Bracia, magia i wielka bitwa pomiędzy Dobrem a Złem!
Dwaj bracia, dobry i zły, razem czuwają nad Bezkresną Puszczą i opiekują się Baśniarzem, zaklętym Piórem, spisującym jej opowieści. Wspólnie wybierają uczniów do Akademii Dobra i Zła. Wspólnie ich kształcą, wychowują i przygotowują na spotkanie z losem. Jednakże pewnego dnia wydarza coś nieoczekiwanego i niebezpiecznego. Coś, co odmieni wszystkich i wszystko. Do szkoły przybywa nowy uczeń, którego trudno jednoznacznie przypisać do Dobra lub Zła. Czy Baśniarz mógł się pomylić? Czy może jest to próba, na jaką wystawia wszystkich Dyrektorów Akademii?
Każdemu wydaje się, że wie, co skrywa jego dusza i do czego dąży jego serce, ale jak jest w rzeczywistości? Czy potrafimy widzieć siebie takimi, jakimi jesteśmy naprawdę? Kto zdoła przetrwać? Kto przejmie władzę nad Akademią?
Oto sam początek podróży, której każdy krok wypełniony jest magią, niespodziankami i groźnymi wyzwaniami, które pozwolą sprawdzić twoją odwagę i lojalność, a także stwierdzić, kim jesteś naprawdę. Pamiętaj, że przygody, jakie kryją się w Akademii Dobra i Zła, dopiero się rozpoczynają.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2022-08-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: b.d
Liczba stron: 0
Po raz pierwszy po twórczość Somana Chainaniego sięgnęłam niedawno, a lekturę "Piękna i Bestii. Niebezpieczne baśnie" uważam za w pełni satysfakcjonującą. Historię wspominam jako nowatorską i odkrywczą, przepełnioną całym szeregiem emocji. Dlatego kiedy pod koniec sierpnia wydawnictwo Jaguar wydało prequel bestsellerowego cyklu autora, nie potrafiłam się oprzeć. "Akademia dobra i zła. Początek" to pierwszy tom dylogii, którego wydarzenia dzieją się przed główną serią.
Pomyślałam, że będzie to idealny początek i na szczęście się nie pomyliłam.
Fabularnie czytelnicy poznają losy dwóch braci, dyrektorów Akademii Dobra i Zła, Rhiana oraz Rafala. Dzięki wzajemnej miłości odpowiadają za równowagę w świecie, a także dbają o dobro szkoły i jej uczniów. Do czasu, kiedy Baśniarz - magiczna księga, która tworzy baśnie z nietuzinkowymi bohaterami, zwykle absolwentami akademii - postanawia namieszać i umieścić Aladyna zamiast u złych nigdziarzy, to u dobrych zawszan.
Między braćmi dochodzi do wielu sprzeczek, a niektóre podejmowane na szybko decyzje okazują się kompletnie nietrafione. Ich skutki będą spłacać nie tylko dyrektorzy czy osoby zamieszane, ale przede wszystkim uczniowie. A może i cały świat?
Czy braciom uda się dojść do porozumienia? Co z braterską miłością, zaufaniem i wiernością? Może być naprawdę ciężko, zwłaszcza kiedy do akcji wkroczy przystojny, bystry pirat, Jakub Hak...
"Akademia dobra i zła. Początek" wywarła na mnie ogromne wrażenie. Uwielbiam, kiedy w powieść wkrada się klimat baśni, a jeśli dodatkowo fabuła kręci się wokół bajkowych bohaterów, jest nieprzewidywalna, momentami wieloelementowa i pełna akcji, to już całkowicie wymiękam. Autor prowadzi narrację w formie baśni, jakby był lektorem, wszechwiedzącym głosem, co moim zdaniem tworzy cudowny, magiczny klimat książki.
Oprócz typowo rozrywkowej strony Soman Chainani oferuje czytelnikom inteligentne rozważania na temat dobra i zła, równowagi świata, a także odkrywania w sobie naprawdę różnorodnych emocji czy uczuć. W historii nic nie jest albo czarne, albo białe - widać elementy szarości, zwłaszcza kiedy fabuła zaczyna się komplikować. W "Akademii dobra i zła. Początek" nic nie jest takie, jakie się pierwotnie wydaje. Kolejne wydarzenia zaskakują dzięki nieoczywistym rozwiązaniom.
Bohaterów nie da się od razu nie pokochać. Szczególnie Rafala; Rhain często mnie irytował, wręcz odrzucał, a jego decyzje w głównej mierze uważałam za nierozsądne. Niemniej, pojawiające się w książce spiski i knowania sprawiały, że nie dało się od niej oderwać. Łatwy i sympatyczny styl autora dodatkowo potęgował ten efekt, przez co czytało się naprawdę szybko, a odłożenie książki na bok wydało się w pewnym momencie kompletnie niemożliwe.
Wspaniałym dodatkiem okazały się klimatyczne ilustracje uprzyjemniające czytanie.
"Akademia dobra i zła. Początek" to intrygująca lektura pełna zwrotów akcji oraz niekonwencjonalnych rozwiązań, a wszystko to otoczone magiczną, baśniową atmosferą. Nie czytałam głównego cyklu i nie wiem, jak książkę odbiorą osoby, które zdążyły go poznać, ale ja polecam. Zupełnie nie żałuję rozpoczęcia przygody z "Akademią"... od "Początku". :)
Pełne grozy baśnie, które znamy wszyscy, opowiedziane na nowo! Nieoczekiwanie przewrotne i śmiałe! Dwanaście niebezpiecznych historii o tajemnicach...
Tedros na razie zdołał uniknąć śmierci i odkrył znaczenie prześladujących go we śnie słów króla Artura. Nadal jednak może liczyć tylko na garstkę najwierniejszych...
Przeczytane:2022-09-20, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2022, 26 książek 2022, 52 książki 2022, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022,
Kiedy skończyłam lekturę cyklu stworzonego przez Somana Chainani, przez myśl mi nie przeszło, że zostanie wydana kontynuacja „Akademii Dobra i Zła”, a właściwie jej prequel. To cykl, który w pewne wakacje pokochałam całym sercem i na jednym wdechu przeczytałam wszystkie jego tomy. Niecierpliwie wyczekiwałam nowej książki autora z tego uniwersum, tym bardziej, że zapowiadano, że to sam początek działalności Akademii i dzięki tej książce poznamy odpowiedzi na pytania, które każdego wielbiciela cyklu ciekawiły od samego początku, a których we wcześniejszych tomach nie było.
Po przeczytaniu już tylu tomów cyklu powinnam być przygotowana na to, co otrzymam w kolejnym. Okazało się jednak, że autorowi udało się po raz kolejny mnie zaskoczyć. Z jednej strony to cały czas ten sam dobrze znany i sprawdzony Chainani, czarujący słowem, obezwładniającą magią i baśniowością swoich historii. To cały czas ten sam autor, który czerpie z dobrze znanych wszystkim baśni i podaje je w przewrotny i jednocześnie inteligentny, bardzo pomysłowy sposób. Tak, że można je czytać wciąż od nowa i nigdy nam się nie znudzą. Do tego warsztat autora jest na bardzo wysokim poziomie, dlatego powieść czyta się z prawdziwą przyjemnością. I bardzo szybko. Z drugiej strony widać, że ta część różni się od pozostałych. Być może dlatego, że cofamy się w niej do samych początków Akademii, kiedy na Dyrektorów zostali wybrani Rhian i Rafal, bardzo różni od siebie bracia. Razem z bohaterami odkrywamy tajemnice tego miejsca, a także sposób, w jaki sprawdzana jest prawdziwa natura uczniów, ich lojalność, odwaga i determinacja.
Jedną z baśni, do których nawiązuje w tej części autor jest „Aladyn”. Bohater jest tu jednak zupełnie inny niż ten, którego spotykamy w klasycznej baśni i w zupełnie innych okolicznościach staje się właścicielem zaczarowanej lampy, którą, jak sądzi, zamieszkuje dżin spełniający życzenia. W jak wielkim jest błędzie, dowiaduje się niedługo później, a jego działania mają konkretne konsekwencje. Młody chłopak nie jest jedynym bohaterem tej części cyklu zaczerpniętym z baśni. Jest nim też Jakub Hak, znany jako kapitan Hak, którego poznajemy jako młodego, wygadanego, inteligentnego młodzieńca, który uczy się w szkle Blackpool, kształcącej najlepszych piratów w Puszczy. Losy tych dwóch chłopców będą miały na Akademię i całą Puszczę ogromny wpływ. Jaki? Sprawdzicie w powieści. Również tutaj zacierają się granice dobra i zła. Do końca nie wiadomo, co jest właściwe, a co nie, który z dyrektorów ma rację i do czego to wszystko doprowadzi. Tak samo niejednoznaczni są bohaterowie. Aladyn, mimo że jest zły, albo jako taki widziany, został przydzielony do szkoły Dobra. Z biegiem akcji czytelnik i on sam również odkrywa prawdziwą naturę chłopca, coś, z czego istnienia nie zdawał sobie sprawy sam Aladyn. Autor po raz kolejny pokazuje, że pozory potrafią mylić, że nie warto robić żadnych założeń w stosunku do drugiego człowieka, dopóki się go dobrze nie pozna. I że zanim kogoś ocenimy, warto dać sobie szansę i czas na poznanie go. Bo nasze założenia mogą nas zwieść na manowce. Zło okazuje się mieć w sobie więcej dobra niż dobroć, a dobro, które bierzemy za pewnik, często nas zawodzi. Autor porusza w książce również problem akceptacji innych ze względu na odmienną orientację seksualną czy inne poglądy, ale książka uczy też samoakceptacji i pomaga ujrzeć siebie takimi, jacy jesteśmy naprawdę, odkryć, co skrywa nasza dusza i do czego dąży nasze serce. Doskonała kreacja bohaterów, cudowna magia, groźne wyzwania i niebezpieczeństwa czyhające na bohaterów na każdym kroku to świetne uzupełnienie powieści. Dzięki czemu ta książka czyta się właściwie sama.
Autor tchnął nowe życie w znane nam wszystkim baśnie i zrobił to tak dobrze, że nie pozostaje mi nic innego, jak tylko z całego serca Wam tę książkę polecić. Kocham tę serię za ponadczasowość i uniwersalność, a przede wszystkim za niesztampowe podejście do klasycznych baśni i ich błyskotliwą interpretację. Za tajemnice do odkrycia, za napięcie, które trzyma czytelnika przy lekturze od początku do końca, za dynamiczną akcję, jej zaskakujące zwroty i charakternych bohaterów. Czytajcie, naprawdę warto 💙