam i mogę to opisać jednym zdaniem .Jak dla mnie to nie ta bajka.:(
Link do opinii
Avatar użytkownika - karola27
karola27
Przeczytane:2015-03-04, Ocena: 6, Przeczytałam, wyzwanie: 52 książki w 2015 roku,
Chyba jeszcze nie miałam w swoich dłoniach książki, której okładka została udekorowana taką ilością pochlebnych rekomendacji. Pozwolę sobie zacytować fragment jednej z nich: "[...]Ta książka zmienia czytelnika. Willig wnika w głąb duszy swoich bohaterów, żeby pokazać tragedię, triumf i głębię miłości. A także usiłuje znaleźć odpowiedź na ponadczasowe pytanie: jak szokujące sekrety rodzinne sprzed lat mogą wpłynąć na nasze życie i zmienić je na zawsze". ( Romantic Times Book Reviews ). Czy poczyniła zmiany we mnie? Może tak, a może nie :-), ale za to bardzo zaciekawiły mnie, jakie to tajemnice czytelnik będzie mógł odkryć w trakcie czytania książki...A do tego jeszcze ten afrykański klimat. Niespełna sześcioletnia Adeline, traci w jednej chwili oboje rodziców. Możemy sobie tylko wyobrazić co czuje w takim momencie małe dziecko. Już nigdy więcej dziewczynka nie będzie mogła usiąść na ojcowskich kolanach. Nigdy więcej nie dostanie matczynego całusa na dobranoc. Na szczęście ominie ją zakwaterowanie w sierocińcu. Pieczę nad Adeline przejmie lord oraz lady Ashford. Pierwsze chwile, pierwsze godziny w nowym miejscu bywają trudne, nawet dla dorosłego człowieka. Dziewczynka mogła liczyć, w tym nie łatwym dla siebie okresie na wsparcie udzielone przez siedmioletnia kuzynkę - Beatrice. Stały się sobie bardzo bliskie, niczym jak siostry...Ale czy tak naprawdę była szczęśliwa? To jej kuzynka była zawsze na pierwszym miejscu. Adeline natomiast zajmowała ostanie miejsce w szeregu, traktowana była jak przysłowiowe "piąte koło"... Z czasem łączące je relacje zaczęły się urywać, aż do zupełnego przerwania... Jeden dość nieprzyjemny incydent sprawił, że ich drogi rozeszły się w przeciwnych kierunkach. Adeline postanawia pozostać w Londynie i podjąć pracę w jednym z wydawnictw. Natomiast Beatrice wyrusza ze swoim mężem do Kenii, gdzie na afrykańskiej ziemi prowadzą farmę kawy. Staje się również matką dwóch dziewczynek. Obie kobiety dzieli 6 lat gdy widziały się po raz ostani. Zapewne sądziły, że już nigdy więcej nie będą miały okazji żeby ze sobą porozmawiać. Do czasu gdy Adeline otrzymuje list z kenijską pieczątką na kopercie, który w swej treści zawiera śladowe informacje. Ale jedno zdanie spowodowało w głowie kobiety spory zamęt: "Przyjedź. Bez ciebie zupełnie się pogubiłam. Bea" ( s. 12) Chyba, żadna z nas nie zignorowałaby takich słów, które tworzą pełne dramaturgii zdanie. Adeline nie zastanawia się ani chwili i wyrusza w podróż. Jednocześnie pozostawi narzeczonego oraz swoją pracę...I teraz warto zadać sobie pytanie, czy nie zapłaci za to zbyt dużej ceny... W tym miejscu zacytuję jeszcze jeden fragment okładkowej rekomendacji: "To pięknie opowiedziana historia dwóch niezwykłych kobiet na tle całego XX wieku..." I z tym stwierdzeniem nie mogę się zgodzić. Bo w książce pojawia się jeszcze ktoś bardzo interesujący. Trzecia kobieta o imieniu Clementine (Clemmie ). Trzydziestoczteroletnia wnuczka Adeline, która pracuje w kancelarii adwokackicej. Obecnie przechodzi trudny okres w swoim życiu, który spowodowany jest problemami sercowymi. Gdy pojawia się na 99-tych urodzinach swojej babci