Akademia Dobra i Zła. Świat bez książąt


Tom 2 cyklu Akademia Dobra i Zła
Ocena: 5.75 (8 głosów)

Magia i miłość ścierają się ze sobą w wyczekiwanej kontynuacji bestsellerowej powieści Somana Chainaniego, Akademia Dobra i Zła. Przyjaciółki Sofia i Agata powracają do fantastycznego świata, w którym jedynym sposobem na wydostanie się z baśni jest przeżycie do jej końca. Dopóki są razem, mogą stawić czoła tajemniczym wrogom i nowym zagrożeniom - ale co się stanie, gdy coś je rozdzieli?

Informacje dodatkowe o Akademia Dobra i Zła. Świat bez książąt:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2015-07-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788382660869
Liczba stron: 438
Tytuł oryginału: A World Without Princes
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Małgorzata Kaczarowska
Ilustracje:Iacopo Bruno

więcej

Kup książkę Akademia Dobra i Zła. Świat bez książąt

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Akademia Dobra i Zła. Świat bez książąt - opinie o książce

Avatar użytkownika - bookwmkesie
bookwmkesie
Przeczytane:2022-01-21, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Spotkaliśmy się przy drugiej części serii Akademia dobra i zła tym razem T2 „Świat bez książąt” Już sam tytuł powoduje u mnie rozmarzenie na twarzy, ale czy faktycznie byłoby lepiej bez płci przeciwnej? To pozostawiam do waszego prywatnego rozpatrzenia.

Jeżeli nie czytałeś T1 to lepiej zacznij już i nadrób zanim przeczytasz to co napisałam, bo nie chcę spoilerować. Mogłoby się zdawać, że na hasło „Żyli długo i szczęśliwie” wszystko można zamknąć i żyć dalej aleee autor zdecydowanie mówi NIE i ja się cieszę z tego, ponieważ powrót do Akademii to jest to czego mi najbardziej brakowało.

Obie przyjaciółki pokazały, że ich przyjaźń przetrwa wszystko, ale cieszę się, że nie znają swoich myśli, bo jedna z nich skrycie życzy sobie, a raczej pragnie innego zakończenia co powoduje, że… Uuuu kochani będzie się działo i to wywoła niezłe zamieszanie w obydwu Akademiach, ale wracając do Świat a bez Książąt to uważam, że byłoby inaczej, a lepiej, czy gorzej tego nie wiem.

Na pewno macie jednego lub więcej przyjaciela, dzięki któremu/której żyje nam się lepiej oraz gdyby nie Ona/On to nasz Świat wyglądałby inaczej. Dziś trudno o prawdziwą przyjaźń i autor pokazał mi, że jak w książce tak w życiu, jeżeli nie ma szczerości i prawdziwej miłości w tym tzw. „związku” to przy pojawieniu się kogoś trzeciego zawsze dojdzie do zgrzytów i jedna osoba będzie cierpieć.

Sofia i Agata przeżyją niezły rollercoaster emocjonalny i niezły test dla Ich przyjaźni, ale to już sami przeczytacie. Tak jak poprzednio i tutaj nie zabraknie mnóstwa intryg, tajemnic, skrytych pragnień, ale i czegoś jeszcze czego nie zdradzę.

Za swój egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Jaguar. Polecam kochani całym sercem i pochwalę się, że zaciekawiłam serią własną siostrzenice i teraz będę czekała na jej wrażenie.

Link do opinii

„Świat bez książąt” to już drugi tom rewelacyjnej serii fantasy autorstwa Somana Chainani. W pierwszym tomie zakochałam się natychmiast i trochę obawiałam się klątwy drugiego tomu, jednak zupełnie niepotrzebnie, bo książka, chociaż trochę mniej emocjonująca niż pierwsza część, naprawdę dobrze sobie radzi. Przede wszystkim cieszę się, że mogłam wrócić do znanego mi już świata baśni opowiedzianych od nowa.

