Co ma zrobić beznadziejnie zakochana szesnastolatka, kiedy życie brutalnie zakłóca jej kontemplacje tego stanu?A tu trzeba sad posadzić, poprawić się z historii, zadbać o twarz i w dodatku poradzić sobie...czytaj dalej
Stara skoda nie może pogodzić się z tym, że jej dotychczasowy właściciel kupił nowe auto, a ją porzucił.Popycha ją to do… pisania długich listów miłosnych. Dowcipna opowieść w nieszablonowej formie....czytaj dalej
Śmierć dobrego znajomego Joanny na plaży w Krynicy Morskiej i afera przemytnicza z mafijnymi porachunkami w tle tylko pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego. Autorskie śledztwo, które rozpoczyna...czytaj dalej
Feralny dziewiętnastowieczny testament niespodziewanie wywraca życie Joanny i jej bliskich do góry nogami. Skąd obcy trup miał przy sobie adresy wszystkich żeńskich przedstawicielek familii? Zwariowana...czytaj dalej
Czy tytułowe harpie mają coś wspólnego z mitologią grecką? Co łączy je z Dorotką Pawlakowską i czy brały udział w zabójstwie majętnej staruszki? Czytelnik znajdzie tu liczne intrygi, zawikłane...czytaj dalej
Skrócona wersja siedmiotomowej "Autobiografii" Joanny Chmielewskiej, która ukazywała się w latach 1994-2008. Tytuły rozdziałów odpowiadają tytułom poszczególnych tomów, więc...czytaj dalej
W jednym z ogródków działkowych grupa przyjaciół odkrywa szkielet pozbawiony głowy. Pasująca do niego czaszka zostaje znaleziona kilka lat później, a mimo to nadal nie wiadomo, kim...czytaj dalej
Tajemniczy mściciel morduje w lesie kobietę. Jakiś czas później do warszawskiego biura projektowego trafia nowa asystentka- uwodzi Dominika i niszczy pokójn Majki. Okazuje się, że nie są pierwszym...czytaj dalej
No to co, że zbrodnie i groby? Pewnie, że chcę jeść, jeszcze przecież jestem żywy!
Głuche milczenie zapadło na dobrych kilka chwil. Znieruchomiało wszystko, trzy zielone sylwetki przy stojaku, zielona masa w trawie po drugiej stronie siatki, zielone postacie nad dołami przy dalszych przęsłach. Zielone zmory gapiły się na siebie z zapartym tchem i zgrozą. Nie wiadomo, dlaczego wszystkie robiły wrażenie niedożywionych, co w najmniejszym stopniu nie dodawało im urody. Korzystnie prezentowała się jedynie trawa, która nabrała wesołej, jaskrawej świeżości.
Więcej