Historia alternatywna była do tej pory w Polsce dziedziną traktowaną przez „poważnych naukowców” z dużą ostrożnością. Niezwykłe wizje historii przedstawiali w swoich książkach raczej autorzy science fiction, tacy jak Jacek Dukaj, Adam Przechrzta czy Jacek Piekara, niż historycy. Co prawda ciekawe próby odpowiedzenia na pytanie „co by było, gdyby” podejmował w ostatnich latach chociażby publicysta Piotr Zychowicz w swoich książkach Pakt Ribbentrop – Beck i Pakt Piłsudski – Lenin, jednak choć przedstawione w nich śmiałe tezy były nader interesujące, to nie zostały w wystarczający sposób udowodnione. Autor również w dużej mierze (być może z powodu braku formalnego wykształcenia historycznego) lekceważył realne uwarunkowania i metodologię.
Zupełnie inaczej do tematu podchodzi Andrzej Chwalba, doświadczony historyk, kierownik Zakładu Antropologii Historycznej Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Historycznego, autor ponad dwudziestu bestsellerowych książek historycznych. W rozmowie z dziennikarzem i politologiem Wojciechem Harpulą rozważa alternatywne scenariusze losów Polski, od początku przyjmując jasno sprecyzowane ograniczenia, co sprawia, że dywagacje nie przemieniają się w czystą fantazję. W przypadku Zwrotnic dziejów możemy mówić raczej o historii kontrfaktycznej – przyjęciu hipotetycznych założeń, że pewne wydarzenia przebiegały inaczej, niż miało to miejsce w rzeczywistości.
Autorzy, stosując metodologię zaproponowaną przez niemieckiego historyka starożytności Alexandra Demandta w pracy pt. Ungeschehene Geschichte (Historia niebyła), zastanawiają się nad tym, jak decyzje podjęte w kluczowych momentach dziejów wpłynęły na losy naszego kraju w kolejnych stuleciach. Co by było, gdyby Bolesław Krzywousty nie podzielił państwa między swoich synów, a Konrad Mazowiecki nie sprowadził Krzyżaków do Polski? Czy I Rzeczpospolita miałaby szansę uniknąć rozbiorów, gdyby powstrzymano „zapędy reformatorskie” i zrezygnowano z uchwalenia Konstytucji 3 Maja? Starając się odpowiedzieć na te pytania, autorzy przede wszystkim zachowują dużą dyscyplinę intelektualną i zawsze starają się bazować na racjonalnych podstawach. Opierają się pokusie budowania wielopiętrowych, niemożliwych do zweryfikowania hipotez, nie snują fantastycznych scenariuszy, nie dopisują władcom synów zamiast córek.
Za duży atut książki uważam również wyraźne oddzielenie faktów od hipotez, dzięki czemu czytelnik nie gubi się w domysłach odnośnie do tego, co wydarzyło się naprawdę. Każdy z siedmiu rozdziałów rozpoczyna rzetelne przedstawienie rzeczywistych zdarzeń. To wszystko sprawia, że lektura Zwrotnic dziejów jest bardzo pobudzająca intelektualnie. Choć można nie zgadzać się z wnioskami autorów, warto docenić rzetelność ich analizy. Fakt, że w niektórych miejscach nie zgadzają się ze sobą, dodatkowo zachęca czytelników do snucia własnych rozważań. Żywy, gawędziarski styl Andrzeja Chwalby, dobrze znany już osobom, które czytały jego poprzednie książki, sprawia, że lektura nie jest nudna i także ci, którzy nie są pasjonatami historii, mają szansę się nią zainteresować.
Od prehistorii do wspótczesności - najnowsza Synteza historii powszechnej. Wielka historia świata to nowe spojrzenie na powstawanie i upadek wielkich cywilizacji...
Historia Legionów -- na stulecie odzyskania niepodległości 6 sierpnia 1914 roku. Pierwsza Kompania Kadrowa opuszcza budynki przy krakowskich Oleandrach...