Sophie i Agatha przekonane, że ich baśń dobiegła końca, wracają do domu, do świata, który znały przed pobytem w Akademii. Coś jednak nie daje im spokoju. Nie są pewne, czy zakończenie, które wybrały, jest tym właściwym. Co stałoby się, gdyby wybór był inny? Te wątpliwości sprawiają, że przyjaciółki wracają do Akademii. Nie są jednak przygotowane na to, co widzą. To już zupełnie inna Akademia niż poprzednio. Dziewczynki jednak ponownie znalazły się w fantastycznym świecie i nie mogą go opuścić, dopóki nie przeżyją baśni do końca. Co je czeka? Czy i tym razem dadzą sobie radę z licznymi zagrożeniami?

Nie sądziłam, że ten tom będzie w stanie czymkolwiek mnie zaskoczyć, a jednak udało się. Dobrym zabiegiem było wprowadzenie do fabuły kolejnej kluczowej postaci, która sporo miesza, co z kolei sprawia, że książka jest jeszcze bardziej interesująca. Ale nie to zaskoczyło mnie najbardziej. Polubiłam w poprzedniej części Agathę, Sophie nie darzyłam zbytnią sympatią. W drugim tomie moje postrzeganie obu postaci zmieniło się. I to jak! Bardzo lubię, kiedy autorzy kreują postacie nieoczywiste, tajemnicze, które zmieniają się na oczach czytelnika, i to niekoniecznie na lepsze. Soman Chainani opanował tę sztukę do perfekcji.

Po raz kolejny moje początki z książką autora nie należały do najłatwiejszych. Jakoś nie potrafiłam się wciągnąć, ale nie traciłam wiary, że dalej będzie lepiej. I faktycznie tak jest. Po początkowym chaosie, dosłownie wsiąka się w tę opowieść i tak jak w poprzednim tomie czyta na jednym wdechu już do samego końca. Jeśli więc nie podchodzi Wam początek książki, przebrnijcie jakoś przez niego, bo później jest zdecydowanie lepiej. Po raz kolejny autor miał świetny pomysł na fabułę. Zdążyłam się już przyzwyczaić, że otwierając tę serię wkraczam do magicznego świata baśni. Spodziewałam się jednak kolejnej walki dobra ze złem, a otrzymałam coś zupełnie innego. Walka jest, oczywiście, jednak ma nieco inny charakter. Nie chcąc zdradzać zbyt wiele, powiem tylko, że to coś na kształt walki płci.

Akcja powieści nie jest może aż tak szybka jak w poprzednim tomie, jednak nadal dzieje się w książce bardzo dużo. Kolejne, najeżone niebezpieczeństwami przygody Agathy i Sophii wciągają jak gąbka i od pewnego momentu ciężko książkę odłożyć na bok i zająć się czymś innym. Mnie nieodmiennie zachwyca baśniowość i klimat tej książki. Autor miał naprawdę świetny pomysł. Posłużył się znanymi nam wszystkim z dzieciństwa opowieściami i opowiedział baśnie po swojemu. Wyszło mu to wyśmienicie. Mocnym punktem tej historii jest, jak już wspominałam, kreacja bohaterów. Popełniają oni błędy, potykają się, podnoszą i uczą codziennie czegoś nowego. Dorastają razem z fabułą, podejmują, często bardzo nierozważne, nieprzemyślane i zbyt emocjonalne decyzje, jednak odpowiednie dla swojego wieku. Fajnie jest obserwować, jak dojrzewają, jak zmienia się ich postrzeganie świata, jak wielką przechodzą metamorfozę. Co dla mnie najważniejsze, autor nie starał się kreować postaci na starsze niż są w rzeczywistości. Często więc mogą irytować, tak samo często kłuje w oczy ich naiwność i absurdalność podejmowanych decyzji. To samo jednak sprawia, że bohaterowie są prawdziwi i jesteśmy w stanie współodczuwać razem z nimi. I dokładnie to się dzieje. Nie zliczę, ile razy miałam ochotę potrząsnąć jedną lub drugą postacią, jak wiele razy przewracałam oczami na to, co wyczyniały, ale też mocno kibicowałam i przeżywałam wszystkie emocje razem z nimi. Wisienką na torcie po raz kolejny jest zakończenie. Niespodziewane i zaskakujące. Aż chce się od razu sięgnąć po kolejny tom.

