Kochaj, jakby od tego zależało twoje życie.
Ludmiła, energiczna trzydziestolatka, adeptka krav magi, nie boi się nikogo i niczego. Po zakończeniu nieudanego związku postanawia zmienić otoczenie i przeprowadza się do Gdańska, gdzie zostaje menedżerką jednego z modnych klubów. To właśnie w swoim nowym miejscu pracy poznaje Rosjanina, Zachara Lwowa, który podaje się za łódzkiego biznesmena. Ale Ludmiła szybko wpada na trop jego prawdziwej tożsamości - wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zamieszany jest w handel ludźmi. Rozum podpowiada, by trzymać się od niego z daleka, ale serce coraz mocniej popycha ją w kierunku silnych ramion i uwodzicielskich, granatowych oczu... Wkrótce Ludmiła będzie musiała odpowiedzieć sobie na pytanie: czy warto dać szansę miłości, nawet jeśli oznacza ona życie na granicy prawa?
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-11-29
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 344
Język oryginału: polski
Ludmiła Batory zakończyła nieudany związek i postanowiła przenieść się do Gdańska. Tu podejmuje się pracy w klubie jako menadżerka. To właśnie tutaj los stawia na jej drodze niezwykle tajemniczego mężczyznę, Zachara Lwowa. Niestety dość szybko wychodzi, że nie do końca jest biznesmenem i być może jest zamieszany w handel dziećmi.
Kim jest Zachar? Jaki jest jego plan? Co zrobi Miłka? Czy otworzy swe serce na miłość? Podejmie to ryzyko?
Jako jedna z pierwszych czytałam debiut Ani jeszcze w wydaniu recenzenckim. Już wtedy "M+P=LOVE", czyli historia Marty i Piotra pokazała, że autorka umie czarować słowem. Z niecierpliwością wypatrywałam kolejnej książki.
A było na co, bowiem druga powieść okazała się być bardzo humorystyczna. Wszystko za sprawą ojca głównej bohaterki, pana Zenka, którego dialogi momentami bawiły do łez. Takie ożywcze były te określenia czy porównania, jakich używał. Normalnie komedia. I to bardzo mi się podobało.
Główna bohaterka, Miłka dostała silne cechy charakteru. Inteligentna, odważna, rozsądna, silna i empatyczna. Zaskakiwała w chwilach grozy dowodząc, że wcale nie jest słabą płcią. Bardzo sympatyczna kobieta w średnim wieku.
Bo musicie wiedzieć, że bohaterami tej powieści nie są młodzi ludzie. To postacie doświadczone życiowo. Z bagażem i jego wpływem ma teraźniejszość.
Zachar jawił mi się z początku właśnie jako taki mężczyzna w wieku 20+. Jakież było moje zdziwienie, gdzy odkryłam ile ma lat.
Autorka z resztą w jego przypadku co rusz dostarczała dość zaskakujących informacji, które fajnie trzymały w niepewności dostarczając tym samym takiego dreszczyku emocji związanego, oczekiwaniem na rozwój wydarzeń.
Mimo ogromnej wesołości, dużej dawki romantyczności oraz rozpalającej erotyczności znalazło się również miejsce na całkiem fajną akcje i sensację.
Autorka poczyniła całkiem interesującą historię. Z uwagą czytałam od samego początku do ostatniego zdania, po którym nie mogłam uwierzyć, że to już koniec. Kontynuacja potrzebna na już.
A was zachęcam do lektury. Warto.
Polecam.
Współpraca: Wydawnictwo NovaeRes
„Można być dobrym, wśród dobrych i cała trudność polega na tym, żeby odkryć, z kim ma się do czynienia.”
Bywa, że często tkwimy w związku, które wydaje się idealny, dopóki życie nie zestawi go z innymi relacjami. Bohaterka książki „Alter ego” dostrzegła, w jakiej iluzji żyła, dopiero wówczas, gdy mężczyznę swojego życia. Wówczas zrozumiała, co to znaczy kochać całą sobą, a to, co do tej pory uważała za udany układ, okazało się płaskie, nijakie i zakłamane, tym bardziej, że rozpadł się nie z jej winy.
Ludmiła Batory to trzydziestopięcioletnia singielka, chociaż do niedawna myślała, że to się zmieni, gdyż planowała ślub z Bogdanem, z którym mieszkała od roku w jego domu. Teraz czuje się porzuconą starą panną i nie zamierza zbyt szybko wiązać się z kimś nowym. Jest to realne tym bardziej, że należy ona do osób, które starają się stąpać po zmieni mocno i rozważnie, realnie oceniając swoją sytuację.
Ludmiła, dla przyjaciół i najbliższych, Lutka, nie jest słabą kobietką. Potrafi stawić czoła nawet niebezpiecznym bandziorom, a to wszystko dzięki treningom krav magi i odwadze. Żyje według zasady „gdy możesz pomóc, zrób to, jeśli nie, to przynajmniej nie przeszkadzaj”.
