Bądź piękna z naturą!
Powiedzenie, że nie szata zdobi człowieka w ostatnich latach nieco się zdezaktualizowało. Choć nastała moda na markowe ubrania i designerskie dodatki, to tak naprawdę najpiękniejsze jest to, co naturalne – promienna cera, zdrowe włosy, zadbane paznokcie. Jednak pielęgnacja urody nie jest prostą sprawą, wymaga systematyczności i cierpliwości, a także odrobiny wiedzy. Na rynku dostępne są, co prawda, liczne preparaty mające właściwości wybielające, liftingujące, ujędrniające czy odświeżające, gabinety kosmetyczne przeżywają oblężenie, coraz bardziej interesujemy się też zabiegami medycyny estetycznej, ale wszystko to wiąże się z użyciem substancji chemicznych, a nawet z ingerencją w naturalną tkankę za pomocą skalpela czy igły.
Alternatywą dla wynalazków przemysłu farmaceutycznego czy kosmetycznego jest… powrót do natury. Sposoby naszych babć na zachowanie młodości, oparcie pielęgnacji na zielarstwie oraz naturalnych środkach, wykorzystanie składników, którymi na co dzień posługujemy się, przygotowując potrawy – oto recepta nie tylko na piękno, ale i zdrowie, a przy okazji wspaniała pasja. W jaki sposób jednak przygotować naturalne kosmetyki? Jak można wykorzystać oleje tłoczone z roślin, owoce i warzywa czy mleko? Dowiemy się tego z książki, która dzięki zainteresowaniom autorki staje się zarówno skarbnicą porad, jak i fascynującą podróżą, przybliżającą nas do natury, do bycia „eko”. Klaudyna Hebda to znana blogerka, fotografka i publicystka, zaś opublikowany nakładem wydawnictwa Nasza Księgarnia Ziołowy zakątek. Kosmetyki, które zrobisz w domu jest jej pierwszą (choć mam nadzieję, że nie ostatnią) książką.
Lektura tego poradnika dostarcza nie tylko dziesiątki przepisów wykorzystujące substancje naturalnego pochodzenia, ale również zapewnia wrażenia estetyczne. Twarda oprawa w połączeniu z pięknymi zdjęciami jest strawą dla ciała i duszy, a także zachętą do tego, by piękno towarzyszyło nam każdego dnia. Zanim jednak rozpoczniemy swoje eksperymenty z kosmetykami naturalnymi, poznamy dziesięć powodów, dla których warto własnoręcznie przygotować kosmetyki (można sprowadzić je do dwóch słów - "tanio" i "skutecznie"), a także zidentyfikujemy swój typ skóry, aby jak najlepiej dopasować rodzaj pielęgnacji do istniejących potrzeb. Z pomocą autorki zgromadzimy również podstawowe przyrządy niezbędne do wyrobu domowych kosmetyków (tj. miseczki, łyżki i szpatułki, słoiczki oraz buteleczki) oraz przyswoimy sobie „kosmetyczne BHP”.
Hebda zabiera nas w świat naturalnych kosmetyków, omawiając właściwości olejów roślinnych, maseł kosmetycznych, olejków eterycznych, maceratów, maści, kremów i balsamów do ciała i wielu innych produktów przeznaczonych do pielęgnacji nie tylko twarzy, ale i całego ciała. Z pomocą poradnika przygotujemy na przykład koralowy olej dziurawcowy, który ukoi naszą skórę po opalaniu i sprawdzi się jako olejek do masażu, słoneczną maść słonecznikową o właściwościach natłuszczających, regenerujących, łagodzących i zmiękczających czy kojącą maść maślaną z goździkami i szałwią.
Nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż własnoręcznie ukręcony krem – przekonuje nas autorka i czytając przepisy na krem oliwkowo-lipidowy, lekki krem neroli czy aloesowo-nagietkowy krem zielarski jestem w stanie uwierzyć, a nawet natychmiast zabrać się za przygotowywanie upiększającego kosmetyku.
Zanim jednak rzystąpimy do dzieła, warto również przyswoić sobie wiedzę na temat witamin, właściwości serum, które zawiera więcej pielęgnujących substancji niż krem, a także peelingów złuszczających naskórek. Z książką Hebdy zadbamy nie tylko o skórę, paznokcie, ale i o włosy, poznając szereg naturalnych sposobów, pomagających w ich pielęgnacji i sporządzając ziołowe płukanki czy domowe szampony.
Przeniesiemy się również na Bliski Wschód i do Egiptu, bowiem to z tamtych stron wywodzi się urodowy rytuał polegający na depilacji ciała. Zamiast wydawać setki złotych na depilację laserową, po lekturze poradnika będziemy mogli własnoręcznie przygotować różaną cukrową pastę do depilacji, której użycie jest znacznie mniej bolesne niż w przypadku wykorzystania wosku. Co więcej, po każdym użyciu włoski odrastają wolniej i są jaśniejsze!
Zanurzymy się ponadto w świecie zapachów, poznając receptury na domowe perfumy, wody po goleniu czy na mleczne kąpiele. Na naszym stole (a właściwie w wannie) wylądują musujące babeczki, pachnące pasty do ciała oraz zielone sole do kąpieli. Zrelaksowani już samą lekturą, możemy poddać się masażowi z wykorzystaniem oleju sezamowego, lawendowego czy stempli do twarzy.
Nawet przeglądanie Ziołowego zakątka… rozpala nasze zmysły, kusi i zachęca do oddania się magicznemu rytuałowi przygotowania kosmetyków, ich ucierania rozcierania, mieszania, a przede wszystkim… używania. Klaudyna Hebda dzieli się z czytelnikami nie tylko swoją pasją, ale i otwiera przed nami nowy, nieznany dotąd świat, byśmy mogli stać się jego częścią. Wierzę również, że kolejna książka zabierze nas do świata wspaniałych, naturalnych potraw i już nie mogę się doczekać tej lektury. A tymczasem, jak każda kobieta, mam zamiar pozwolić sobie na odrobinę luksusu i przygotować luksusowe serum do twarzy i dekoltu, które zapobiega powstawaniu zmarszczek.