„Świat bez książąt” to trzymający poziom drugi tom baśniowej, przepełnionej genialnym humorem, często skłaniającej do myślenia serii. Ta część jest równie przewrotna, pełna akcji i tajemnic jak poprzednia. Dlatego tę część polecam Wam równie mocno. Czytajcie, bo finałowy tom już niedługo.

Link do opinii
Avatar użytkownika - paulina0944
paulina0944
Przeczytane:2016-03-07, Ocena: 5, Przeczytałam,

Agata i Sofia wracają do domu. Mogłoby się wydawać, że przyjaciółki odnalazły wreszcie swoje Długo i Szczęśliwie, a jednak... Jedna z bohaterek wypowiada życzenie, które jest możliwe do spełnienia przez co dziewczyny wracają do Akademii by ich baśń została od nowa napisana. Tymczasem przez to jak poprzednim razem zakończyła sie ich bajka wszystko się zmieniło. Teraz wrogami nie są nigdziarz i zawszanie, tylko dziewczyny i chłopaki! A co dalej się dzieje dowiecie się czytając książkę :D


Po skończeniu pierwszego tomu nie wiedziałam czego mam spodziewać się w kolejnym, bo zakończenie było takie, że dało się domyślić jaki był koniec. Z drugiej strony dobrze, że wyszła kontynuacja, bo autor pokazał na co go stać! To co tam się dzieje to szał. Akacja goni akcję, nie wiadomo kto jest teraz dobry, a kto zły. Nie wiadomo kto kłamie, a kto nie i najważniejsze która bajka jest prawdziwa, a która sfałszowana? Miałam taki mętlik w głowie, że do ostatniej strony nie mogłam się domyślić jak to się zakończy! Jestem po prostu zakochana w tej historii ?


Nie wiem czy mam pisać o bohaterach, bo większość strasznie mnie irytowała, a na ich czele był nie kto inny jak na Agata! No tak mi działała na nerwy, że nie umiem wyrazić tego słowami. Kurcze na początku pragnęła tylko wydostać się ze szkoły i wrócić z przyjaciółką do domu. Gdy już to się stało, nagle zażyczyła sobie księcia. Na dodatek po co mam ufać przyjaciółce, JEDYNEJ przyjaciółce?! Ta chce poświęcić swoje życie by uratować je obie,a ona zamiast jej wierzyć, woli iść sobie do księciunia, który chciał wywołać wojnę między dziewczynami i chłopakami. Wiem, że kobieta zmienną jest, ale są jakieś granice. A na końcu gdy okazało się, że nasza biedna Aga nie miała racji (co za nowość) zrobiła najgorszy możliwy błąd jaki mogła zrobić.. No tak tyle w temacie o wspaniałej Agusi. 

Teodor nie był lepszy, zapatrzony w swoją miłość, która wolała wiedźmę zamiast niego. Niekochany przez rodziców, zdradzony przez księżniczkę. Chciał wywrócić cały świat baśni, narazić życie innych by ją odzyskać. Nie powiem, że go nie rozumiem, bo rozumiem, ale jego zachowanie przechodziło w pewien sposób w paranoje i to było chore i wnerwiające.

Sofia za to naprawdę zrobiła na mnie dobre wrażenie: wierna i oddana przyjaciółka, które chce jej pomóc wrócić do domu. Stara się z całych sił być dobrą, naraża swoje życie by wszystko wróciło do normy.A tu nie rozumiana i odrzucana przez przyjaciółkę, w najgorszych momentach w swoim życiu. Było mi jej strasznie żal, zwłaszcza na końcu :/


Co mogę jeszcze powiedzieć? Ta powieść wbija w fotel, wciąga i nie daje o sobie zapomnieć. Historia rozkręca się na całego i nie wiadomo czy zakończy się tak jak normalna bajka: księżniczka całuje księcia i żyją razem długo i szczęśliwie. To zakończenie może zmienić naszego poglądy na zawsze. Wydaje mi się, że ta część jest jeszcze lepsza od pierwszej. Autor pisze jeszcze lepiej widać że ma jeszcze wiele do pokazania i liczę na to, że finałowa część po prostu rozpierniczy system, dzięki czemu ta trylogia stanie się jedną z moich ulubionych. ?


