NAJLEPIEJ SPRZEDAJĄCA SIĘ CZESKA KSIĄŻKA 2015 ROKU! Pamiętnik surrealistyczny. Gwarancja czeskiego humoru. Rodzina Kostków przybyła z USA do Czech do dawnej siedziby rodu - zamku Kostka. Lecz zamiast kultywować szlacheckie tradycje, Kostkowie muszą zmierzyć się z morawską rzeczywistością, która bardzo odbiega od ich wyobrażeń o życiu arystokracji. Kilogramy antydepresantów i hektolitry orzechówki nie rozwiązują pojawiających się problemów. Tymczasem na zamku nieuchronnie rozpoczyna się dochodowy sezon turystyczny, a nikt, łącznie ze służbą, nie przywykł do ciężkiej pracy... PRZECZYTAJ O WYBORNYCH PERYPETIACH W CZESKIM STYLU: - jak fani Heleny Vondraczkowej demolowali zamkowe eksponaty, - kto kolaborował z Himmlerem, - czy szkolna wycieczka może napawać większą grozą niż martwa pokojówka w kominie? DAJEMY GWARANCJĘ: - wartkiej akcji - inteligentnego humoru - wytrawnych dialogów
Wydawnictwo: Stara Szkoła
Data wydania: 2016-01-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 216
Tytuł oryginału: Aristokratka ve varu
Język oryginału: czeski
Tłumaczenie: Mirosław Śmigielski
Pierwszy prawdziwy sezon turystyczny rozpoaczyna się na zamku Kostka. :-) Milada (menadżerka) opracowala niezawodny plan jak ściągną na zamek zwiedzających i oskubać ich do cna. Skąpy Hrabia, szalona Hrabina, pijana kucharka, odurzony ogrodnik, socjopatyczny kasztelan i szurnięta guwernantka oraz całkiem normalna hrabianka Maria, uwijają się jak w ukropie, żeby zadowolić gości.
Nie ukrywam, iż po przeczytaniu „Ostatniej arystokratki” zastanawiałam się czy czytać kolejne tomy tej serii. Postanowiłam zaryzykować i nie żałuję. Drugi m? Ciekawe doświadczenietom bardziej mnie rozbawił. Doceniłam komizm absurdalnych sytuacji, postaw, słabostek. A główna bohaterka w roli zarządzającej zamkiem? Ciekawe doświadczenie...
Naszła mnie ochota, aby przeczytać coś pozytywnego i zabawnego, więc wybór padł na drugą część przygód arystokratycznej rodziny Kostków z Czech. Przyznaję, że miejscami humor jest naprawdę niskich lotów (zupełnie jak w serii filmów "Naga Broń", gdzie dowcipy latają nisko, ale z zawrotną prędkością), ale ogólnie świetnie się bawiłam czytając.
Kto jeszcze nie zna tej serii, a chce się odstresować, pośmiać lub przeczytać coś lekkiego to powinien sięgnąć po pierwszą część przygód Marii, innych Kostków i ich służby pt. "Ostatnia Arystokratka". Polecam.
Maria III Kostka ponownie nie zawodzi i swoim pamiętnikiem wprawia w dobry nastrój. Wycieczki grup dziecięcych po zamku to mój ulubiony fragment :-) A wobec rodzinnej wyprawy na spotkanie z Lady Di nie sposób pozostać niewzruszonym.
"Arystokratka" rozbawi chyba każdego ponuraka (wesołka zresztą też).
Naprawdę dawno żadna książka nie potrafiła mnie aż tak rozbawić. Czytając ją w busie wiozącym mnie do pracy wczesnym porankiem nie potrafiłam powstrzymać się przed chichotem, który zresztą okazywał się zaraźliwy. Mój sąsiad w reakcji na mój śmiech także zaczynał się uśmiechać. Nie wiedział biedaczek czemu i jaki powód mojego śmiechu a może podczytywał , nie będę dociekać. Jedno jest pewne ta książka powinna być przepisywana jako antidotum na jesienne depresje, smuteczki i doły. I wiem, że sięgnę po nią kiedy będę potrzebować poprawy nastroju. Ta książka jest kontynuacją, jednak nie należy się tym przejmować. Czytajmy tu i teraz co dzieje się w Kostce, z czym musi zmagać się Maria, jak dalece odbiega nasze postrzeganie arystokracji od tego z czym musi się ona zmagać. Polecam i niewąpliwie sięgnę po kolejne nieprzeczytane jeszcze części.
Maria Kostka otrzymuje zaproszenie na pewien dwór królewski! Jednak początkowa radość ostatniej arystokratki szybko mija, gdy okazuje...
Spokój na zamku zostaje zakłócony. Personel musi zmierzyć się z falą przestępstw przetaczających się przez Kostkę.Czy w obliczu tak...
Przeczytane:2017-07-02, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2017, Chcę mieć, Chcę zdobyć ,