Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2011-04-01
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 285
Bardzo ciężko jest czytać takie książki. Książki, o których się wie na pewno, że stanowią samą prawdę. To 12 opowieści o wspólnym życiu i miłości. Mamy tu przegląd kompletnie odmiennych bohaterów - od kandydata na prezydenta po technika lotniczego. Mamy 12 różnych kobiet, które łączy tylko i aż jedna data - 10 kwietnia 2010 r. Tak jak 12 różnych kobiet, tak 12 różnych rozmów. Jedne z nich mówią w większości o tragedii 10 kwietnia. O swoich przeżyciach, o swoim aktualnym stanie ducha, o swoim teraźniejszym życiu. Inne opowiadają o wspólnym życiu z mężem, o podróżach, pasjach, wydarzeniach. Widać istotne różnice między Paniami i widać sporo podobieństw. Jedno jest identyczne - stawianie na piedestale zmarłego męża czy ojca. Ja wiem, że w naszej kulturze o zmarłych mówi się dobrze, albo w ogóle. Myślę jednak, tak w głębi duszy, że ci Panowie nie mogli być aż tak idealni, jeden w jeden. I myślę sobie, że niekoniecznie te wszystkie małżeństwa to były takie "dwóch połówek pomarańczy". To chyba jedyny, rzucający się mi w oczy, minus tych wywiadów. Patrząc jednak przez pryzmat tragedii, która się wydarzyła, sądzę, że jest to jak najbardziej wytłumaczalne i akceptowalne. Jeszcze jedna rzecz jest bardzo charakterstyczna. Diametralnie inaczej przeżywają śmierć męża i żałobę Panie w starszym wieku, a kompletnie inaczej młode żony. Tak bardzo widać różnicę. Jedne rozpaczają, ale akceptują. Drugie żyją, funkcjonują, ale nie mogą skleić roztrzaskanego świata. Warto przeczytać tę pozycję. Polecam bardzo. Uprzedzam tylko, że mnie osobiście bardzo przytłaczało "wchodzenie w życie" przedstawionych par i nie byłam w stanie zbyt długo jednorazowo czytać. Mimo tego - polecam!
Dwanaście porterów osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 roku. Dwanaście sposobów oswojenia Ich nieobecności. Joanna Racewicz...
Początek marca. Pierwszy tydzień wojny. Zmierzch. Oglądam serwis za serwisem. Nie mogę się oderwać od informacji. Już nie ma łez. Mały chłopczyk nagrany...
Przeczytane:2015-05-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,