Książka ta jest trzecią powieścią Henry'ego Jamesa, jednym z ważniejszych dzieł należących do wczesnego okresu jego twórczości, której treść koncentruje się wokół paryskich przypadków Amerykanina Christophera Newmana. HACHETTE, 2006
Wydawnictwo: HACHETTE
Data wydania: 2006 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 375
Tytuł oryginału: The American
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jan Stanisław Zaus, Danuta Gembicka
Akcja rozgrywa się w wiktoriańskim Londynie pod koniec XIX wieku i przenosi czytelnika zarówno w elegancki świat "wyższych sfer", jak i na samo dno slumsów...
"Dom na placu Waszyngtona" to powieść psychologiczna. Treścią są dzieje nieszczęśliwej miłości bogatej córki nowojorskiego lekarza do młodego człowieka...
Przeczytane:2020-04-26, Mam, 26 książek 2020,
Newman, główny bohater powieści, to wyborny Amerykanin (wysoki i w formie, miły i szczodry). Już jako młody człowiek musiał na siebie zarobić a wytrwałość i odrobina szczęścia pozwoliły mu zgromadzić zadowalający majątek. W stosunkach z innymi jest bezpośredni. W wieku 42 lat już jako niezależny człowiek podróżuje do Paryża, aby móc wreszcie cieszyć się dorobkiem, ale także, żeby znaleźć sobie żonę. Mimo prozaicznych życiowych celów i dokonań jest skomplikowaną postacią (moralność, uczciwość, dojrzałość to jego główne cechy).
Tom i Lizzie Tristram to małżeństwo. On zna się z Newmanem jeszcze z wojny secesyjnej. W powieści ukazana jest jego antypatriotyczna postawa i nawet Newman, który nie jest wylewnym patriotą, staje w obronie kraju. Bywa pogardliwy i lekceważący. Ona, szybko zaprzyjaźnia się z Chrisem i pomaga w jego matrymonialnych zamiarach. Z jej strony pada sugestia poznania Claire, swojej dawnej przyjaciółki.
Noemie to urocza, choć bezwzględna Paryżanka. Świadomie wykorzystuje swój czar na swoją korzyść. Ma ojca, którego poniża swoimi niecnymi zachowaniami a jej cel wyjścia dobrze za mąż jest najważniejszy, nawet gdyby trzeba było się poświęcić.
Claire de Bellegarde to córka markizów, wykształcona i piękna arystokratka. Wydana młodo za mąż obecnie ma status wdowy i ... nieszczęśliwą przeszłość. Newman, poznawszy ją, uważa dziewczynę za ideał. Jego miłość pozwala jej wpuścić do swojego życia odrobinę szczęścia. Jest bohaterką skazaną na cierpienie.
Urbain i Vallentin to bracia Claire. Pierwszy to przykład ambitnego francuskiego obywatela. Choć kieruje się podobnymi wartościami co jego matka i jest tak samo wyniosły, jest tylko pionkiem w grze, ale szczyci się tym, że jest najstarszym synem. Drugi to zupełne przeciwieństwo. Sympatyczny i przyjacielski młodzieniec, który uwielbia swoją siostrę i kibicuje Newmanowi w walce o jej rękę. Jest świadom antypatii, jaką darzą jego nowego kompana i być może przyszłego szwagra. Razi go dawne postępowanie matki i brata względem młodziutkiej Claire.
Markiza de Bellegarde to matka powyższej trójki, bezwzględna władcza kobieta o niecnych zapędach, która wraz z Urbainem żelazną pięścią zarządza majątkiem i nie tylko. Rodowód i pozory liczą się dla niej przede wszystkim.
Panna Bread to służąca w domu markizy (swego czasu opiekowała się Claire i Valentinem). Cechują ją przyzwoitość, uczciwość i dyskrecja między innymi.
Pan Nioche to ojciec Noemie, drugorzędny arystokrata, którego wciąż charakteryzują takie maniery, choć popadł w ruinę finansową.
Innymi mniej lub bardziej istotnymi w powieści postaciami są hrabia de Cintre, mąż hrabiny, Lord Deepmere, Stanislaw Kapp, Benjamin Babcoch i dwaj przyjaciele Valentina.
„Amerykanin” to międzykulturowe spotkanie ukazujące arystokratyczne Francuskie społeczeństwo dziewiętnastego wieku. Jest to bez wątpienia romantyczna tragedia zakrawająca jednocześnie na powieść drogi (można skojarzyć z tzw. filmem drogi, jeśli chodzi o sam gatunek). Akcja w głównej mierze dzieje się w Paryżu, ale są też wzmianki o innych europejskich krajach. Obiektywny i bezstronny narrator donosi o wydarzeniach w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wykazuje się przy tym niezwykłą erudycją i nienaganną bezstronnością. Tematem przewodnim powieści jest poszukiwanie głównego bohatera idealnej kandydatki na żonę, która dopełniłaby inne jego osiągnięcia. Przeszkodą na drodzę, by to osiągnąć, okazuje się fakt, że jest nuworyszem. Jest kilka momentów, w których akcja się intensyfikuje, podobnie jak kilka razy dochodzi do tragicznych zdarzeń.
Powieść zawiera niezliczoną ilość anegdot i epizodów o zróżnicowanej tematyce (różnice kulturowe, nietrafne ich postrzeganie, poświęcenie, sztuka, przyjaźń, pieniądz).
Niesamowita jest w utworze symbolika. Ściany pewnego zakonu tak dogłębnie doświadczają jednego z bohaterów, że uświadamia sobie ostateczność decyzji podjętej przez inną osobę. Sporą rolę odgrywają również listy pisane przez bohaterów i inne dokumenty. Częste sceny przy kominku symbolizują ciepło domu, przyjaźń i gościnność gospodarzy. W tym miejscu odbywają się niezapomniane i ważne rozmowy o miłości, przygodach czy polityce. Niemniej jednak jest i druga strona tego ognistego medalu, która przedstawiona została, gdy gospodarz wykazał się niezwykłą wrogością i wówczas ogień oznacza ni mniej, ni więcej jak destrukcyjną siłę.
Istotnym motywem jest podróż. Służy ona Newmanowi do celów poznawczych (ciekawi go Europa), ale ma również inny wymiar i to nie tylko w przypadku głównego bohatera. Czasem pragnienia i chęć przemyśleń są odzwierciedlane w formie podróży, a czasem jest ona konieczna, by móc spojrzeć na sprawy inaczej.
Sięgając po powieść w oryginale, należy nastawić się na sporadyczne francuzyzmy (nie mam wiedzy na temat polskiego wydania). W powieści dominuje elokwentny styl a wizyty bohaterów w operze czy muzeum, choć nie częste w utworze, jasno określają, z jaką sferą społeczną mamy do czynienia. Bohater główny to przyjemny człowiek z zasadami, któremu aż chce się kibicować. Warto zwrócić szczególną uwagę na Noemie. Ona pojawia się kilkakrotnie i jest w ciekawy sposób przedstawiona. Inaczej bowiem wygląda jej zachowanie w początkowej fazie w porównaniu z tymi późniejszymi. Postanowiłam określić tę książkę trzema słowami, które nasuwają mi się gdy o niej myślę: spokojna, obyczajowa, kulturowa.
Czy Amerykanin znajdzie odpowiednią kandydatkę na żonę? Czy się zakocha? Czy Francuzi, których spotka to faktycznie snoby bez moralności? Czy gdy się zjawia jest ktoś kogo cieszy na prawdę ten fakt? Warto udać się w tę niedługą podróż do Paryża, aby znaleźć odpowiedzi na te pytania. Towarzystwo na pewno nie zanudzi. No, może tylko niektórzy okażą się odrobinę nieprzyjemni. Będzie to jednak estetyczna pod względem literackim podróż, więc nie ma co liczyć na częsty bluzg czy obsceniczności.