Podsumowując ta część jest jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki. Pełna akcji, magii, intryg i niedomówień. Pisana świetnym językiem, z pięknymi obrazkami w środku. Tylko się zachwycać i szukać kolejnego tomu.

Link do opinii
Dawno, dawno temu. Za górami i lasami żyły sobie dwie dziewczynki. Mieszkały w małej wiosce, w której co cztery lata dwójka dzieci — jedno dobre, drugie — złe, zostały zabierane do Akademii Dobra i Zła, ku zgrozie dorosłych. Sofia - piękna księżniczka oraz Agata - cmentarna wiedźma zostały zabrane do przeciwnych szkół. Sofia — Zła, a Aga — Dobra. Okazało się, że nie była to pomyłka. Każda z nich skrywała swoje drugie wnętrze. Dziewczynki przeżyły wiele przygód, a na końcu historii pojęły, co jest złe, a co dobre. Chciały wrócić do domu. Dwie przyjaciółki zmieniły bieg powieści - Agata pocałowała Sofię zamiast księcia - i wprowadziły wielki zamęt w świecie baśni. Dziewczęta zaczęły się buntować i Akademia Dobra i Zła zmieniła się na Akademię Dziewcząt i Chłopców. Wszystko się zmieniło. W jaki sposób - przekonacie się czytając ,,Akademię Dobra i Zła. Świat bez książąt"
,,Czarne charaktery nie rodzą się z miłości. Pojawiamy się na świecie z różnych niedobrych powodów. Rodziny czarnych charakterów są jak dmuchawce - nietrwałe i trujące."

