Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2013-11-06
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 328
W przypadku tego zespołu nie trzeba tworzyć jakichś wysublimowanych i długich opisów. Myślę, że wystarczy prosty wzór matematyczny: Szwecja + muzyka= Abba.
Jeśli o mnie chodzi, Szwecja zawsze kojarzy mi się właśnie z tą grupą. Abba może zostać uznana za żywą legendę, co jest bardzo budujące dla wokalistów. Nie wierzę też, by ktoś nie znał choćby jednego ich utworu, dotyczy to także młodego pokolenia. Ich przeboje, swoją drogą, ogromny zbiór, do dziś słyszymy w rozgłośniach radiowych, co w ogóle mnie nie dziwi. Za swą pracę twórczą zasługują na wieczną chwałę.
Tym razem siebie mogę uznać za egoistkę, gdyż od lat najbardziej kibicowałam jednej członkini Abby. Agnetha, bo o niej mowa, miała moim zdaniem największy talent, jej wygląd też jakoś pięknie komponował się z powstałymi teledyskami. Agnetha zdobyła wiele, niemniej jednak na własnej skórze odczuła, czym tak naprawdę jest stalking. Cóż, cena sławy bywa bardzo, ale to bardzo wysoka i sroga.
Czy ja mam swój ulubiony utwór Abby? Nie- jest ich po prostu zbyt wiele, bym mogła wybrać ten jeden jedyny.
Sama książka jest po prostu dobra- poza szczegółowym opisem rozwoju grupy zawiera ciekawe zdjęcia, które z pewnością spodobają się czytelnikom. Sama lubię czasem zatopić się w konkretnej biografii. Jako postać dociekliwa wolę zajrzeć do książek, wertować je i podziwiać zapał autora. Tym razem nie jestem zawiedziona, co bardzo mnie cieszy.
Polecam, choć nie oceniam w sposób wygórowany. Jest po prostu dobrze.