Autorka stworzyła osobisty przewodnik po USA, który jest czymś więcej niż listą miejsc i atrakcji turystycznych. Mieszkając w Ameryce i podróżując po niej, poszukuje przede wszystkim niepowtarzalnego nastroju. Podgląda, jak mieszkają ludzie, co robią, noszą i jedzą. Słucha dźwięków lokalnej muzyki, zbiera miejscowe przysłowia, szpera w sklepach, a czasem w śmieciach. Prowadzi prywatny rejestr uroków, ciekawostek i osobliwości, które są jak łatki amerykańskiego patchworku.
Americana jest próbą opisania nieuchwytnego czaru Ameryki, który uwodzi cały świat. To kolekcja tego, co w USA najlepsze. Znajdziemy w niej:
-krótką historię Stanów Zjednoczonych,
-główne regiony kraju,
-amerykańskie małe miasteczka,
-road tripy, przydrożne bary i motele,
-farmy, rancza i plantacje,
-wyprzedaże garażowe,
-sekrety fast foodu,
-teorie amerykańskich naukowców,
-opowieści związane z emigracją,
-polskie ślady w Ameryce
i wiele innych.
Magdalena Żelazowska
Pisarka, dziennikarka, podróżniczka. Entuzjastka świata i ludzi. Kolekcjonerka wspomnień, ciekawych historii i drobnych życiowych przyjemności. Jej artykuły są publikowane w wielu magazynach i portalach internetowych. Autorka kilku książek, m.in. Nowy Jork. Opowieści o mieście. Ceniona za niezwykły klimat opowiadanych historii. Prowadzi blog zelazowska.pl.
W 2018 r. zamieszkała w USA, była dyrektorką Zagranicznego Ośrodka Polskiej Organizacji Turystycznej w Nowym Jorku.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2022-11-09
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 280
Język oryginału: polski
Na lekturę najnowszej książki Magdaleny Żelazowskiej zdecydowałam się z dwóch powodów. Jeden jest absolutnie prywatny, bo prawdopodobnie w przyszłym roku przyjdzie mi po raz pierwszy odwiedzić Stany i już myślę nad organizacją tej przygody. Drugim powodem jest to, że od razu poczułam mentalną więź z autorką, która skupia się na pozytywach, poszukuje tego, co w USA najlepsze.
Z przyjemnością wzięłam udział w poniedziałkowym spotkaniu online z Magdą Żelazowską, które ciekawie poprowadziła Maja Klemp. Zarówno podczas tej rozmowy, jak i z kart książki można odczuć fascynację autorki Ameryką, która bije też z masy klimatycznych, cudownych zdjęć przybliżających różnorodność i symbole tego kraju. Symbole, które autorka dostrzega na co dzień w czasie czteroletniego pobytu w Nowym Jorku i gromadzi zwiedzając wiele stanów składających się na jeden ogromny patchwork zwany Ameryką. I mogę powiedzieć, że ta fascynacja jest zaraźliwa. Teraz jeszcze bardziej chcę odwiedzić i poczuć klimat USA.
Autorka przelała na papier swoje emocje, zachwyty i zdziwienia uchwycone podczas przypatrywania się ludziom i ich mentalności, temu, jak mieszkają, co robią, noszą i jedzą. I zrobiła to niesamowicie zajmująco wplatając trochę historii, polskich akcentów, nieznanych faktów i ciekawostek. Wyraża własne opinie nie uzurpując sobie prawa do nieomylności czy statusu autorytetu, a odniesienia do literatury, filmu, muzyki, latami kształtujące jej obraz USA zestawia z rzeczywistością.
Kto nie chciałby przenocować w motelu niczym z „Psychozy” Hitchcocka? Wyruszyć w podróż kamperem śladami Johna Steinbecka? Zajrzeć do mieszkania serialowych „Przyjaciół” albo w okna Beck, ofiary psychopatycznego Joego Goldberga? No, może nie każdy, ale w tym kraju kontrastów każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. A ten przewodnik (uwaga!) z pewnością podsyci w Was nie tylko chęć wyjazdu, ale wzbudzi apetyt na hamburgera, donuta, albo pancake’a.
Książka na pograniczu biografii i turystyki. Jest po trochu jednym i drugim, a żadnego z gatunków nie rozwija wystarczająco. Niemniej czyta się przyjemnie, autorka bardzo obrazowo przedstawia rzeczywistośc w Stanach i przez te prawie 300 stron odbywamy ciekawą, wciągającą i przepiękną podróż po USA.
To osobisty przewodnik po Stanach Zjednoczonych, ale nie można powiedzieć by był bezrefleksyjnym spisem miejsc i atrakcji turystycznych. Americana jest próbą uchwycenia czaru Ameryki, która wabi cały świat. Przez wielu jest uważana za ziemię obiecaną. Natomiast autorka starała się poznać jej smaki, zapachy i klimat. Ta książka to subiektywny opis tego co w Ameryce jest najlepsze.
Do niedawna Ameryka kojarzyła się z krainą mlekiem i miodem płynącą, miejscem szczęśliwości i nieskrępowanych swobód. W Stanach Zjednoczonych wszystko miało być najlepsze. I chociaż ten mit już upadł, wielu wciąż wierzy, że tam się żyje lepiej i Polacy powinni bezrefleksyjne brać przykład z Amerykanów.