Sofia i Agata, bohaterki napisanej z rozmachem kontynuacji bestsellerowej powieści 
,,Akademia Dobra i Zła", powróciły do domu, by żyć Długo i Szczęśliwie. Jednak życie to nie bajka, jakiej się spodziewały. Gdy Agata potajemnie życzy sobie innego szczęśliwego zakończenia, bezwiednie otwiera wrota do Akademii Dobra i Zła, ale baśniowy świat, który znały, całkowicie się zmienił. Księżniczki i wiedźmy, czarownicy i książęta, nie są już wrogami - tworzą się nowe sojusze, a stare idą w zapomnienie. W tych trudnych czasach wojna wisi na włosku. Sofia i Agata dążą do pokoju, ale nieoczekiwane zagrożenie może zniszczyć wszystko i wszystkich, których kochają. Tym razem pochodzi ono z najmniej spodziewanego miejsca.
Soman Chainani wraca w kontynuacji przygód Sofii i Agata. Jak zawsze zachwyca mnie jego kunszt pisarki i lekkie pióro. Jego powieści mają w sobie pewną magię, która hipnotyzuje i zabiera nas do baśniowego świata, gdzie wszystko jest możliwe. Tak samo, jak i w pierwszej części akcja cały czas gna do przodu. Nie ma tu chwili wytchnienia. Dziewczynki przeżywają nowe przygody i spotykają nowe problemy. Jak zwykle bohaterowie są pierwszorzędni. Pojawiają się nowe postacie, a stare przechodzą diametralne metamorfozy (przynajmniej niektóre z nich). Tej książki nie da się wyrazić słowami. Nie można dobrze opisać jej niesamowitości. Sofia stara się być dobra. Spodobało mi się te ciepłe, przyjacielskie uczucie, który rodzi się między nią a pewnym samotnym, torturowanym księciem. Mam nadzieję, że autor pociągnie ten wątek i nasza wiedźma znajdzie swoje Długo i Szczęśliwie, może nie z akurat tą osobą, ale Sofia zasługuje na szczęście. Tedros wpadł w kłopoty i chce zabić nasze małe przyjaciółki. Agata próbuje zrozumieć, co jest prawdą, a co tylko złudzeniem. A Hort - no cóż jest sobą i nie chcę, żeby się zmieniał. Bardzo go polubiłam, może nawet najbardziej ze wszystkich bohaterów. Nie mogę doczekać się, kiedy znowu się z nim spotkam w trzeciej części.
,,Sofia i Agata żyły długo i szczęśliwie, ponieważ dziewczęta nie potrzebują księcia, by poczuć miłość...
Nie, w ogóle nie potrzebują księcia w swojej baśni."
Soman Chainani wierzy w baśnie jeszcze bardziej niż dzieci z Gawaldonu. Podczas studiów na Uniwersytecie Harvarda, praktycznie stworzył kierunek ,,baśnologii" i napisał pracę magisterską na temat tego, dlaczego piękne kobiety są baśniach czarnymi bohaterami , którym trudno się oprzeć. Saman jest także uznanym scenarzystą i absolwentem kursów filmowych na Uniwersytecie Columbii, który ukończył z najwyższym wyróżnieniem: FMI Fellowship. Wyprodukowane na podstawie jego scenariuszy filmy były wyświetlane na ponad 150 festiwalach filmowych na całym świecie. W czasie wolnym od snucia opowieści oraz prowadzenia wykładów Nowym Jorku Soman Chainani jest zapalonym tenisistą , który przez dziesięć lat nie przegrał meczu w pierwszej rundzie. Potem zaczął pisać ,,Akademię Dobra i Zła" i teraz przegrywa raz za razem.
Reasumując: ,,Akademia Dobra i Zła. Świat bez książąt" to niesamowita powieść, która zabierze nas w tajemne miejsca i sprawi, że nasze serca zabiją mocniej. Dawno nie bawiłam się ta dobrze, przy jakiejkolwiek książce. Spotykamy tu pięknie połączenie świata z baśni, który towarzyszył nam w dzieciństwie, z rzeczywistością, w której nie wszystko jest idealne. Mogę z czystym sercem powiedzieć, że druga część jest jeszcze lepsza od pierwszej. Polecam!
Link do opinii

