Blaski i cienie życia Bohdana Smolenia.
Trudno znaleźć osobę tak pełną skrajności jak Bohdan Smoleń - jeden z największych artystów polskiej sceny. Utalentowany kabareciarz i aktor. Miłośnik zwierząt stroniący od ludzi. Postać komiczna i tragiczna zarazem.
Wraz z Zenonem Laskowikiem stworzył niezapomniany duet w poznańskim kabarecie Tey, wywołując salwy śmiechu jak Polska długa i szeroka. Przez lata sprawiał, że na ustach milionów rodaków pojawiał się uśmiech. Blask sceny nie docierał jednak do jego życia prywatnego. A ono toczyło się w cieniu ogromnych tragedii - śmierci syna i żony.
A tam, cicho być! to biografia człowieka budzącego wiele kontrowersji, od zachwytów po żal i gorycz. Człowieka, który potrafił być dobry, ale i przykry dla osób dla niego ważnych. Angażującego się, by za chwilę od zbyt bliskich relacji uciekać. W ostatnich latach życia schorowanego i wręcz odpychającego. Człowieka, którego tak naprawdę niewiele osób znało i rozumiało. Człowieka, który być może nie znał i nie rozumiał sam siebie.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2022-04-26
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 296
SMOLEŃ ODBRĄZOWIONY
Dobra biografia to nie pomnik wystawiany osobie, której losy opowiada. Nie, dobra biografia to szczere do bólu wspomnienie, które pokazuje nam po prostu człowieka. Takiego pełnego wad, niewolnego błędów popełnionych na przestrzeni lat i krzywd wyrządzonych drugiemu człowiekowi, a zarazem ujmującego, bliskiego i sympatycznego. Po prostu człowieka. I o takim człowieku traktuje ,,A tam, cicho być!", ukazując nam Bohdana Smolenia z tej najlepszej, jak i najgorszej strony.
Któż z nas nie zna Bohdana Smolenia. Rozśmieszał nas skeczami w kabarecie Tey, zapadł w pamięć licznymi rolami, jak chociażby w filmie ,,Pan Kleks w kosmosie" czy niezapomnianej kreacji Edzia Listonosza w ,,Świecie według Kiepskich", śpiewać też śpiewał. Ale to tylko jedna strona medalu, jak to mówią.
Niejednego bowiem skrzywdził, niejeden miał do niego pretensje. Zenon Laskowik z kabaretu Tey nawet w pogrzebowej mowie mówił, że był przyjaciel jego talentu, ale jego kumplem nie był, mówiąc w imieniu tych, którzy powiedzieć tego nie mogli, a żal do zmarłego nosili. Bo taki właśnie był Smoleń. Jednych do łez śmieszył, innych do łez doprowadzał. Jednym humor poprawił, innym go psuł. Na scenie radził sobie świetnie, w życiu osobistym mu nie wychodziło. A teraz nadeszła pora poznać go takiego, jakim był, zanim odszedł z tego świata.
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/06/a-tam-cicho-byc-biografia-bohdana.html
Nie tylko ludzie pracują w służbach mundurowych. Niektórzy funkcjonariusze mają... futro, cztery łapy i znakomity węch. Cisi bohaterowie. Szukają...
Ocena: 5, Chcę przeczytać,
Książka jest w twardej oprawie, większym formacie. Białe stronice są udekorowane zdjęciami czarno białymi z życia Bohdana. Jest to dobre uzupełnienie biografii. Czcionka jest wystarczająca dla oka, szkoda jedynie tych białych kartek. Oczy nieco szybciej się męczą. Mamy tutaj ponad dwieście stron napisanych o życiu aktora i kabareciarza. Co do wydania oprócz koloru stron, nie mam co się przyczepić.
Jednak spodziewałam się troszkę innej lektury. Myślałam, że bardziej też skupimy się na jego prywatnym życiu, ja wiem, że kabaret był jego nieodłączną częścią, ale tutaj było tego za dużo, szczerze to momentami nudziłam się... Było też tak, że czasami pisano o wszystkim, ale nie o nim, stąd też moje znudzenie. Mimo tego widać, jakie jest życie znanej osoby - jak wiele trzeba poświęcić i jak człowiek potrafi się zachowywać, w tym innym świecie... To, co jest kolorowe na pozór, tak po prawdzie jest całkiem inne. I uwierzcie mi, że nigdy nie zmieniłabym tej ciszy, którą mam, na tak zwany blask fleszy, dla pieniędzy... Chociaż jego talent nie mógł się zmarnować.
Kto nie znał Bohdana Smolenia? Ja go najbardziej darzę sentymentem przez sitcom "Świat według Kiepskich". Grał tam listonosza Edzia, jedynego w swoim rodzaju. Nie raz lubię obejrzeć jakiś odcinek, z tych właśnie starszych, nawet z też nie żyjącą babką...
Myślę, że ta trudna przeprawa z tą biografią nie jest dla każdego. Ja dość długo ją czytałam, jakoś nie mogłam pewnymi momentami przebrnąć. Więc jeśli szykujecie się do zapoznania ta pozycją, wiedzcie, że musicie mieć więcej czasu, bo nie "łykniecie" jej na raz.
Reasumując, sama spodziewałam się nieco lżejszej w odbiorze, trochę innej lektury, niemniej jednak nie była ona zła. Nie polecam Wam - sami musicie zdecydować, czy chcecie ją poznać, tym bardziej, że biografia nie jest typową książką, jakie tutaj polecam.