Robyn Carr swoją książką pt. ,,Pożegnanie z przeszłością" zaskarbiła sobie sympatię kilkuset tysięcy czytelników w USA i Europie. To nastrojowa, nieco melancholijna, ale zarazem pełna ciepła opowieść o dwojgu ludzi, którzy próbują pogodzić się z bolesną stratą bliskiej osoby. Książka ukazała się w Polsce 4 listopada nakładem wydawnictwa książek Mira.
Marcie Sullivan potrzebowała roku, by otrząsnąć się po śmierci męża Bobby'ego. Utrata ukochanej osoby wtrąciła ją w stan zawieszenia i apatii. Nagle coś w niej pęka, postanawia zostawić przeszłość za sobą i iść przed siebie. Podróż ku normalności zaczyna od rozliczenia się z przeszłością. Teraz jest gotowa na spotkanie z Ianem Buchananem, który przed laty uratował Bobby'emu życie...
Marcie czuje, że musi porozmawiać z Ianem, by móc zacząć życie od nowa. Jednak odszukanie go nie jest łatwe. Niespodziewanie Ian zerwał wszystkie kontakty i zaszył się w górskiej chacie na odludziu. Jeszcze trudniejsze okazuje się nakłonienie go do spotkania. Mężczyzna początkowo reaguje agresją na każdą próbę nawiązania kontaktu. Rozpamiętuje dramatyczne przeżycia, ale nie chce o nich rozmawiać...
Czy Marcie wystarczy determinacji, by nakłonić go do szczerej rozmowy? Czy będą potrafili pomóc sobie nawzajem i uporać się z bolesną przeszłością?
Fragment książki:
"Marcie wiedziała, że Bobby nigdy nie wróci do zdrowia. Liczyła się z najgorszym, oczekiwała, że śmierć będzie wybawieniem, przynajmniej dla niego. Miała nadzieję, że ona sama wyjdzie ze stanu zawieszenia, w którym trwała przez ostatnie lata, zacznie nowy etap w życiu. Miała dopiero dwadzieścia siedem lat i mnóstwo możliwości przed sobą: mogła się kształcić, podróżować, poznawać nowych ludzi.
Minął rok, a ona trwała ciągle w tym samym punkcie, nie była w stanie zrobić kroku. Wiedziała, że powinna, och, doskonale wiedziała, ale co z tego? Nie potrafiła zerwać się do lotu, do biegu, choćby do człapania w przód. Człapała więc w miejscu. Tak to trwało i trwało, aż wreszcie coś w niej pękło i ruszyła w drogę..."
Informacje dodatkowe o Pożegnanie z przeszłością :
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2011-11-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 272
POLECANA RECENZJA
POŻEGNANIE Z PRZESZŁOŚCIĄ
Czy często tęsknicie za zimą? Raczej nie - tym bardziej po ustaniu tak ostrych mrozów, jakich mieliśmy okazję doświadczyć w ostatnich tygodniach. Jednak książki o tak niesamowitej atmosferze i atrakcyjnej, utrzymanej w zimowej tonacji okładce, jak w przypadku najnowszej powieści Robyn Carr Pożegnanie z przeszłością, z pewnością przykuwają uwagę wielu czytelników stojących przy półkach księgarskich. Widok zimy tu nie przeraża. Przeciwnie: ma się niewytłumaczoną ochotę, by odwiedzić ukazaną na okładce chatkę pośród drzew, stojącą z dala od miasta, obsypaną białym puchem... Roby...
więcej
Kup książkę Pożegnanie z przeszłością
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki
REKLAMA
Zobacz także
Pożegnanie z przeszłością - opinie o książce
Wojna w Wietnamie zbierała wielkie żniwo. Wielu poległo, wielu wróciło, lecz niestety nie mogło się pogodzić z tym co widzieli. Ponadto trzeba wspomnieć o rodzinach żołnierzy. Najbliżsi różnie reagują. Jedni nie radzą sobie z reakcjami, inni wprost przeciwnie, chcą poznać i zrozumieć zachowania. I tak Marcie postanawia odnaleźć Iana Buchanana, który służył z jej zmarłym mężem. Z listów poznała go i polubiła, ale nie mogła zrozumieć, dlaczego nie odwiedzał Bobby'ego po powrocie. Nadmienię tylko, że jej ciekawość zostanie zaspokojona, ale resztę musicie przeczytać. Polecam
"Pożegnanie z przeszłością" to książka, którą przede wszystkim szybko i lekko się czyta.
Opisuje historię kobiety, która po śmierci męża poszukuje jego dawnego przyjaciela, aby pozostawić za sobą przeszłość. Autorka głównie skupia się na wnętrzu bohaterów i ich myślach, przez co możemy wczuć się w opisywane sytuacje i odpowiedzieć sobie na pytanie "jak ja bym to przeżył/a?", "jak ja bym sobie poradził/a z takim wydarzeniem?". Stykając się z trudnym tematem śmierci żołnierza możemy się nawet zdziwić, z jaką lekkością bohaterowie potrafią się zmagać z taką tragedią. Niby cierpią, ale potrafią nadal cieszyć się życiem. Niby uciekają od ludzi i świata, ale nadal w nim tkwią. Samo zakończenie według mnie pozostawia wiele do życzenia, ponieważ jest kompletnie odrealnione. Jednak myślę, że od powieści tego typu nie można wymagać wiele, ponieważ są napisane w celu rozluźnienia i przyjemności, a nie po to, aby wstrząsnąć czytelnikiem.
Idealna na rozluźnienie w zimowy wieczór przed kominkiem, ale jeśli ktoś oczekuje ambitnej lektury, to radzę szukać dalej.
Lekka opowieść o miłości, o zabarwieniu romantycznym.
To moje pierwsze spotkanie z autorką, nie wiedziałam czego się po niej spodziewać. Przyciągnęła mnie okładka, spodziewałam się równie intrygującego wnętrza i trochę zawiodłam. Książkę czyta się bardzo szybko, nie jest długa, ale też nie porywa.
To zwykłe lekkie czytadło, niczym Harlequin.. Kolejnych spotkań z Carr nie przewiduję.
Inne książki autora
Letnie przesilenie
0
Są najlepszymi przyjaciółkami już od szkolnych czasów. Lecz tego lata, gdy dobiegają trzydziestki, te cztery kobiety będą potrzebować siebie nawzajem bardziej...
Tęcza nad doliną
Zobacz wszystkie książki tego autora
0
Kalifornijskie miasteczko Virgin River leży u podnóża gór, w cieniu strzelistych sekwoi. Życzliwi mieszkańcy, spokojne życie i piękna przyroda sprawiają...