Do tej pory mieszkała w niewielkiej wsi w Borach Tucholskich, ale po porzuceniu przez narzeczonego, przenosi się do Gdańska. Tam urządza apartament, który jakiś czas temu kupił dla niej ukochany tata i znajduje pracę w jednym z popularnych klubów o nazwie „Czarna Owca”. Któregoś dnia jej uwagę zwraca pewien facet, gdy nieopatrznie, wychodząc z lokalu, wpada w jego ramiona.
I tak Ludmiła poznaje Zachara Lwowa.
Mimo, że Lutka, albo jak ją nazywa przystojny Rusin, Miłka, nie jest osobą, która zbyt szybko się zakochuje, to jednak nowo poznany mężczyzna wywiera na niej piorunujące wrażenie.
Okładka książki jest delikatna, przywołująca świąteczny czas i budząca skojarzenia z typowym romansem. To jednak złudne wrażenie, bo wnikając coraz bardziej w toczące się wydarzenia, dostrzegamy, że poznawana historia nie jest taka prosta, jakby się wydawało.
"dla człowieka najbardziej niebezpieczny jest drugi człowiek"
Właściwie mogłabym o tej książce napisać tylko, że jest świetna! Jedna z lepszych, które ostatnio przeczytałam. Wartka akcja, charyzmatyczne postacie z konkretnymi, mocnymi osobowościami, gorące sceny, wiele zaskakujących sytuacji, zabawne dialogi i wrażenie zagrożenia, a przy tym miłość pełna namiętności, żaru i wzajemnej chemii. To wszystko sprawia, że nie sposób oderwać się od czytania. Zarówno Ludmiła, jak i Zachar wzbudzają sympatię, podobnie jak ojciec Ludmiły, który jest wprawdzie prostym człowiekiem, ale o ogromnej wewnętrznej mądrości. Jego troska o córkę, trafne riposty i cięty humor wywołują uśmiech podczas czytania i dodaje historii ciepła.
„Alter ego” to wciągająca, pełna zwrotów akcji, niebezpieczeństwa, romantycznych uniesień i wzajemnego przyciągania powieść, w której odnajdziemy zarówno wątki romansu, mafijne, ale też sensacyjne i bożonarodzeniowe. Wszystko uzupełniają bardzo barwne opisy uroków Borów Tucholskich, wystroju wnętrz, które doskonale oddają zainteresowania autorki, którymi się ona pasjonuje. Widać to wyraźnie na przykładzie przedstawienia wystroju apartamentu Ludmiły, czy uroczo położonego domu Zachara w niewielkiej miejscowości o nazwie Tleń. Podobnie otula nas atmosfera tej powieści, w której zanurzyłam się i zakochałam całkowicie. Bardzo podobała mi się opowiedziana przez panią historię, którą polubiłam wraz z jej bohaterami.
"Nawet, gdy ci się wydaje, że to już koniec, zawsze warto czekać na coś dobrego, przełom to nie pociąg, zjawi się nieoczekiwanie."
Aż trudno uwierzyć, że jest to dopiero druga książka tej autorki, gdyż zarówno styl, jak i stworzona historia zostały perfekcyjnie zaplanowane i napisana. Właściwie nie mam do czego się przyczepić, no chyba że do tego iż zbyt szybko się skończyła i do tego w tak emocjonalny sposób, pozostawiając mnie w zawieszeniu. Gdy wszystko mi w tej powieści zagrało, niczym dobrze naoliwiony mechanizm zegarka.
Niestety nie ma nigdzie na okładce ani w opisie, że to pierwsza część tej historii, więc byłam nieco zszokowana, gdy zobaczyłam napis KONIEC w najmniej oczekiwanym momencie, tym bardziej, że ostatnie akapity zmroziły mi krew w żyłach. Na szczęście dowiedziałam się, że autorka już napisała część drugą, więc z nadzieją czekam na szybką jej premierę.
Książkę przeczytałam, dzięki portalowi Czytajmy polskich autorów
Recenzja booktoura
[...] Nawet gdy ci się wydaje, że to już koniec, zawsze warto czekać na coś dobrego, przełom nie pociąg, zjawi się nieoczekiwanie[...]
Q: Zgadzacie się z tym cytatem?
Ludmiła. Wspaniała kobieta, mająca na karku trzydzieści lat, ucząca się krav magii, wie, że może się sama obronić. Zakończyła nieudany związek i postanowiła spełnić się jako manager w klubie. Pewnego wieczorku poznaje przystojnego Zachara. Od tego momentu wszystko zaczyna się zmieniać, a Zachar ma tajemnicę. Co się stanie jak ona wyjdzie na jaw? Jak zareaguje Lutka? Tego musicie się sami przekonać.