Istnieje taki mit, mówiący, że drugie części trylogii są najgorsze. I nie mogę nie przyznać, że w niektórych przypadkach tak jest naprawdę. Jednak są także takie trylogie, których drugie tomy są o niebo lepsze od ich poprzedniczek. Do których z tych dwóch grup zaliczyć Świat bez książąt?
Sofia i Agata powróciły do domu, by żyć długo i zawsze szczęśliwie, jednak z każdym kolejnym dniem księżniczka ma coraz większe wątpliwości, czy aby na pewno jej wybór był słuszny. Do tego serce, które nie chce słuchać rozumu, tylko uparcie wyrywa się do Tedrosa. Jedno życzenie zmienia wszystko. Z ich baśni zostaje wymazane zakończenie. Dziewczynki ponownie muszą zmierzyć się z światem, gdzie stoją po przeciwnych stronach... tylko, że ten świat już nie istnieje. Wszystko się zmieniło. By przywrócić poprzednią równowagę, Agata musi wybrać. Tym razem już na zawsze. Czy księżniczka zrezygnuje ze swojego księcia? Jaki będzie koniec baśni o Sofii i Agacie? Czy wiedźma w Sofii zostanie uśpiona na zawsze?
Świat przedstawiony w drugim tomie Akademii Dobra i Zła zmienił się. Równowaga nie jest już zachowana, nikt nie sprawuje nad nią pieczęci. Dobro i Zło stoi w ramię w ramię, jak starzy przyjaciele. Zawiązały się nowe sojusze, a stare poszły w zapomnienie. A to wszystko prowadzi tylko do jednego: wojny.
Jestem szczerze zachwycona powieścią Somana Chainaniego. Szkoły nie są już podzielone na na tych Dobrych i tych Złych. Spotykamy się tu z brutalnością i oszustwem w wykonaniu Zawszan, a także empatią i lojalnością u Nigdziarzy. Ale najlepsze jest to, że nikt tak naprawdę nie jest kryształowy i takiego nie udaje. Nikogo nie można nazwać dobrym czy złym. Wszyscy są zagubieni gdzieś pomiędzy. Świat bez książąt jest zdecydowanie lepszy od swojej poprzedniczki. Powieść od samego początku trzyma w napięciu, a fabuła pełna jest niespodziewanych zwrotów akcji. W odróżnieniu od pierwszej części, w żaden sposób nie mogłam przewidzieć zakończenia, które było naprawdę niesamowite. Dopiero kilka stron przed końcem, gdy wszystkie elementy układanki wskoczyły na swoje miejsce, zorientowałam się, że rozwiązanie było naprawdę proste, a jednak całkowicie zaskakujące. Także tym razem nie zawiodłam się na kreacji postaci. Były one ciekawe i nieprzerysowane. Dzięki temu, że równowaga została zaburzona, nie zostały one zaszufladkowane jako Dobre lub Złe. Nigdziarz mógł stać się Zawszaninem, a Zawszanin Nigdziarzem.  Główne bohaterki przeszły głęboką przemianę. Agata stała się bardziej dziewczęca, acz rozdarta pomiędzy dwoma szczęśliwymi zakończeniami, pomiędzy przyjaźnią, a miłością. Sofia stała się zdeterminowana, by poskromić swoją prawdziwą naturę, by wiedźma pozostała uśpiona. A wszystko to poróżnia je, i sprawia, że krucha nić przyjaźni, łącząca obie dziewczynki, z każdą chwilą rozpada się coraz bardziej. Ciekawe było to, że o ile w Akademii Dobra i Zła prym wiodła Agata, tak w Świecie bez książąt na pierwszy plan wysuwa się postać Sofii. W tej części to głównie na jej problemach skupiamy się najbardziej.  Jednak mimo wszystkich tych zmian, baśniowy klimat pozostał. Historia ta była przesycona magią, a tajemnicza aura dalej otulała powieść Somaina Chainaniego.
Świat bez książąt jest zdecydowanie powieścią, którą polecam każdemu wierzącemu w magię. W książce Somaina Chainaniego znajdziemy wszystko, co sprawia, że zwykła historia staje się naprawdę wciągająca: świat na pograniczu wojny, trudną rodzinną historię, obietnicę, której nie da się spełnić czy osobę potrafiącą zmienić płeć. Ponadto mamy tu ciekawą fabułę, świetnie stworzone postaci oraz świat pełen tajemnic i ciekawych istot. A wszystko to napisane w lekki i ciekawy sposób charakterystyczny dla tego autora.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2015-10-04, Przeczytałam,

Każda baśń ma swój koniec, znany wszystkim od wieków - dobro zwycięża, zło przegrywa. A co gdy do głosu dojdą życzenia czytelników? Czy znane od wieków historie mogą się zmienić ot tak, ponieważ ktoś tego zapragnął? Przecież wszyscy wiedzą jak powinny potoczyć się losy baśniowych bohaterów czyż nie? Co jednak kiedy dobro i zło nie jest już po przeciwnych stronach? Kto może zaprowadzić porządek w świecie bajek?

