Agent "Garbo"

Ocena: 4.67 (3 głosów)

Błyskotliwy, ekscentryczny tajny agent ,,Garbo" przechytrzył Hitlera i przyczynił się do sukcesu alianckiego lądowania w Normandii.

Juan Pujol ,,Garbo" to postać autentyczna, opisane wydarzenia również. Podwójny agent Juan Pujol ,,Garbo" to Hiszpan oficjalnie pracujący w latach II wojny światowej na rzecz nazistów, a faktycznie działający dla brytyjskiego wywiadu i kontrwywiadu (MI5 i MI6).

Dzieje ,,Garbo" posłużyły Grahamowi Greenowi za kanwę słynnej powieści "Nasz człowiek w Hawanie". 

- Portret bohatera, który przekonał nieufnych Niemców, że makiety czołgów i samolotów to prawdziwy oręż aliantów przygotowany do walk na froncie zachodnim

- Ukazanie mechanizmów zakulisowych działań szpiegowsko-politycznych - machinacje i intrygi 

- Sugestywny obraz realiów wojennych i dramatycznych zwrotów akcji.

,,Wyobraźnię napędzały mi moje szalone fantazje"

GARBO

Informacje dodatkowe o Agent "Garbo":

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2014-03-05
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788377586006
Liczba stron: 384

więcej

Kup książkę Agent "Garbo"

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Agent "Garbo" - opinie o książce

Avatar użytkownika - en-ca_minne
en-ca_minne
Przeczytane:2014-04-27, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,

Są trzy rodzaje ludzi, (...) ci, którzy sprawiają, że rzeczy się dzieją; ci, którzy przyglądają się, jak rzeczy się dzieją i ci, którzy są zawiedzeni tym, co się stało.

Zdecydowanie pierwszym rodzajem człowieka, według własnych słów był Juan Pujol Garcia, człowiek, który przechytrzył Hitlera, podwójny agent o trzech twarzach - łagodnego niskiego Hiszpana Juana Pujola, agenta Abwehry o pseudonimie "Arabel" oraz agenta "Garbo" - prawej ręki brytyjskiego wywiadu. Niemal z każdą maską każdej twarzy czuł się jak ryba w wodzie, jak Greta Garbo przed kamerą. W mistyfikacjach i kłamstwach nie miał sobie równych, ale na szczęście, większość z nich wykorzystywał do szlachetnych celów. Książka Agent "Garbo"  Stephana Talty'ego nie jest powieścią, choć często tak się ją reklamuje. To raczej fabularyzowana (ale pozbawiona dialogów) opowieść o dość mało znanym Hiszpanie, który po latach pracy w wywiadzie zagwarantował sukces najskuteczniejszej operacji aliantów podczas II wojny światowej - lądowania w Normandii. Agentem, ten błyskotliwy człowiek w dzieciństwie nazywany "Pociskiem", został trochę przez przypadek i wytoczył Hitlerowi prywatną wojnę, którą koniec końców wygrał własną wyobraźnią. Z sobie tylko właściwą precyzją i bezczelnością, pracując jednocześnie po dwóch stronach barykady, przesyłał do madryckiej Abwehry zmyślone raporty o równie zmyślonych działaniach wojennych aliantów, tworząc nieistniejącą siatkę informatorów. Jego znakiem rozpoznawczym było opieranie fantazji na ziarnach prawdy, prowadzących niczym jasny szlak przez morze kłamstw. Szczytem bezczelności (i sukcesu) Garbo (bo o tej twarzy mówimy) było stworzenie milionowej armii duchów (nieistniejących żołnierzy) i wysłanie jej do Pas de Calais - by zmylić nazistów co do celu desantu - i ukrycie milionów innych, zupełnie realnych, które zmierzały do prawdziwego celu. Sukcesem Arabela było bezgraniczne zaufanie Niemców, którzy nawet po Normandii nie przestali mu ufać. Jako Joan Pujol Garcia nie był już tak skuteczny - nieudane małżeństwo z piękną Aracelli (wobec której użył nawet szpiegowskiej broni), zerwany kontakt z dziećmi, nieszczęście w interesach, wreszcie sfingowanie własnej śmierci, spowodowane strachem o swoje bezpieczeństwo i przymusowa emigracja. Książka Talty'ego, powstała na podstawie analizy państwowych dokumentów i zbiorów prywatnych archiwów rodzin osób współpracujących z Pujolem. Jest zgrabnie napisanym peanem nie tylko na cześć Garbo, ale brytyjskich sił wywiadowczych (MI5 i MI6) w ogóle. Tym ciekawszym, że opiewającym niezwykłe czyny niezwykłego człowieka w jeszcze bardziej niezwykłych czasach. Jest ładnie wydana (choć złożona dość męczącą czcionką) i zgrabnie skonstruowana.

