Ze dwa razy może byłem na wagarach. Raz pojechałem do Mikołaja do szkoły teatralnej, a innym razem w kilka osób poszliśmy do mieszkania koleżanki i słuchaliśmy płyt, głównie Beatlesów z piosenką Ob-La-Di, Ob-La-Da.
Przygotowując się do naszej wyprawy, przeczytałem gdzieś, że święty Jakub lubi płatać psoty pielgrzymom zmierzającym do jego grobu w Santiago de Compostela.
"Nie jestem idealny, skarbie. Nie chcę krzywdzić w sposób zamierzony, ale czasami nie jesteśmy w stanie zapobiec zranieniu. Chciałbym być idealny, ale tak się nie da. Idealna jest tylko miłość, którą czujemy do siebie."