Zniewalające „Zniewolenie”
„Zniewolenie” jest kolejną pozycją napisaną przez Carrie Jones, autorkę bestsellerów dla młodzieży (i nie tylko), a jednocześnie kontynuacją przygód Zary White i jej przyjaciół. Dalszy ciąg „Pragnienia” osiągnął najwyższe pozycje na liście książek za granicą. Czy jednak polskie czytelniczki (bo to raczej płeć piękna sięgnie po powieść) dadzą się wciągnąć w wir akcji i… "zapiksować"?
Zara i jej towarzysz łudzili się, że raz na zawsze pozbyli się piksów. Te niebezpieczne, trawione pragnieniem stworzenia zostały wyłapane i umieszczone w wielkim, otoczonym żelazem domu w lesie, na który dodatkowo został rzucony czar. Wraz z nimi przebywa król piksów, prywatnie ojciec Zary, będący władcą zbyt słabym, by utrzymać poddanych w ryzach. Skąd w takim razie kręcące się po okolicy nowe osobniki?
Autorka znów przenosi nas do Bedford w stanie Maine, gdzie wraz z nastolatką i jej przyjaciółmi męczymy się na zajęciach w liceum, a w wolnym czasie piszemy poradnik do walki z piksami (dla zainteresowanych: „Jak przetrwać atak piksów?”), dający ludziom pożyteczne wskazówki na wypadek gdyby kiedyś te istoty zdecydowały się ujawnić. Jak przystało na powieść dla młodzieży, nie może obyć się w niej też bez mrocznego klimatu oraz bez miłości, bowiem Nick nie stracił nic ze swojej atrakcyjności. Na horyzoncie pojawia się jednak ktoś wyjątkowy – tajemniczy i zniewalający, a na dodatek twierdzi on, iż jest nowym królem piksów. Objawia się też ich nowa twarz, jako osobników zdolnych koegzystować z ludźmi bez przemocy i okrucieństwa.
To łagodniejsze oblicze piksów jest szczególnie istotne dla Zary, bowiem jej ciało zaczyna coraz częściej przybierać niebieskawy odcień, a ona sama przechodzi powolną przemianę. W końcu jest półkrwi piksem i z tego powodu wydaje się być przeznaczona na towarzyszkę życia nowego króla. Tak w każdym razie twierdzi Astley, który wydaje sie być przekonany co do jej przyszłości u swego boku… Metamorfozę przechodzą właściwie wszyscy bohaterowie serii - Devyn nie tylko zbliża się z Issie (przynajmniej zanim na horyzoncie nie pojawiła się Cassidy), ale wstaje z wózka i zaczyna posługiwać się kulami. Nick Colt złagodniał trochę i porzucił nieco swoją zaborczość, natomiast Issie robi się coraz bardziej niezależna i pewna siebie.
Wraz z bohaterami zmienia się również narracja – w tym tomie jest bardziej wyważona, przemyślana i mimo swojej lekkości nie ociera się o infantylność. Sporo tu przemyśleń Zary, jej leęków i obaw o przyszłość i o to, że jako piks może skrzywdzić bliskich. Wysłana przez matkę do Bedford, gdyż nie mogła pogodzić się ze śmiercią ojczyma, wydaje się odzyskiwać równowagę, a jej spokój mąci (oprócz gromady piksów) tylko prawdziwy ojciec.
Carrie Jones nie daje nam jednak odpocząć od niebezpieczeństwa, które czai się na każdym rogu. Momentami nie wiadomo komu ufać, kto jest wrogiem, kto przyjacielem, a tajemniczości całej akcji dodają wątki związane z mitologią skandynawską. W napięciu czekamy na rozwój wydarzeń, bowiem zgodnie z podaniami zbliża się wielka bitwa, „w której Fenrir będzie próbował połknąć cały świat”. Jest to o tyle prawdopodobne, że Nick zostaje uwięziony w Walhalli, by stał się jednym z wojowników, których dotknie zmierzch bogów. Czy tak będzie? Tego jeszcze nie wiadomo, ale „zawsze trzeba być gotowym na apokalipsę” i … na kolejny tom opowieści o Zarze.
Jak na razie możemy się tylko zatopić w magnetycznej okładce książki, wyjątkowej w swej perfekcji i przyciągającej wzrok. Stanowi ona zapowiedź tego, co czeka nas w środku – wielu emocji i łez, ale i śmiechu oraz nadziei. Nieocenione są – podobnie jak w pierwszej części opisy różnych fobii – rady, jak radzić sobie z piksami i wskazówki dotyczące ich natury. Fanom takich niesamowitych powieści z domieszką fantasy i romansu pozostaje tylko dać się zapiksować w tempie natychmiastowym. Pozostali mogą dać się jedynie zniewolić.
Jeżeli potrafisz pokonać strach i chcesz czegoś więcej… Mroczna opowieść w stylu Stephena Kinga połączona z paranormalnym romansem, na który...
Wydawało się, że Zara i Nick są sobie przeznaczeni, ale sprawy potoczyły się zupełnie inaczej. Przede wszystkim Nick został zabrany do tajemniczego miejsca...