Mąż i żona rzadko posługują się tym samym językiem miłości.
Zazwyczaj używamy swojego własnego języka i frustrujemy się, gdy nasz współmałżonek nie rozumie tego, co chcemy mu zakomunikować. Pragniemy, by okazywał nam miłość w ten sam sposób co my, jednocześnie wysyłając sygnały, których on / ona nie rozumie.
Poznanie języka miłości twojego współmałżonka to potwierdzona tysiącami świadectw czytelników recepta na szczęśliwe i udane małżeństwo.
Jeśli więc:
o twoja żona woli, żebyś pomógł jej w sprzątaniu kuchni, niż zabrał ja na romantyczną kolację;
o twój mąż chciałby spędzić cały weekend w domu, a ty chciałabyś wyjść w tym czasie ze znajomymi;
o twoja żona wszelkie komplementy przyjmuje w milczeniu, ale tryska radością, gdy kupisz jej biżuterię;
o twoja żona nie chce pomocy przy obiedzie - woli, żebyś ją przytulił...
a ty nie potrafisz tego zrozumieć - najwyższy czas, byś zapoznał się z książką Gary'ego Chapmana.
Przemów w języku miłości twojego partnera i odkryj tajemnice małżeństw z 50-letnim stażem, które wciąż spacerują, trzymając się za ręce.
Oto książka, która od ponad 20 lat wspiera kolejne pokolenia małżeństw, tłumaczona na 36 języków, sprzedana w ponad 11 milionach egzemplarzy na całym świecie!
Wydawnictwo: Esprit
Data wydania: 2018-10-11
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 232
Tytuł oryginału: The Five Love Languages
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jakub Czernik
Sięgnęłam po książkę przypadkiem. Okazało się, że był to dobry wybór. Dowiedziałam się o 5 językach miłości, które sugeruje autor. Lektura była poparta przykładami z życia małżeństw , a na końcu można było rozwiązać test - były dwa - dla kobiet i mężczyzn. Jak nie lubię poradników to ten przypadł mi do gustu, myślę, że wskazówki terapeuty przydadzą mi się w życiu.
Dla człowieka wierzącego małżeństwo stanowi swoiste przymierze. Termin przymierze najbardziej precyzyjnie oddaje unikalny charakter chrześcijańskiego małżeństwa...
Wasze małżeństwo może się zmienić na lepsze, a proces zmian może się rozpocząć nawet dziś! Zastanawialiście się kiedyś nad tym, po co wam małżeństwo?...
Przeczytane:2023-01-03, Ocena: 6, Przeczytałam,
Słuchając jednej z konferencji o. Szustaka usłyszałam o tym podejściu. Zaciekawiło mnie, gdyż wcześniej się z tym terminem nie spotkałam. Książka przybliża 5 form w jakich potrzebujemy być kochani i w jakich sami potrafimy kochać. To, że potrzebujemy jakiejś konkretnej formy, wcale nie oznacza, że w tej samej potrafimy miłość dawać i odwrotnie. Ciekawe spojrzenie na budowanie relacji i dbanie o już istniejącą. Autor pokazuje jak bardzo się różnimy i jak dużo akceptacji i wzajemnego zaangażowania wymaga wzajemne zrozumienie swoich języków. Ale myślę, że warto zagłębić się w ten teamt, i samemu sprawdzić jakie efekty przynosi w życiu.