Dramatis Personae oraz przypisy umieszczone na końcu, nie przeszkadzają a wręcz pomagają, w płynnym odbiorze treści, choć osobiście - jako historyk - wolałabym, by były numerowane. Autor (i tłumacz) posługują się zgrabnym językiem, pasującym do sensacyjnych "przygód" agenta, choć używanie słów typu kumpel, glina czy tyłek nawet w tego typu publikacji wydaje się być nie na miejscu. Niemniej jednak książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością, a wydarzenia z życia Garbo zapadają w pamięć. Surowy nagrobek jest zgodny z jego życiem. Najlepsi szpiedzy spoczywają w ciszy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Ruda_Wiedzma
Ruda_Wiedzma
Przeczytane:2014-04-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,
Okres II wojny światowej, oprócz bycia areną dla krwawych i często niezwykle brutalnych działań wojennych, był również okresem tak zwanej wojny nerwów, kiedy to agencje wywiadu i kontrwywiadu państw Osi i aliantów próbowały wszelkimi możliwymi sposobami zmylić wroga. W owym czasie niezwykle istotną rolę odgrywali szpiedzy i podwójni - a czasem i potrójni - agenci, którzy za wszelką cenę starali się pozyskać plany działań swoich antagonistów i wykorzystać je do własnych celów. Jednym z najbardziej cenionych był Juan Pujol García, podwójny agent Arabel-Garbo (pseudonim Arabel nadali mu naziści, Garbo zaś alianci). Hiszpan, który w czasie II wojny światowej oficjalnie pracował dla Abwehry, zaś faktycznie był podwójnym szpiegiem brytyjskiego wywiadu (MI5) i kontrwywiadu (MI6). Powieść Stephana Talty'ego, Agent ,,Garbo", pokazuje niezwykłe życie tego człowieka, który przyczynił się do sukcesu D-Day. "Pujol stworzył rzeczywiście oryginalną personę, trzymał się jej aż do śmierci i przyciągał mniej kreatywnych agentów do swojej kreacji. Rozumiał Niemców jak Niemiec, a Brytyjczyków jak Brytyjczyk." W książce Agent ,,Garbo" autor przestawia czytelnikom niezwykłe życie Juana Pujola Garcíi, który zdecydował się poświęcić swoje życie oraz niezwykłą siłę perswazji sprawie szpiegowskiej, by alianci mogli wygrać wojnę, by pokonali Hitlera, człowieka, który przyczynił się do tego wszystkiego. Dlaczego historia Gabro jest niezwykła? Przede wszystkim z tego powodu, że przed rozpoczęciem kariery szpiegowskiej nie miał doświadczenia w byciu agentem. Polegał na swojej niezwykle bogatej i kreatywnej wyobraźni oraz umiejętności czytania ludzi. Zaczęło się od tego, że widział jakie ogromne straty przyniosła Hiszpanii wojna domowa w latach 1936-1939 oraz jak niemiecka doktryna nazizmu zmienia jego ukochany kraj. Zasiane przez ojca Pujola ziarno humanizmu i poświęcenia dla wyższej sprawy, dla dobra innych ludzi, sprawiło, że młody, dwudziestokilkuletni Juan kilkakrotnie próbował porozmawiać w ambasadzie brytyjskiej w Lizbonie (która była wówczas znana jako stolica wywiadu), lecz odsyłano go stamtąd z kwitkiem. Rozgoryczenie sprawiło, że młody Hiszpan postanowił działać na własną rękę i zgłosił się do... nazistów, przybierając postawę zatwardziałego nazisty, który nienawidzi Wielkiej Brytanii. Przekonał do siebie agenta niemieckiego wywiadu i wkrótce zaczął "działać". Gdy tylko oficjalnie stał się szpiegiem nazistów, ponownie udał się do brytyjskiej ambasady, by zaoferować swoje usługi, tym razem jako podwójnego agenta. Po raz kolejny został odesłany. "Ryzykował życie dla humanizmu i dla niewinnych chłopców w mundurach, ale było też jasne, że robienie z nazistów idiotów sprawiało Pujolowi wielką przyjemność." Jednakże kolejne niepowodzenie nie zraziło Pujola, który zaczął "pracować" dla Abwehry, zbierając przy tym o nich informacje, które mógłby przekazać aliantom. W pewnym momencie swojej pracy szpiegowskiej przekonał Niemców, że jest w stanie dostać do Wielkiej Brytanii i tam dla nich pracować - należy pamiętać, że w tamtym czasie uzyskanie wizy uprawniającej do wyjazdu za granicę praktycznie graniczyło z cudem. Pomysł agenta Arabel, taki bowiem pseudonim mu nadano, został entuzjastycznie przyjęty przez Niemców i Pujol wyjechał... do Lizbony, udając, że znajduje się na wyspach i szpieguje dla nazistów. Wysyłał z "Wielkiej Brytanii" raporty i inne przydane informacje, a wywiad niemiecki chłonął je jak gąbka. Mogłoby się wydawać, że nie ma możliwości, by ta farsa mogła trwać, lecz Pujolowi udało się, dzięki swojej pomysłowości, zwodzić Niemców przez długi czas. Szpiegostwo ma to do siebie, że oprócz zbierania informacji do własnych szpiegów, przechwytuje się i odszyfrowuje raporty