Anita opisuje swoje życie na przemian wplatając historie z przeszłości i teraźniejszości. Nie wplata w nie żadnych ozdobników, nie upiększa, a wręcz przeciwnie – przedstawia brutalną prawdę o swoim uzależnieniu, jakim jest nimfomania.
Pozornie może się wydawać, że nimfomania nie jest tak destrukcyjna, jak inne powszechnie znane uzależnienia. Jednak historia Anity uświadamia nam, że ma ona ogromny wpływ na życie człowieka. Główna bohaterka cały czas ucieka przed swoją naturą. Każdego dnia obiecuje sobie zacząć życie na nowo, jednak nałóg jest silniejszy i wciąż z nią wygrywa. Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że Anita ma kilkuletniego synka i coraz bardziej obawia się, ze pewnego dnia odkryje on jej mroczny sekret. Co wtedy pomyśli o ukochanej matce?
Ta książka wnika w czytelnika bardzo głęboko. Z jednej strony odczuwałam obrzydzenie do kobiety, która nie bała się przygodnych stosunków z najbardziej podejrzanymi osobami, byle tylko zaspokoić swój wewnętrzny głód. Jednak przez większość czasu przeważały we mnie głęboki smutek i współczucie dla kobiety, której nikt nie chciał pomóc, osoby, która została zdana sama na siebie w obliczu ogromnego uzależnienia, zdążając jedynie coraz głębiej w ciemną otchłań autodestrukcji. Przeszywające na wskroś jest to, jak bardzo Anita była w stanie się upodlić i odczłowieczyć, aby zyskać chociaż chwilę zaspokojenia, po którym w niedługim czasie znowu następowała pustka i silne pragnienie.
Ta książka ukazuje, jak bardzo niszczący może być nałóg, o którym nikt głośno nie mówi, a w obecnych czasach czasem uważa się to wręcz za coś normalnego. Okazuje się jednak, że osoby podobne do głównej bohaterki w głównej mierze potrzebują wsparcia i zrozumienia chociażby po to, aby nie zostały same ze swoim problem ciągnącym je jedynie w dół.
Dwa małżeństwa, które poznają się w sieci, łączy podobna tragedia - Amelia, córka Darii i Wojciecha zaginęła kilka lat wcześniej, podczas szkolnej wycieczki...
Do niedawna Anna i Iwona żyły w zupełnie innych bajkach - ta pierwsza była żoną wziętego architekta, mieszkała w willi pod lasem, zwiedzała świat i cieszyła...