Przeczytałam kilka powieści Izabeli M. Krasińskiej i muszę powiedzieć, że Już ci nie uwierzę jest chyba najmocniejsza! To prawdziwy majstersztyk, a autorka pokazuje, że nie ma nic bardziej nieprzewidywalnego niż ludzka natura. I nic bardziej nikczemnego niż ludzkie żądze…
Siatka bohaterów w powieści wydaje się skomplikowana, ale szybko okazuje się, że są oni ze sobą mocno połączeni. Klaudia pochodzi z zamożnej rodziny, jednak jej rodzice są wiecznie zajęci pracą i rzadko obecni w jej życiu. Dziewczyna właśnie rozpoczyna naukę w liceum, ale czuje się zagubiona i osamotniona. Justyna i jej młodszy brat wychowują się pod opieką samotnej matki. Kobieta zmienia partnerów życiowych, składając dzieciom obietnice o lepszej przyszłości, które zależą od znalezienia tego jedynego. Artur, prowadząc własny biznes, równocześnie zajmuje się dorastającymi córkami i domowymi obowiązkami. Jest oparciem dla swojej żony, która realizuje się zawodowo. Olga skupia się wyłącznie na swojej karierze. Obowiązki matki i żony zaczynają jej ciążyć coraz bardziej, lecz brak odwagi powstrzymuje ją przed odejściem od męża i dzieci. Konrad to wzorowy mąż i ojciec, który bardzo dba o swój publiczny wizerunek. Jednak skrywa pewne sekrety i jest gotowy zrobić wszystko, aby prawda nie ujrzała światła dziennego i nie zniszczyła jego reputacji.
Można powiedzieć, że… każdy z każdym coś knuje, ma jakieś relacje albo coś ukrywa. Izabela M. Krasińska mistrzowsko pogrywa z czytelnikiem, bo najpierw pozwala szybko ocenić bohaterów, a później pokazuje, że każdy ma swoje dobre i złe strony, nikt nie jest jednoznaczny. A czasem mroczne żądze i skłonności wychylają się w najmniej oczekiwanym momencie. Udało jej się mnie zmylić. I jednocześnie przekonać, że czasem tylko nam się wydaje, że kogoś znamy.
Bohaterowie powieści Już ci nie uwierzę wiodą zwyczajne, rodzinne życie, ale za fasadą udawanego szczęścia czai się rozczarowanie, zgorzknienie, wyrachowanie. Wydaje się, że nikt nie jest do końca szczęśliwy, nikt też nie jest w pełni dobry. A im bardziej nużąca jest codzienność, tym mocniej uwidaczniają się cechy charakteru, które przerażają, do których nie chcemy się przyznawać.
Akcja powieści gęstnieje coraz mocniej. Pada oskarżenie o gwałt, sytuacja bohaterów staje się skomplikowana. Trudno przewidzieć zakończenie, a finał naprawdę zaskakuje. Po tej lekturze czytelnik wie, że sprawiedliwość bywa wybiórcza. I musi mocno przeanalizować, czy w ludziach pierwotnie na pewno drzemie dobro, czy jednak coś o wiele bardziej skomplikowanego.
Już ci nie uwierzę to świetna powieść psychologiczna, która jest w jakimś sensie lustrem zakłamanego obrazu rodziny. Polecam!
Piotr dochodzi do siebie po wypadku samochodowym, w którym omal nie zginął. Razem z Martą i dziećmi przeprowadzają się do niewielkiej miejscowości...
Izabela M. Krasińska powraca z emocjonującą historią o zgubnej sile uczućStrata, jakiej doświadczyli Joasia i Kuba, sprawiła, że nie byli w stanie odbudować...