Jeśli lubisz beletrystykę o życiowych priorytetach, to całkiem niezłe new adult. Czyta się świetnie, choć pomysł nie jest nowy – znamy go nawet z amerykańskich sitcomów. Mamy Nikę, która niestrudzenie działa, nagły najazd obcych dzieciaków, sitcom a'la Miodowe Lata dosłownie.
Słabiej wypadają dialogi dzieci, szczególnie zbyt dorosłe wypowiedzi chłopca. Realizm też momentami szwankuje – przypadków jest sporo, ale taki urok tego gatunku.
Skoro nawet ja nie narzekam, to chyba warto! Daję 4/5. Polecam.