Ta książka to istny diabeł wcielonywciąga od początkowych stron i nie pozwala skończyć. Autorka dała taki potężny rollercoaster emocji, że do tej pory się zbieram. Totalnie rozłożyła mnie na łopatki ze śmiechu, a prym wiódł tutaj nieoceniony, odważny, z charakterem ojciec naszej bohaterki. Oj ile łez wylałam przez niego to tylko ja wiem. Pokochałam tego staruszka. Ale to nie były tylko łzy ze śmiechu, ale też autorka sprawiła, że ogień trawił me ciało, włoski na ciele stawały dęba, a przyjemny prąd raził moje ciało. Były takie momenty również gdzie moje serce się zatrzymało, rozwaliło oraz oddech się wstrzymał. Natomiast droga autorko: tak się nie kończy książki!!! Oj nie
! Nie zgadzam się. I jak ja będę teraz żyła, nie wiedząc co dalej?
Podpisuje się obiema rękami pod tą pozycją. Jest niesamowita nie tylko ze względu na emocje, ale tez na tego wspaniałego pobocznego bohatera, który rozjaśni nawet twe pochmurne dni. Kocham tego człowieka. Polecam.
Kryminał, romans, działalnośc mafii, wszystkiego po trochu.Główna bohaterka miejscami itytująca, niby chce poznać przeszłość nowego kochanka, ale jak jest okazja to ucieka. Ciekawa postać ojca bohaterki, jego humorystyczne, mądre wypowiedzi wprowadzają dobry nastrój. Zakończenie sugeruje nastepną część.
"Alter ego" zaintrygowało mnie opisem, natomiast i tak nie spodziewałam się tego, co dostałam w środku. Oprócz niebanalnie poprowadzonej fabuły i wielowymiarowych bohaterów, dostałam po prostu lekturę od której nie mogłam się oderwać. Książka jest napisana lekko, świeżo i z pomysłem. Czyta się świetnie, a jest to o tyle zaskakujące, bo nie ma w niej rozdziałów! Jest podzielona na 11 części, ale chyba gdyby nawet była napisana ciągiem i tak nic nie byłoby mnie w stanie do niej zniechęcić. Postaci są genialnie wykreowane, mają charakter, pazur i zapewniają całą gamę emocji. Niczego więcej od dobrej lektury nie można wymagać! ;-)
Ludmiła to kobieta, która naprawdę imponuje. Gdy jej życie wywraca się do góry nogami, ona bierze wszystko w swoje ręce, daje sobie chwilę na przygotowanie i rusza na podbój świata. Niezwykle inteligentna, myśląca kreatywnie, potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji. Ma ciepły dom rodzinny, kochającego ojca i całkiem udanych braci. Jedyne czego jej brakuje to szczęścia w miłości, nigdy nie trafiła na mężczyznę, który by jej nie zawiódł. Czy tym razem los się do niej uśmiechnie?
Zachar to postać ujmująca, w której z miejsca można się zakochać. Z drugiej strony wydaje się bardzo tajemniczy, a to raczej nie wróży niczego dobrego. Zdecydowanie ma dwie twarze, a ta zawodowa nie jest zbyt przyjemna. Jest mistrzem manipulacji i mężczyzną, z którym nie chce się zadrzeć. Choć Lutka ma do czynienia z jego lepszą wersją, to czy aby na pewno nigdy nie będzie miała do czynienia z jego alter ego?
Ogromnie mnie cieszy, że Autorka postawiła na kobietę dojrzałą i pokazała, że teraz żyjemy w świecie, gdzie nie ma niczego złego w poszukiwaniu siebie w wieku 35 lat. Zdecydowanie musicie poznać Zena, ojca Ludmiły. To postać nietuzinkowa, wspaniała, z ogromną mądrością życiową, zabawna ale i z niezmierzonymi pokładami miłości. Wątek sensacyjny, który ma tutaj miejsce sprawia, że książka jest nieodkładalna, szalenie chcemy poznać dalsze wydarzenia. Wszystko, co dzieje się w tej opowieści, jest dopracowane do perfekcji i dzięki temu czerpiemy niemałą przyjemność z lektury. Choć Zachar to postać kontrowersyjna i może budzić różne uczucia, to mnie zmanipulował od razu i wierzyłam w niego. Czy nie postąpiłam pochopnie? Tego się dowiecie po lekturze, do której gorąco zachęcam. I czekam niecierpliwie na kontynuację, mam nadzieję, że pojawi się szybko
Nie odkładaj szczęścia na potem! Czy można kochać tak bardzo, że rezygnuje się ze swoich zasad i przekonań? To pytanie zadaje sobie Gabriela, która po...
Nie dowiesz się, co miłość może zmienić w twoim życiu, jeśli nie dasz jej szansy. Marta, architektka wnętrz, to młoda kobieta z przytłaczającym bagażem...