Ela przeżywa najgorsze świata w swoim życiu.Przy wigilijnym stole rozgrywa się najsmutniejszy scenariusz jej życia, rodzice oznajmili, że się rozwodzą.To koniec jej rodziny.Zrozpaczona wyszła na spacer wokół Pergoli ze swoim psem Remzesem.Psiak pociągnął swoją właścicielkę w taki sposób, że biedna dziewczyna wylądowała twarzą w śniegu.Na pomoc przybiegł Kamil-chłopak, który zmierzał na wigilię do swojego przyjaciela.W domu Kamila wigilia zawsze była sztywna i zimna jak serce jego matki, dlatego co roku po uroczystej kolacji w domu, chłopak spędzał ten wieczór u swojego przyjaciela.Młodzi zaczęli ze sobą rozmawiać, po czym oboje uznali, że ich spotkanie jest istnym cudem jak z amerykańskich filmów.Spotkania na Pergoli stały się ich tradycja i rok w rok kontynuowali spotkania na swojej ławce początkowo jako znajomi, później już jako para, do momentu, aż Kamil skończył studia i wyjechał do pracy w Paryżu.Czy mimo rozwodu rodziców Ela ma jeszcze szanse na spokojne, rodzinne święta?Czy mimo rozłąki związek Eli i Kamila przetrwa?Podeszłam do książki bez większych wymagań.Jak zwykle przyciągnęła mnie okładka, ale tym razem też tytuł!Powiem Wam, że jestem zachwycona formatem książki, większość akcji rozgrywa się w okresie świątecznym, gdzie dowiadujemy się, co się działo w przeciągu ostatniego roku.Historia jest podzielona na perspektywę Eli i perspektywę Kamila.Większość akcji rozgrywa się we Wrocławiu, co sprawia, że książka jest jeszcze bliższa memu sercu.Mimo że jest to historia prawdziwego cudu, to nie zabraknie Wam w książce również momentu, rozpaczy i bólu serca...Niestety nie wszystko może być idealne i iść po naszej myśli.Wydaje mi się, że książka wyciśnie łzy nawet z największego twardziela!Przekonasz się?Ocenka: 10/10
Dwadzieścia lat temu dziesięcioletni Milan i Armin Van Lander przebywają nad jeziorem wraz z młodszą o pięć lat siostrą, Aleksą. Zdarza się tragiczny wypadek...
Pełna wzruszeń historia o miłości, zagubieniu i poszukiwaniu siebie.Sylwia, studentka ostatniego roku historii sztuki, za dwa tygodnie wychodzi za mąż...