Recenzja książki: Żywot człowieka nadzwyczaj elastycznego

Recenzuje: Justyna Gul

Sztuka bycia człowiekiem


Powieści debiutantów są zazwyczaj prawdziwą loterią - nigdy nie wiadomo, czy sięgając po efekty ich pracy, trafimy na prawdziwą perłę, czy też uznamy czas spędzony na lekturze za stracony.


Przygoda z książką Warszawskiej Firmy Wydawniczej była właśnie taką niewiadomą, a okładka pozycji Krzysztofa Bobrowskiego budziła skojarzenia z polskim kryminałem. I choć Żywot człowieka nadzwyczaj elastycznego w rzeczywistości kryminałem nie jest, to tym razem z rozczarowaniem nie mamy do czynienia. I choć wiele autorowi można zarzucić, zarówno pod względem stylu czy kompozycji tekstu, to drzemie w Bobrowskim literacka harpia, którą widać szczególnie w reportażu.


Tymczasem otrzymujemy cztery opowieści, oscylujące wokół literackiej fikcji i publicystyki politycznej z domieszką historical fiction. Choć teksty są zróżnicowane zarówno tematycznie, jak i jakościowo, to wytyczają one kierunek, w którym autor powinien się rozwijać. Tekst tytułowy, Żywot człowieka nadzwyczaj elastycznego, to opowiadanie przesycone mocnymi, wręcz jadowitymi uwagami, ale doskonale ukazujące mentalność prawowitego obywatela kraju, sprzedawczyka, urodzonego w rodzinie robotniczo-inteligencko-rolniczo-szlacheckiej (w zależności od aktualnych preferencji aparatu władzy). Bohater znakomicie odnajduje się w powojennej rzeczywistości, podając swój przepis na sukces: Przyłączam się do głosów, patrzę, która frakcja zwycięża. Staram się być albo w jej pobliżu, albo z wszystkimi naraz. Taka postawa umożliwia mu nie tylko ukończenie szkoły partyjnej, gdzie wzbogaca wiedzę w zakresie marksizmu oraz leninizmu, ale i zdanie zaocznie matury oraz karierę… wykładowcy i prokuratora. A co w przypadku zmiany władzy? Nic prostszego - wystarczy zmienić poglądy.


Kolejne opowiadanie to futurystyczna wizja pewnego miasta portowego, które stopniowo, z małej wioski rybackiej stało się centrum wywiadowczym świata. Miasto szpiegowskie to usnuta z maskującej mgły pimpopuloskiej, zwanej mlekiem Pimpopulosa, historia miasta, którego specyficzne usytuowanie spowodowało, że wszystkie wywiady świata podjęły decyzję o założeniu na jego terenie swoich przedstawicielstw. Znacznie bardziej niż ten mglisty tekst przekonuje jednak kolejne opowiadanie - chyba najlepsze w całym zbiorze - traktujące o alternatywnych dziejach Wietnamu Północnego. W Opowieści Wietnamskiej autor zadaje pytanie: „co by było, gdyby Stany Zjednoczone nie przegrały wojny w Wietnamie?” Przemieszanie prawdziwych wydarzeń z fikcją przenosi czytelników do roku 1975, kiedy to w Paryżu dochodzi do rozmów pokojowych, sankcjonujących podział Wietnamu na Północny i Południowy. Jak potoczą się losy tych krajów i w jaki sposób wykorzystają one szansę na ekonomiczny rozwój i możliwości stojące przed gospodarką wolnorynkową?


Opowiadanie zamykające zbiór Bobrowskiego Żul jest zdecydowanie najsłabszym tekstem, choć autor zwraca uwagę czytelników na poważny problem, który toczy nasze społeczeństwo niczym robak - na brak szacunku dla bliźniego i wszechobecną pogardę wobec tych, którzy nie mieli zbyt wiele szczęścia w życiu. Bohater historii, Marian, otwarcie przyznaje: Cóż mogę powiedzieć więcej? Tak się potoczyło moje życie, że zostałem Żulem. Każdego dnia, widząc pogardę w oczach mijających go ludzi, przeciętnych katolików, zadaje sobie pytanie co do źródeł tej pogardy. Jesteśmy przecież dziećmi jednego Boga (…) - mówi, zostawiając czytelnika z ponurymi refleksjami na temat pojmowania człowieczeństwa i miłowania bliźniego.


Żywot człowieka nadzwyczaj elastycznego Krzysztofa Bobrowskiego trudno nazwać fenomenalnym debiutem czy pozycją wybitną, nie sposób jednak przejść obok tego zbioru obojętnie. Z pewnością jakość odbioru polepszyłoby pozbycie się wstępów odautorskich na rzecz pogłębienia analizy sytuacji Żula czy rozbudowania opowiadania Miasto szpiegowskie - wszak czytelnik wnioski z tekstu wysnuć może samodzielnie, bez podpowiedzi autora. Moim pragnieniem jest jednak przeczytać solidny kawałek publicystyki czy reportażu autorstwa Bobrowskiego. Bowiem wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że właśnie do tego gatunku jest on stworzony.

Kup książkę Żywot człowieka nadzwyczaj elastycznego

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Żywot człowieka nadzwyczaj elastycznego
Książka
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy