Rzecz o prostytucji
O prostytutkach zwykło się mawiać, że wykonują one najstarszy zawód świata. Niezależnie od tego, jak będziemy świadczenie usług seksualnych określać, nazywając je właśnie prostytucją, nierządem bądź też wyrażając się w bardziej wulgarnych słowach, nie zmienia to faktu, że jest to proceder istniejący już od wieków. Zgodnie z definicją sformułowaną przez Światową Organizację Zdrowia, prostytucja jest usługą seksualną, mającą dynamiczny i adaptacyjny charakter, pociągającą za sobą przepływ pieniędzy pomiędzy usługodawcą a usługobiorcą. Badacze zajmujący się tym tematem postrzegają zjawisko prostytucji w wielu aspektach, a mianowicie: społecznym, psychologicznym oraz medycznym. Przyczyn prostytuowania dopatrują się oni w zaburzeniach popędowych prostytutek, w biedzie i wyzysku ekonomicznym, w moralności drobnomieszczańskiej, w rozwoju rynku, na którym seks stał się towarem. Jak jednak prostytucja wygląda w oczach samych prostytutek?
Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Katarzyna Charkowska, doktorantka w Katedrze Pedagogiki Społecznej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Jej książka Zjawisko prostytucji w doświadczeniach prostytuujących się kobiet, opublikowana nakładem Oficyny Wydawniczej Impuls, to niezwykle interesująca lektura, zawierająca analizę wybranych aspektów badanego zjawiska. Z uwagi na szeroki kontekst, autorka nie wyczerpuje tematu, dając tym samym szansę czytelnikom na prowadzenie badań własnych w obranym przez siebie kierunku, inspirując do poszukiwań, refleksji nad ponadczasowością istnienia usług seksualnych. Publikacja jest adresowana zarówno do socjologów czy psychologów, studentów tych kierunków, jak i do przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości oraz do wszystkich osób zainteresowanych tematem.
Charkowska dzieli swoją książkę na cztery rozdziały, z których każdy został poświęcony innemu aspektowi zjawiska prostytucji. Rozdział pierwszy traktuje o zjawisku prostytucji w świetle literatury, prezentuje również rys historyczny tego zjawiska, poczynając od prostytucji w czasach starożytnych, w państwach Bliskiego Wschodu, gdzie miała ona wymiar religijny oraz gościnny. Autorka porusza w tym rozdziale również zagadnienie sponsoringu, będącego odmianą prostytucji, który w ostatnich latach stał się bardzo popularny. Przytoczone zostały również prawne uregulowania prostytucji, funkcjonujące na terenie Polski.
W rozdziale drugim przedstawiona została etiologia prostytucji w aspekcie biologicznym, psychologicznym, społecznym oraz ekonomicznym. Znajdziemy tu również identyfikację zagrożeń oraz skutków uprawniania prostytucji, zarówno dla osoby świadczącej usługi seksualne, jak i dla całego społeczeństwa. Autorka pisze o zmianach w sferze osobowości i psychiki osób prostytuujących się, o zagrożeniach zdrowotnych, a przede wszystkim o chorobach przenoszonych drogą płciową oraz o zakażeniach wirusem HIV, a także o wykluczeniu społecznym. Przybliża również kwestie związane z profilaktyką oraz przytacza opinie na temat legalizacji prostytucji i uregulowania prawnego dla zawodu prostytutki.
Rozdział trzeci poświęcony jest metodologii badań własnych, zaś czwarty, ostatni, zawiera interpretację wyników tych badań w podziale na okres dzieciństwa kobiet poddanych badaniu i ich relacji z najbliższymi osobami, samoakceptacji, preferowanych sposobów uprawiania prostytucji oraz subiektywnej oceny prostytucji i planów dotyczących przyszłości. Na podstawie przeprowadzonych badań autorce udało się zidentyfikować najczęstsze przyczyny, skłaniające kobiety do prostytuowania się, zdołała ona również uzyskać informacje na temat stosunku prostytutek do własnej osoby.
Charkowska zastanawia się również nad tym, czy czynienie z prostytucji tematu tabu oraz ignorowanie (bądź też akceptacja) decyzji o jej uprawnianiu nie będą skutkowały rozwojem tego zjawiska. Być może publikacja Zjawisko prostytucji w doświadczeniu prostytuujących się kobiet stanie się przyczynkiem do szerszych rozważań na temat prostytucji, również na szczeblu rządowym. Nie można bowiem udawać, iż zjawisko to na rodzimym gruncie nie istnieje, bowiem nie dość, że ma się doskonale, to jeszcze przybiera coraz bardziej wysublimowane formy. Wierzę, że Charkowska poruszyła temat, który zgłębiać będą kolejni badacze, o którym stanie się głośno, bowiem wszyscy musimy zauważyć, że problem ten dotyczy nie tylko osób oferujących swoje ciało za pieniądze, ale w konsekwencji – całego społeczeństwa.