przesyłane przez drugą stronę. Tak też było z Pujolem, jego meldunki zaczęły intrygować wywiad brytyjski, były bowiem pełne drobnych nieścisłości, które wyłapać mogli praktycznie tylko mieszkający na Wyspach, ale poza tym były nieprawdopodobnie... dokładne. Agent Arabel stał się niezwykle istotny dla MI6 i MI5, co nareszcie otworzyło Juanowi Pujolowi drogę do Wielkiej Brytanii i spełnienia swojego marzenia: pracy dla aliantów i przechytrzenia Hitlera. "Garbo nie tylko tryumfował, ale dokonał teraz czegoś, co nie udało się żadnemu innemu szpiegowi w czasie II wojny światowej. Powoli i niezauważalnie zmieniał się ze szpiega w analityka, nawet w wyrocznię. Oznaczało to, że nie tylko dostarczał Niemcom informacji, ale także interpretował je za nich. Ze źródłami w dwóch kluczowych ministerstwach Garbo stawał się tym, który potrafił odczytać alianckie intencje." Przyznam, że nawiązanie współpracy z wywiadem i kontrwywiadem brytyjskim stanowi jedną z najciekawszych części powieści. Pujol oczarował swoją inteligencją i sprytem zarówno służby wywiadowcze Wielkiej Brytanii, jak i... mnie. Do tej pory nie mogę się nadziwić, że to prawdziwa historia jednego człowieka. Jeden człowiek za pomocą swojej wyobraźni potrafił zatrzymać niemiecką machinę wojenną. Głównym sprawdzianem jego sił i zaufania ze strony Abwehry i SD (Służba Bezpieczeństwa Reichsführera SS) było przekonanie strony niemieckiej, że... nie będzie D-Day, a konkretnie, że alianci nie wylądują na plażach w Normandii, tylko w Pas de Calais. Był to największy sprawdzian umiejętności Garbo i, jak pokazała historia, zdał go celująco. Jednakże historia, którą znamy ze szkoły, książek, nie pokazuje ile nerwów kosztowała ona służby brytyjskie i jej agentów, jak powoli rodziły się plany i jakie trudności napotykali. Stephan Talty pokazał to w Agencie ,,Garbo" tak dokładnie, że naprawdę czuć te same emocje, które towarzyszyły w tamtych miesiącach przed D-Day jej planistom. Ale zanim o D-Day jest mowa w książce, czytelnik poznaje inne, ważne akcje przeprowadzone przez Garbo oraz poznaje w jaki sposób rosło do niego zaufanie ze strony zarówno niemieckiej, jak i brytyjskiej. ,,Węzeł wewnątrz węzła - napisał Churchill. - Spisek i kontrspisek, podstęp i zdrada, przejście na drugą stronę i ponowne przejście, prawdziwi agenci i fałszywi agenci, podwójni agenci, złoto i stal, bomba, sztylet i strzelaniny, wszystko to było ze sobą zmieszane we wzór tak skomplikowany, że choć był niewiarygodny, wydawał się prawdziwy". Oprócz tego w Agencie ,,Garbo" można znaleźć garść informacji na temat innych agentów pracujących dla MI5 i MI6 - w tym o polskim podwójnym szpiegu, Brutusie, Romanie Czerniewskim - oraz o faktycznych narodzinach brytyjskich służb wywiadowczych, które na dobrą sprawę w okresie II wojny światowej mocno kulały i były niczym w porównaniu z wywiadem niemieckim. Stephan Talty nie ograniczył się tylko do przedstawienia Juana Pujola jako szpiega. Pokazał go czytelnikowi również jego życie prywatne, które w wojennej gorączce dalekie było od sielankowego. Dużą pomocą dla autora były w tym aspekcie rozmowy z dziećmi Garbo, które pomogły przynajmniej w jakiejś części pokazać skrywaną, prywatną twarz podwójnego agenta. W powieści natknąć się można na całe mnóstwo cytatów, które nie tylko dodają autentyczności książce, jak i we właściwych momentach pokazują, jak ciężka, czasochłonna i stresująca była praca szpiega. Dramatis personae, dodatki, przypisy i bibliografia - wszystkie te aneksy znajdują się w Agencie ,,Garbo", dodatkowo urozmaicając powieść. Agent ,,Garbo" Stephana Talty'ego to niezwykła historia jednego człowieka, który pomógł zmienić losy II wojny światowej. Zaskakująca, dynamiczna, niebywale interesująca i wciągająca, lekko analityczna pod kątem pracy wywiadu. Warta uwagi ze strony osób pasjonujących się historią, lecz również szukających nietuzinkowych biografii. Gorąco polecam! http://wiedzma-czyta.blogspot.com/2014/04/stephan-talty-agent-garbo.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - malutkaska
malutkaska
Przeczytane:2014-02-27, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki (2014), Posiadam, Przeczytane,
Inne książki autora
Ucieczka z krainy wiecznego śniegu
Stephan Talty0
Okładka ksiązki - Ucieczka z krainy wiecznego śniegu

Bardzo emocjonalna i doskonale napisana „Ucieczka z krainy wiecznego śniegu” to saga o niedoświadczonym przywódcy przyodzianym w ciążące mu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy