Zapierający dech w piersiach finał bestsellerowej trylogii Akademia Dobra i Zła, w którym to, co stare, staje się nowe, a Sofia i Agata muszą walczyć z przeszłością i teraźniejszością, by znaleźć najlepsze zakończenie swojej baśni. Sofia i Agata, dawniej najlepsze przyjaciółki, sądziły, że zakończenie ich baśni zostało przypieczętowane, gdy ich drogi się rozeszły. Teraz jednak, gdy dziewczęta zostały rozdzielone, Zło zatriumfowało, a Dobro znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Czyżby Opowieść o Sofii i Agacie miała zostać napisana na nowo, podobnie jak inne baśnie? Agata i Sofia muszą współpracować, by ocalić to, na czym im zależy, ale czy nie okaże się to zbyt trudne? Czy zdołają ponownie się zaprzyjaźnić? I czy nowe zakończenie będzie ostatecznym Długo i Szczęśliwie, do którego obie dążą? W niezwykłej opowieści Somana Chainaniego, zamykającej jego niesamowitą trylogię, znajdziecie przygody, humor, romans i jeszcze więcej zaskakujących zwrotów akcji niż do tej pory.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2016-01-19
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 620
Tytuł oryginału: The Last Ever After
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Małgorzata Kaczarowska
Ilustracje:Iacopo Bruno
Drogi Agathy i Sophii się rozchodzą. Zakończenie baśni zostało wybrane. Sophie ma jednak wątpliwości, czy wybrała dobrze. Nie jest pewna, czy powinna trwać u boku Dyrektora Akademii, chociaż to z nim wybrała zakończenie. Rafał chce, aby została jego królową. Teoretycznie dziewczyna ma wszystko to, o czym marzyła. Piękne stroje, wyśmienite potrawy, wszelkie wygody. Mimo to nie jest pewna swojej decyzji. Agatha z kolei wraca do Galwadonu, aby wieść szczęśliwe życie u boku Tedrosa. Niestety to życie dalekie jest od ideału, bo młodzi ciągle się kłócą, do tego dochodzi matka bohaterki, z którą wspólne życie wcale nie jest łatwe, a także fakt, że Agathę uznano za wiedźmę i teraz cały Galwadon pragnie spalić ją na stosie. Agatha z Tedrosem wracają w końcu do Akademii, jednak nie jest to już ta sama Akademia, co wcześniej. Znów będą musieli zanurzyć się w baśni i narazić na liczne niebezpieczeństwa. Muszą odszukać Sophię i do czegoś ją namówić, co nie będzie łatwe. Czy im się uda? Jakie tym razem będzie zakończenie ich baśni?
Co to była za historia! Krew się leje, trup ściele się gęsto, akcja gna i nie można odsapnąć nawet na chwilę. Muszę przyznać, że to najlepsza jak do tej pory część serii. Okazuje się, a czego wcześniej nie wiedziałam, autor miał zaplanowaną trylogię i ten tom miał być ostatni. I faktycznie widać, że to miał być tom podsumowujący. Dzieje się w tej książce tak bardzo dużo, że ciężko czasem nadążyć. Emocjonalnie to też jest majstersztyk. I chociaż powieść jest nieźle zakręcona, nie jest ciężko się w niej odnaleźć, tym bardziej, że ostatecznie wszystko splata się w jedną klarowną, spójną całość. No dobra, lekki chaos może początkowo przeszkadzać, ale i tak w porównaniu z poprzednimi częściami, jest o niebo lepiej. A przede wszystkim od razu jest akcja, czego w poprzedniczkach trochę zabrakło.
Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem tego, co zrobił Chainani. Kreacja bohaterów wypada wyśmienicie. O ile przyzwyczaiłam się już do postaci Agathy i Sophii, że autor robi z nimi, co chce i nie wiadomo czego można się spodziewać po nich kilka stron dalej, o tyle o bohaterów drugoplanowych trochę się bałam. Ale zupełnie niepotrzebnie. Bo zostali rewelacyjnie nakreśleni. Nie ma w książce postaci, która odznaczałaby się jakąś jedną cechą. Przede wszystkim nie ma rozróżnienia tylko na dobro i zło, a tak naprawdę do tych cech odwołuje się cała seria. Są za to przeróżne odcienie szarości, w których możemy przebierać jak w ulęgałkach. Rozwój postaci - miodzio. Bardzo mi się podoba, że dojrzewają razem z fabułą i ich kreacje dostosowane są do ich wieku. Pisałam to już przy okazji pierwszego tomu, napiszę znowu, zło w tej powieści nie do końca jest złe, a dobro nie jest tym, na co wygląda. Autor przekazuje czytelnikowi, że bardzo trzeba uważać podczas oceny drugiego człowieka, bo szybko można się sparzyć, abstrahując od tego, że w ogóle nie powinniśmy oceniać innych. W jego serii wyraźnie widać, że to, co wydaje nam się złe na pierwszy rzut oka, może miło nas zaskoczyć i odwrotnie, to, co wydaje się piękne, może mieć swoją drugą twarz.
Przede wszystkim podoba mi się w serii autora przedstawienie baśni od nowa. To jak to robi autor, nie potrafi chyba nikt inny. No mistrzostwo świata, kupuję tę jego wersję w 100%. W tej części możemy spotkać na przykład podstarzałego Kopciuszka czy Jasia i Małgosię i nie tylko sprawdzić, jak potoczyło się ich życie, ale też co stałoby się, gdyby w zakończeniu ich baśni zabrakło happy endu. Zgorzkniali, narzekający na wszystko bohaterowie znanych mi z dzieciństwa baśni potrafili rozbawić mnie do łez. No skradli moje serce po prostu. Do tego autor postarał się, aby można było poznać ich historię (tę którą dobrze znamy) z ich punktu widzenia. Co z tego wyszło, musicie sprawdzić sami. Ja mogę zdradzić tyle, że autor ma niekwestionowany talent do kończenia baśni w bardzo oryginalny sposób. I niekoniecznie szczęśliwy. Ta książka bardzo zaskakuje. Ponieważ zostały odkryte karty, które pozostawały tajemnicą od pierwszego tomu, wiele się wyjaśnia. A rozwiązania niektórych tajemnic potrafią zszokować, oj potrafią. Ponieważ ta część jest mocna i bardziej mroczna, nie jestem pewna, czy nadaje się dla bardzo młodych czytelników. Nie brakuje w książce humoru i przezabawnych sytuacji, jednak jest też sporo rozlewu krwi.
Autor tchnął nowe życie w znane nam wszystkim baśnie i zrobił to tak dobrze, że nie pozostaje mi nic innego, jak tylko z całego serca polecić Wam całą serię, a "Długo i szczęśliwie" w szczególności, bo ten tom jest najlepszy. Uwielbiam w tej serii wszystko, zaczynając od nagromadzenia tajemnic, poprzez niesłabnące napięcie, dynamiczną akcję, zaskakujące jej zwroty i charakternych bohaterów, na genialnej interpretacji baśni kończąc. Czytajcie Kochani, bo naprawdę warto!
,,- Powiedziała nam to, prawda? - Głos Klarysy przepełniała nadzieja. - ,,Stare i Nowe razem...".
Dotknęła policzka Sofii.
-,,Oba w dobrych rękach".
Sofia przeszła wielką przemianę w czasie trwania swojej baśni. Na początku naiwna, pragnąca być dobrą dziewczynką zmieniła się w silną kobietę, która mimo wszystkich swoich błędów, zrozumiała, że dobro i zło muszą działać w harmonii. Poznała swoją ciemną naturę i ją zaakceptowała. Zrozumiała, że zarówno ona, jak i Agata mogą mieć swoje szczęśliwe zakończenie. Agata również się zmieniła. Zakompleksiona, aspołeczna dziewczynka stała się dobrą i odważną królową, która nie boi się miłości i wie, że czasami trzeba coś poświęcić, by zapanowało dobro. Od dziecka uważana za złą pokazała, że jej serce jest dobre. Sofia i Agata w końcu zrozumiały swoje błędy i znalazły swoje szczęśliwe zakończenie. Tedros zmężniał i z aroganckiego chłopca zmienił się, z wielki trudem, w potężnego króla, który potrzebuje silnej królowej, by utemperowała jego wybuchowy charakter. W tej części musi zmierzyć się ze swoimi najgorszymi demonami i pogodzić się ze starami wrogami. Walczy zarówno o Sofię, jak i Agatę. Dwie dziewczynki są całym jego życiem i nie chce stracić żadnej z nich. Hort jest moim ulubieńcem. Pokochałam tego zawszonego, brudnego chłopca, który chciał tylko miłości Sofii. Przeszedł ogromną przemianę i stał się lepszą wersją siebie. Nie chodzi mi tu tylko o wygląd, ale również o charakter. Z chęcią śledziłabym jego dalsze przygody. Wiem, że by mnie zaskoczył. W tej książce spotykamy również Rafala — złego brata, który zawładnął Akademią. Mężczyzna wykorzystuje Sofię do własnych celów i sprawia, że następuje rozłam między przyjaciółkami. Pragnie władzy, którą może dać mu tylko córka Vanessy. W baśni spotykamy wiele innych postaci jak na przykład Dot, Anadil oraz Hester. Trzy czarownice wykazują się wielką odwagą i pomagają zachować harmonię między Dobrem a Złem. Przez książkę przewija się również Merlin, Lady Lesso i Dovey, Arik, Lancelot, Ginewra oraz inni bohaterowie. Właśnie oni sprawiają, że finał trylogii jest na tak wysokim poziomie i przebija wszystkie wcześniejsze księgi.
,,- Ale... ale... powiedziałeś przecież, że już mnie nie kochasz — wychrypiała.
Hort okręcił się do niej.
- Kłamałem."
Nadszedł czas na podsumowanie, które przychodzi mi z wielkim trudem. ,,Akademia Dobra i Zła. Długo i Szczęśliwie" to najlepsza książka trylogii, która zawładnęła moim sercem. Każda z książek o Agacie i Sofii zabrała mnie do pełnego magii oraz niebezpieczeństw świata, w którym żyją olbrzymy, czarownice, księżniczki i inne zarówno dobre, jak i złe charaktery mojego dzieciństwa. Chciałabym podziękować autorowi, że stworzył piękną baśń, która zyskała szczególne miejsce w moim sercu. Tajemnice, które zostały ujawnione w książce, zszokowały mnie, ale sądzę, że w głębi serca znałam prawdę. Tylko nie byłam gotowa jej zaakceptować. I tak zakończyła się moja przygoda z twórczością Somana Chainani i pragnę zachęcić wszystkich, bez względu na wiek, na zapoznanie się z tą trylogią. Dajcie jej szanse, a w zamian otrzymacie bilet do fantastycznego świata, który nie będzie chciał was wypuścić ze swoich objęć, a i wy nie będziecie odczuwali takiej potrzeby. Polecam!
Happy end wcale nie musi być końcem baśni, może stać się początkiem całkiem nowej historii. Dobrze znani bohaterowie dostają szansę by wyjść ze stereotypowych ram, nowi pokazują na co ich stać, drugoplanowi stają w pierwszym rzędzie. Dobro i zło mają okazję by w końcu pokazać swoje prawdziwe oblicze, a magia wreszcie jest nieskrępowana żadnymi zasadami.
Trójkąty bywają intrygujące, lecz jak długo da się żyć w niepewności? Zawsze przynajmniej jedna osoba poczuje się rozczarowana lub skrzywdzona, a świadomość, że wspólne szczęście jest wynikiem czyjejś krzywdy także niezbyt sprzyja sielance. Już wydawało się, iż dobro zwyciężyło i nareszcie da się odtrąbić zwycięstwo, ale zło znowu pokrzyżowało szyki. Niestety odwieczna walka wciąż jest niezakończona, chociaż czy na pewno? Coś lub raczej ktoś nieźle namieszał w świecie baśni, Agata i Tedros przekonują się o tym na własnej skórze, zresztą Sofia także jest w dość niekomfortowej sytuacji. Miłość, która wydawała się już odporna na różnorodne intrygi znowu wystawiana jest na próby, podobnie jak przyjaźń, no a definicje zła i dobra również poddawane są w wątpliwość. Starzy bohaterowie muszą wrócić, czas ich emerytury dobiegł końca, młodzież kogoś powinna czerpać wzorce. Już nieraz uczniowie z Akademii Dobra i Zła przekonali się, iż wiele ich łączy, a dzieli tylko jedno, lecz tym razem podział jest zakazany. Czy dobro można zmienić w zło?
Miłość zawsze była najważniejsza w baśniach, w końcu bez niej nie byłoby sensu w ogóle ich tworzyć. Jeżeli więc poddaje się wątpliwość to uczucie co jeszcze zostanie zakwestionowane? Czyżby szykował się zamach na to co znane? Kto i dlaczego chciałby zmienić już napisane bajki? Jaka siła kryje się za tymi knowaniami i jak daleko ma zamiar się posunąć? No i co Agatą, Sofią i Tedrosem? Może odpowiedź kryje się w przeszłości? Dawne błędy zawsze dają o sobie znać, czasem jest szansa by je naprawić.
Baśnie kończą się sławetnym "I żyli długo i szczęśliwie", a co po tych kilku słowach następuje? Soman Chainani w trzeciej części "Akademii Dobra i Zła" odkrywa tajemnicę tego, co może wydarzyć się po ostatnim zdaniu. Ten kto spodziewałby się pastelowej sielanki poczułby dość nieswojo, ponieważ dalszy ciąg perypetii bajkowych bohaterów bliższy jest raczej opowieściom braci Grimm. Autor nie bał się mrocznych elementów, wprost przeciwnie połączył ją z sielanką lub czasem jedno drugiemu przeciwstawiając. Cykl ten nie jest skierowany jedynie do młodego czytelnika, starsi również znajdą w nim coś dl siebie, gdyż fabułę oparto na wielu wątkach, składających się z kilku warstw. Baśniowa otoczka to punkt wyjścia do uniwersalnej historii o przyjaźni, dorastaniu i dojrzewaniu, miłości, walce ze słabościami, dobro i zło ma w niej wiele twarzy, nosi maski, ukrywa swą prawdziwą twarz. "Akademia dobra i zła. Długo i szczęśliwie" tworzą bohaterowie, może tylko zewnętrznie podobni do tych znanych z dziecięcych baśni, bo wewnętrznie przechodzą długą drogę by stać się całkowicie oryginalnymi postaciami, piszą oni własną i niepowtarzalną legendę z ogromną dawką przygód oraz dużą porcją emocji. W ich wykonaniu hollywoodzki happy end ma całkiem inny wymiar, chociaż nic nie tracący ze swej baśniowości, lecz jednak dojrzalszy.
Naprawdę wspaniałe zakończenie serii. Opowieść o Sofii i Agacie spodoba się każdemu w każdym wieku. Z bohaterów najbardziej spodobał mi się właśnie Sofia, ze względu na jej niepowtarzalny charakter i na to że jest niby czarnym ale nie czarnym charakterem. Książka jest idealna zwłaszcza dla nastoletnich dziewczyn. Zdecydowanie polecam, pozycja warta przeczytania.
Baśniowy świat, w którym zwyczajni młodzi ludzie mogą być bohaterami i złoczyńcami jednocześnie. Uczniowie z Akademii Dobra i Zła byli przekonani, że...
To już koniec tej baśni. Finałowy tom emocjonującego prequelu serii Akademia Dobra i Zła, która trafiła na listę bestsellerów ,,New York Timesa", sprzedała...
Przez moment Agata napawała się widokiem Sofii unoszonej w dal z nosem w końskim zadzie i tyłkiem na konskim łbie, ale zaraz potem uświadomiła sobie, że jeśli ona ich nie zatrzyma, to Nellie Mae nie zatrzyma się nigdy.
Energicznym kopniakiem w bok zmusiła Benedykta, by popędził za koniem Sofii,podczas gdy Hort i Lancelot, rozbawieni do łez, krzyczeli za nim z owczego pastwiska.
Więcej