nie przeczuwa, że ten dzień zostanie na długo w jej pamięci. Stosunki, które łączyły wnuczkę z babcią były wyjątkowe. Zawierały w sobie ogromne pokłady ciepła i miłości. Tym bardziej kobietą wstrząsnął stan zdrowia staruszki. Otumanienie w którym się znajduje, powoduje, że w pewnej chwili zwraca się do Clemmie wymawiając inne imię: Bea. Kobieta domyśla się, że nie było to spowodowane jedynie lakami, tylko z jakiegoś konkretnego powodu pomyliła ją z kimś innym. Postanawia to wyjaśnić. Rozpoczyna osobiste śledztwo w czasie którego na jaw wychodzą rodzinne tajemnice. Najgorsze jest to, że o wszystkim wiedziała jej matka oraz ciotka... Książka składa się z dwóch części, które podzielone są na rozdziały. Każdemu rozdziałowi przypisana jest odrębna data oraz miejsce akcji. Podtytuły w bardzo fajny sposób ułatwiają czytelnikowi wgłębianie się w treść książki, bo dzięki temu nie pogubi się w wirze wydarzeń... "Ashford Park" to powieść pełna tajemnic i rodzinnych sekretów, które z biegiem czasu wychodzą na jaw. A do tego kobiece bohaterki, które spełniają w książce bardzo znaczące role. To na nich swoją szczególną uwagę skupiła pisarka. Świetnie połączyła ze sobą dwa wątki: obyczajowy i historyczny. I właśnie ten specyficzny klimat dawniejszych epok spowodował, że czytanie książki było dla mnie czystą przyjemnością...Chociaż czasy współczesne również zostały nakreślone w sposób interesujący. Tak się składa, że podróżniczka ze mnie kiepska. Niestety duży wpływ ma na to moja sytuacja finansowa, oraz choroba lokomocyjna. Ale od czego są książki, prawda. Odbyłam cudowną podróż do kraju, w którym raczej nie będę, chociaż nigdy nic nie wiadomo :-). Fragmenty, w których autorka poruszyła temat Afryki, zrobiły na mnie kolosalne wrażenia. Poczułam się tak, jakbym tam była. Słyszałam ryk lwa, stąpałam po suchych i spalonych promieniami słonecznymi trawach...Nawet się troszkę opaliłam :-). Uczestniczyłam w safari, w którym tak naprawdę za strachu nie wzięłabym udziału... Jeśli chodzi o wątek miłosny, z którym mamy do czynienia w książce, może spowodować, że inaczej spojrzymy na uczucia którymi nawzajem się obdarzamy. Czy kochamy szczerze i prawdziwie, a może to tylko takie zwykłe zauroczenie...Gorzej gdy takie wątpliwości zaczną nas trapić już po zawarciu małżeństwa. Tak było w przypadku Frederica, który poślubił kobietę, której nie kocha...Miłość to odpowiedzialność za drugiego człowieka...Czasami może zranić w taki sposób, że na zawsze poczujemy do niej wstręt... Czy ta książka mnie zmieniła? Chyba tak, ale jak bardzo tego nie wiem...Przekonam się o tym może za kilka dni, miesięcy albo lat....Ale jednego jestem pewna, że kłamstwa i sekrety i tak ujrzą światło dzienne, więc czy warto milczeć?...Bo potem takie milczenie może obrócić się przeciwko nam... Miałam przyjemność czytać różne recenzje na jej temat, ale ja osobiście wolę przekonać się na własnej skórze czy książka jest warta uwagi, a może wręcz przeciwnie...I jaki wysunęłam wniosek po przeczytaniu "Ashford Park" ? Z czystym sumieniem mogę zapewnić, że czytając tę powieść nie będziecie się nudzić -).
Link do opinii
Avatar użytkownika - moniapili
moniapili
Przeczytane:2016-08-21, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Atka0606
Atka0606
Przeczytane:2013-07-05, Ocena: 4, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy