Nowe wydanie. "Prawiek jest jedną z najambitniejszych powieści, jakie powstały w ciągu ostatnich lat. Gdyby więc zasługi mierzyć ambicjami, byłaby ta powieść wielkim wydarzeniem. Ale książka Tokarczuk nie potrzebuje takiej miary. Broni się bowiem czym innym. Pięknem współodczuwania z naturą, umiejętnością znajdywania dramatyzmu w każdej szczelinie istnienia, frapującą refleksją egzystencjalną". (Przemysław Czapliński, "Ex Libris", 1996 nr 98).
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2007 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 302
Język oryginału: polski
Mimo, iż czytam książki Olgi Tokarczuk od dłuższego czasu, to "Prawiek i inne czasy" jest pierwszą jej powieścią, z jaką mam do czynienia, gdyż do tej pory poznawałam Autorkę głównie w krótkich formach: opowiadaniach, czy też esejach.
"Prawiek i inne czasy" opowiada losy kilku rodzin na tle pewnych wydarzeń w Polsce, czy to podczas drugiej wojny światowej, czy w czasach komunizmu. Podczas lektury czytelnik poznaje między innymi: Misię, Pawła, Izydora, Rutę, Genowefę, Kłoskę oraz wielu innych. Mnogość postaci niekiedy może sprawić, że czytelnik się pogubi, dlatego lepiej czytać tę książkę w miarę regularnie bez dłuższych odstępów - inaczej łatwo można pomylić kto jest kim. Obserwujemy owych bohaterów od momentu ich młodości, idziemy z nimi przez życie i obserwujemy ich u schyłku życia.
Książka podzielona jest na krótsze i dłuższe rozdziały z przewagą tych krótszych, dzięki czemu książkę czyta się w miarę szybko, aczkolwiek z uwagi na egzystencjalno - filozoficzny charakter nie tak łatwo. Każdy rozdział opowiada o czasie innego bohatera. Czasami mamy rozważania samego Boga (wówczas te rozdziały mamy zatytułowane jako "Czas Gry".
Wielokrotnie w tej powieści można spotkać się z wartościowymi cytatami, zwłaszcza w tych fragmentach, które odnoszą się do tematu wiary, zwątpienia w Boga etc. Przykładowo nasuwają mi się dwa warte uwagi cytaty (choć jest ich więcej):
"(...) ponadczasowy Bóg przejawia się w czasie i jego przemianach. Jeżeli nie wie się, "gdzie" jest Bóg (...) trzeba popatrzeć na to wszystko, co zmienia się i porusza, co nie mieści się w formie, co faluje i niknie: na powierzchnię morza, na tańce korony słonecznej, na trzęsienia ziemi, na dryfowanie kontynentów, na topnienie śniegów i drogi lodowców, na rzeki płynące do mórz, na kiełkowanie nasion, na wiatr, który rzeźbi góry, na rozwój płodu w brzuchu matki, na zmarszczki przy oczach, na rozkład ciała w grobie, na dojrzewanie win, na grzyby rosnące po deszczu."
oraz
"Bóg jest w każdym procesie. Bóg pulsuje w przemianach. Raz jest, raz jest go mniej, ale czasem nie ma go wcale. Bóg bowiem przejawia się nawet w tym, że go nie ma."
A także:
"Człowiek jest ciałem. I wszystko, czego człowiek doświadcza, ma początek i koniec w ciele".
"Prawiek i inne czasy" można różnie interpretować, ale na pewno nie można pominąć jej filozoficznego wydźwięku, zwłaszcza na polu egzystencjalnym. Narodziny życia, strach przed wojną, troski wynikające z nadchodzących zmian oraz schyłek życia, w dodatku niekiedy ubrane w magiczną otoczkę. Poza tym odwołania do wiary, Boga oraz ciekawe spojrzenie Autorki na postać Stwórcy - tutaj w roli obserwatora, który przygląda się swojemu dziełu, wdraża zmiany oraz sam ulega zwątpieniom.
To wszystko sprawia, że "Prawiek i inne czasy" z pozornej powieści o wsi polskiej i ich mieszkańcach staje się filozoficznym traktatem o życiu i śmierci. W moim odczuciu dobra książka, której z pewnością warto poświęcić czas.
Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2023/05/prawiek-i-inne-czasy.html
Przesycona realizmem magicznym opowieść o pewnej wsi, Prawieku, która zarazem (być może) jest i całym światem, i osią wielu światów. Bardzo przyziemne wydarzenia mieszają się tu z rozważaniami filozoficznymi, a w najprostszym ujęciu jest to saga życia kilku pokoleń kilku rodzin zamieszkujących Prawiek i okolice mniej więcej w początkach XX wieku.
Doceniam oszczędny, lapidarny styl, zadziwiająco trafnie podkreślający pewne zjawiska i grozę sytuacji (zwłaszcza w okresie wojennym). Ogólnie rzecz biorąc jednak nie zostałam rzucona na kolana - ot, dobra książka jak dobra książka. Niektóre ustępy wydały mi się pozbawione większego znaczenia, równie dobrze można by je wyciąć bez szkody dla reszty (np. absolutnie zbędny był moim zdaniem Topielec, nie zrobił nic poza zabiciem się po pijaku i błąkaniem po lesie). Plusem jest to, że podrozdzialiki są krótkie, a książkę czyta się bardzo szybko.
Ta książka przenosi czytelnika w inny magiczny, ale i odległy świat. Nie powiem, że jest łatwa w odbiorze, gdyż wiele razy ją odkładałam i wracałam do niej ponownie. Ale świadczy to o tym, iż ta powieść nie daje o sobie zapomnieć. Jej bohaterowie uwikłani w historię, naznaczeni traumami, trudnymi doświadczeniami, stają się nam jakoś bliscy. Tokarczuk jest naszą mistrzynią bez dwóch zdań, ale do jej literatury trzeba dojrzeć. Oczarowana myślę, że wrócę jeszcze do tej książki.
To pierwsze zetknięcie się z noblistką. Inna, choć podobna do powieści np. Stulecie winnych. Na tyle interesującą,ze nie mogę się już doczekać by sięgnąć po inne tytuły autorki.
Piękna powieść o przemijaniu, osadzona w realiach polskiej wsi. Klasyka realizmu magicznego, porównywalna z Marquezem czy Rushdim.
"Sięgam do jednego z najstarszych mitów człowieka - opowieści o Inannie, sumeryjskiej bogini, która zeszła do podziemnego świata, by zmierzyć się...
Akcja osadzona została w XVIII wieku na ziemi podolskiej, gdzie współistnieją obok siebie kultury żydowska i chrześcijańska. W świecie, w którym tak wiele...
Przeczytane:2020-01-05, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2020,
„Prawiek i inne Czasy” to było moje pierwsze spotkanie z twórczością Olgi Tokarczuk, dawno, dawno temu, gdy jeszcze chodziłam do liceum i nie śniło mi się, że doczekam dnia, kiedy autorka, której historia tak mnie zachwyciła, dostanie nagrodę Nobla! Teraz wróciłam do tej opowieści, żeby sprawdzić czy nadal będzie mi się podobała – skoro już nie jestem egzaltowaną nastolatką i wiele w moim życiu się zmieniło. I wiecie co? Podobało mi się jeszcze bardziej! Chyba dlatego, że więcej zrozumiałam, że odczytałam więcej kontekstów i aluzji kulturowych, pojęłam głębię filozoficzną i zachwyciłam się wizją, którą wykreowała autorka.
To piękna powieść, której świat wciąga czytelnika bez reszty – towarzyszymy bohaterom, śledząc ich wzloty i upadki na przestrzeni wielu lat.
To opowieść o uwikłaniu w Historię – o tym, jak zwykli ludzie stają się marionetkami, nie mogąc decydować o swoim losie. O tym, jak wojna bezcześci ludzkie ciało i duszę, a także przyrodę. Mamy tutaj obraz polskiej wsi i jej mieszkańców – akcja zaczyna się przed pierwszą wojną, a kończy w czasach PRL-u, jest to zatem przekrój dość szeroki, zwłaszcza biorąc pod uwagę niewielkie rozmiary powieści. Okazuje się jednak, że nie trzeba wielu słów, żeby ukazać, co Historia robi z życiem zwykłych ludzi i jak niewiele zmieniło się w ludzkiej mentalności, choć minęło tyle lat. Zawsze będzie w nas miejsce na litość, namiętność, zazdrość, pożądanie, uprzedzenia, poświęcenie, pasję… To także historia o relacji człowieka z naturą – relacji pięknej, ale niepozbawionej okrucieństwa i bezwzględności. Jest tutaj także rozważanie o Bogu i stworzonym przez Niego świecie (a właściwie światach), o naturze rzeczy, o losie i innym wymiarze rzeczywistości. Ale bez obaw: napisane jest to takim językiem, że moim zdaniem jest w stanie trafić do każdego i każdego zmusi do głębszej refleksji. Olga Tokarczuk przemawia do czytelników w sposób prosty i przystępny, a przekazuje przy tym bardzo ważne rzeczy.
Powieść Olgi Tokarczuk to dzieło uniwersalne i ponadczasowe i myślę, że każdy, kto dopiero zaczyna przygodę z twórczością naszej noblistki, powinien sięgnąć właśnie po tę książkę. To idealny początek i szansa, aby poznać wrażliwość autorki i jej sposób patrzenia na świat.
„Prawiek i inne czasy” to rzadki przykład literatury wysokiej, która podoba się nie tylko krytykom i znawcom, ale też – zwyczajnym ludziom. Myślę, że każdy może odczytać ją na swój sposób i każdy znajdzie tutaj jakieś odniesienie do siebie.
Komu ta książka może się spodobać? Miłośnikom literatury, która niesie w sobie głębsze przesłanie, ale bez nadmiernego dydaktyzmu, bez zadęcia. Komuś, komu podobał się na przykład klimat „Doliny Issy”. Wrażliwym czytelnikom, którzy chcą posłuchać „czułego narratora”…
Podsumowując: powieść Olgi Tokarczuk to piękna i poruszająca historia, którą bardzo trudno ująć w jakieś ramki. Wymyka się schematom i szufladkowaniu, bo niesie w sobie głęboką, uniwersalną treść i porusza wiele kwestii, pozostawiając po sobie zadumę i refleksję nad światem.