Żyć długo i szczęśliwie, taki plan miała Sofia i Agata, no prawie. Jedna z nich na moment się zawahała, lecz przecież każdy przeżył chwilę słabości. Przyjaźń zwyciężyła, chociaż "ciut" inaczej dziewczyny wyobrażały sobie zakończenie swej opowieści. Powrót do rodzinnego miasteczka powinien być dla obu powodem do zadowolenia, Sofia zajęła należne jej miejsce, Agata także zaangażowała się w swoje wcześniejsze zajęcia, ale jakoś szczęście wydaje się dość naciągane. Realia nie są tak różowo słodkie, no, ale nie ma odwrotu, Baśniarz napisał już koniec w baśni ... lecz czy na pewno? Czytelniczki znowu trafiają do Akademii Dobra i Zła, oczywiście wbrew swej woli, oraz dość niespodziewanie. Dlaczego powróciły do tego miejsca, które chociaż znajome ,wydaje się całkowicie odmienione? Co się wydarzyło w czasie gdy dawnych uczennic nie było w szkole? Świat bajek stanął na głowie, czegoś takiego nikt jeszcze nie widział. Odwieczne zasady są całkowicie ignorowane, natomiast zaistniały całkiem nowe i bardzo rewolucyjne. Nic już nie jest takie same, zło i dobro zmieniło swoje barwy oraz przekonania. Jaką rolę ma odegrać Agata, co czeka lub raczej kto czeka na Sofię? Dziewczyny stoją przed nie lada zagadką, jeżeli nie rozwiążą jej wybuchnie wojna. Kim jest osoba stojąca za chaosem panującym teraz w Akademii i nie tylko w niej? No i co z tym zakończeniem?

Bajki, jak wszystko zresztą, oprócz jasnej strony posiadają również ciemną. Przyjaciółki przekonały się o tym już nieraz, lecz czy zapamiętały te życiowe lekcje? Teraz w rękach Agaty i Sofii jest przyszłość wielu istot oraz przede wszystkim ich samych. Łatwo ulec iluzji, marzenia brać za rzeczywistość, a kłamstwo uważać za prawdę. Co będzie ważne dla Czytelniczek, które już raz pokazały, że nie przejmują się zbytnio bajkami i wolą dać Baśniarzowi materiał na całkiem nową historię. Każda z nich przekonała się co skrywa jej serce, dokonały wyboru, lecz czy był on słuszny? Może nie wiedziały o czym marzą? No i co z tym wszystkim mają wspólnego książęta?

Jeżeli lubicie łamanie schematów oraz odpowiadanie sobie na pytanie - "co by było gdyby" to druga część "Akademii Dobra i Zła" jest jak najbardziej dla Was, bez względu na wiek i przekonania. Soman Chainani w kontynuacji serii znowu przewraca wszystko do góry nogami, znanym postaciom zmienia oblicza, ujmuje patetyzmu, dodaje odrobinę ironii, a zwłaszcza bawi się stereotypami i zbytnio nie bierze pod uwagę co wypada, a co nie, baśniowym bohaterom. Już w pierwszym tomie czytelnik dostał solidną dawkę łamania konwencji, w kolejnej także nie obyło się bez "paru" obrazoburczych operacji na znanym materiale. Wszelkie przypuszczenia co do rozwoju wątków najlepiej schować głęboko, czy między bajki? To już zależy od indywidualnych upodobań, ale nawet ci, omijający baśniowe motywy z daleka powinni poczuć się usatysfakcjonowani - autor przygotował dla każdego coś dobrego i ... wywrotowego co każe inaczej spojrzeć na tradycyjne wydanie opowieści rozpoczynających się od "(...) dawno, dawno temu" albo "za siedmioma lasami, za siedmioma górami" z całkiem inne perspektywy.



Link do opinii

Sofia i Agata wracają z Puszczy do Gawaldonu. W mieście zapanowało poruszenie, ludzie byli pod wrażeniem bohaterekn przez 200 lat Dyrektor bezkarnie porywał dzieci, a one wróciły.

Co tydzień po niedzielnej mszy dziewczynki spotykały się z mieszkańcami miasteczka, odpowiadały na pytania i dawały autografy w książkach z baśniami. Z czasem ludzie przestali przychodzić i interesować się spotkaniami.Jesienią plakaty z zaginionymi dziećmi poznikały, a sklep z baśniami został zamknięty z  powodu braku nowych baśni. Agata i Sofia były ostatnimi świadectwami przebrzmiałej klątwy.