Bardziej obiektywne podejście do tematu ma autorka Americana. To, co najlepsze w USA. Śledząc książkę możemy poznać wiele ciekawostek na temat jej codzienności w Ameryce i nieznanych faktów, które mogą zdziwić obcokrajowca. Americana opowiada o zaletach i wadach bycia Amerykaninem. Jak się okazuje nie wszystkie rozwiązania systemowe jakie zastosowano w Stanach Zjednoczonych są warte naśladowania.
Sama książka jest niezwykle ciekawą opowieścią o życiu o życiu za wielką wodą i małych radościach, które spotkały tam autorkę. To kolekcja wspomnień, które zostaną z autorką na lata. To historie, którymi pragnęła podzielić się z innymi.
Dzięki Americana. To, co najlepsze w USA udało mi się poznać Amerykę nie jako mocarstwo, ale miejsce z historią, niepowtarzalnym klimatem, smakami i zapachami. Poznałam je jako miejsce, gdzie żyją zwykli ludzie, tacy jak my. Dlatego ta książka jest ciekawa i warta poznania.
Spowolnienie, zapaść, recesja. Kryzys od kilku lat nie schodzi z pierwszych stron gazet. Ten ekonomiczny często przeradza się w osobisty. Każdy przeżywa...
O Nowym Jorku nakręcono setki filmów, napisano tysiące książek, opublikowano dziesiątki tysięcy artykułów. Niemal wszystko, co było tam do odkrycia zostało...
Przeczytane:2022-11-29, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku,
"W USA nie trzeba się ograniczać. Nie trzeba wybierać. Można być wszędzie. Mieć wszystko. I być, kim się chce, tyle razy w życiu, ile ma się ochotę".
Gdybym tam pojechała, na pewno zjadłabym dużego pancake’a polanego sosem klonowym, kupiłabym coś na licznych wyprzedażach garażowych i koczowałabym pod domem Stephena Kinga, aby zdobyć jego bezcenny autograf. To byłaby chyba moja podróż życia. Jednak póki co, wyruszyłam do USA poprzez słowo oraz fotografie i bardzo mnie ta książkowa wyprawa zachwyciła.
Magdalena Żelazowska to pisarka, dziennikarka i podróżniczka, której artykuły można znaleźć w wielu magazynach i na portalach internetowych. Jest autorką kilku książek, a w sieci prowadzi swojego podróżniczego bloga. Entuzjastka świata i ludzi, kolekcjonuje wspomnienia, ciekawe historie i drobne życiowe przyjemności.
"Americana. To, co najlepsze w USA" to publikacja będąca mocno subiektywnym przewodnikiem po Stanach Zjednoczonych, do których autorka wyjechała w 2018 r. będąc dyrektorką Zagranicznego Ośrodka Polskiej Organizacji Turystycznej w Nowym Jorku. Książka składa się z piętnastu rozdziałów, które uzupełnione zostały o zdjęcia z archiwum prywatnego Magdaleny Żelazowskiej.
Takie spersonalizowane, mocno subiektywne publikacje, które można nazwać swoistym przewodnikiem, najbardziej do mnie trafiają. Magdalena Żelazowska połączyła bowiem to, co najlepsze w tego typu publikacji, czyli odczucia własne i emocje z folklorem miejsca, o jakim pisze. Dzięki temu "Americana. To, co najlepsze w USA" jest właśnie taką literacką hybrydą, serwującą czytelnikowi osobistą relację z kilku lat życia w Ameryce. Relacją pełną zaskoczeń nieznanym i potwierdzeniem znanego, podlaną bezcennymi komentarzami własnymi autorki.
Piętnaście rozdziałów to piętnaście płaszczyzn, za pomocą których Magdalena Żelazowska kreśli patchworkowy obraz USA. Począwszy od małomiasteczkowości, a skończywszy na domu na kółkach. Każdy z nich to potężna dawka wiedzy, ale i pełen wachlarz emocji autorki, jakie przelała na papier. Skoro bowiem u Polki mieszkającej kilka lat na drugiej półkuli pojawia się zdziwienie, zachwyt, czy też zszokowanie to tym bardziej polski czytelnik, poznając tę znaną i mniej znaną twarz Ameryki, poczuje wszystkie te emocje. Niech przykładem będzie, chociażby przykre wspomnienie o wyproszeniu autorki z dziedzińca Harvardu, na którym wdychała akademicką atmosferę z kubkiem kawy w ręku.
Jestem przekonana, że polski czytelnik pod powszechnie znanym obrazem Stanów Zjednoczonych, jaki Magdalena Żelazowska pokazuje na łamach swojej książki, odnajdzie także ten nieszablonowy, który intryguje i zadziwia. Publikacja naszpikowana jest bowiem wieloma ciekawostkami, począwszy od istotnej informacji o przelewach bankowych, a skończywszy na pozwach, jakie w USA są na porządku dziennym. Niewątpliwie warto poznać tę mało znaną twarz Ameryki.
"Americana. To, co najlepsze w USA" to niepowtarzalna publikacja, która winna stać się lekturą obowiązkową dla każdego planującego w przyszłości podróż do Stanów Zjednoczonych. Pięknie wydana, z licznymi zdjęciami i bogatą treścią stanowi zajmujące kompendium wiedzy na temat życia w USA. Magdalena Żelazowska, łącząc swojego ducha globtroterki z wolnym duchem Ameryki, oddaje w ręce polskich czytelników przewodnik kompletny, będący połączeniem emocji i faktów.