100 bajeczek kołysaneczek
Edyta Lazarek

Moja siostra po prostu pokochała ta książkę. Codziennie wybierała sobie kilka bajeczek, żebym jej przeczytała na dobranoc. A wybór miała duży bo aż 100 bajeczek w jednej książeczce. Podzielone na kategorie. Bajeczki przygodowe doskonałym sposobem na nudę. Wszystkie były zabawne i ciekawe. Pokazują, że przygody może mieć każdy listonosz, celnik, biedronka, nawet skarpeta pod łóżkiem. Przygodę może przeżyć także dziecko idąc na ryby z tatą, bawiąc się w szpiega w autobusie. A może dać się ponieść wyobraźni i odwiedzić inną planetę albo podwodny świat. Czasem magicznym miejscem może być zwyczajne łózko. A pieniądze nie są do tego potrzebne. Nie trzeba za nimi biegać po całym świecie jak pewien mors. Bajki podróżnicze zabierały do niezwykłych miejsc. Dżungla, pustynia i Alaska nie są wcale tak daleko gdy ma się w ręku książkę. Można też polecieć wysoko do nieba przy pomocy bańki mydlanej albo latawca. Bajeczki uczą tolerancji, patrzenia na innych, pomagania sobie i zachęcają do poznawania świata. Najbardziej wyobraźnię rozwijają bajeczki zaczarowane. To możemy spotkać dobre czarownice, wróżki które wolą dżinsy, zakochane krasnale, pomocne syrenki. Bajki pokazują, że przyjaźń i miłość to największa magia. Słodkie bajeczki to opowieści o czułości i miłości. Bo dziecko powinno wiedzieć czym jest miłość zakochanych par, miłość rodziców do swojego dziecka, rodzeństwa i przyjaciół do siebie, o tym że nikt nie powinien być samotny. Na koniec bajki trochę straszne, które malucha na pewno nie przestraszą. Za to nauczą, że każdy się czegoś boi i nie ma w tym nic złego a lęk zawsze można pokonać. Najlepiej śmiechem i wiarą w siebie. Każda ze stu bajeczek ma jakiś morał choć nie są długie. W sam raz na dobranoc, każdy na jedną znajdzie czas, bo każdy rodzic powinien czytać swojemu dziecku.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)