Lecz pewnego razu przyjaciółki wracają do świata baśni, a wszystko to za sprawą życzenia Agaty, która tęskniąc do księcia otworzyła przejście do krainy. Po powrocie jednak Akademia nie jest już taka sama, zamiast podziału na Dobro i Zło jest Akademia dziewcząt i chłopców, a wszystko przez baśń o AGacie i Sofi, które udowodniły że istnieje miłość bez książąt, moc przyjaźni przez co wszyscy zawszanie i nigdziarze męscy zostali wygnani. W Akademi dziewcząt pojawia się również nowy dziekan Ewelina Sader, która pragnie skrycie przywrócic do życia byłego Dyrektora. Między szkołami dziewcząt i chłopców trwa konflikt, wszystko ma się rozegrać na Próbie Baśni, jeżeli zwyciężą chłopcy, Agata i Sofia zostaną im wydane, a jeżeli dziewczęta to chłopcy zostaną ich niewolnikami. Agata z Sofią pragną wrócić do domu lecz by tego dokonać muszą odnaleźć Baśniarza by dokończył ich baśń. Wpadają na pomysł wykorzystania zaklęcia zamiany dziewczynki w chłopca by ten mógł przedostać się do Akademi wroga w poszukiwaniu Baśniarza. Sofia po zarzyciu eliksiru zamienia się w chłopca imieniem Filip. Niestety poszukiwania nie dają rezultatu i obie muszą brać udział w Próbie. Agata z Akademi Dziewcząt a Sofia z Akademi Chłopców jako Filip. W czasie próby Agacie udaje się odnaleźć Sofie-Filipa wtowarzystwie Tedrosa jej księcia, który nieświadom przemiany Sofi, uznaje Filipa za swojego przyjaciela. Zaklęcie przestaje działac i odmienia Sofię. Pojawia się również pani Dziekan i zmienia Sofię w wiedzmę przez co podpuszczona Agata zamiast przyjaciółki tym razem wybiera księcia. Życzenia Agatay zostało spełnione połączyła się z księżciem poprzez pocałunek, jednak Baśniarz nadal nie kończy baśni. Dziekan Sader przypomina o innym życzeniu, życzeniu Sofi- chęci zobaczenia matki za wszelką cenę. Ewelina sprawia, że pojawia się widmo matki dziewczynki, w które jest tkniete życie Dyrektora Akademi. Nieświadoma Sofia myśląc, że cal\łuje matk, przywraca do życia Dyrektora. Po tym Agata znika wraz z Tedrosem, a Sofia zostaję z Dyrektorem, który uważa ją za swoją miłość. Dobro połączyło się z Dobrem, a Zło ze Złem.

Link do opinii

N okładce przeczytałam: Znakomita lektura dla fanek serii ,, Rywalki"  ale ta seria to jest nic w porównaniu z tym! Już od pierwszych stron książka zachwyciła mnie rozwojem sytuacji i niesamowitymi uczuciami poszczególnych bohaterów. Drugi tom serii o Sofi i Agacie jest jak by zaplanowana na 6. Polecam na 100%.

Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2016-07-21, Ocena: 6, Przeczytałam, gimnazjum,
Avatar użytkownika - ZuzaNnECZka
ZuzaNnECZka
Przeczytane:2016-01-26, Przeczytałam,
Inne książki autora
Akademia Dobra i Zła. Droga do sławy
Soman Chainani0
Okładka ksiązki -  Akademia Dobra i Zła. Droga do sławy

Baśniowy świat, w którym zwyczajni młodzi ludzie mogą być bohaterami i złoczyńcami jednocześnie. Uczniowie z Akademii Dobra i Zła byli przekonani, że...

Akademia dobra i zła. Akademia Dobra i Zła. Początek
Soman Chainani0
Okładka ksiązki - Akademia dobra i zła. Akademia Dobra i Zła. Początek

Bracia, magia i wielka bitwa pomiędzy Dobrem a Złem!   Dwaj bracia, dobry i zły, razem czuwają nad Bezkresną Puszczą i opiekują się Baśniarzem, zaklętym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy