Jeśli fani serii „Pretty Little Liars” myśleli, że kolejna część przygód czterech przyjaciółek z Rosewood już ich nie zaskoczy, to grubo się pomylili. Sara Shepard przygotowała bowiem swoim czytelnikom zestaw kolejnych zdumiewających niespodzianek i zagadek, a przy tym ujawniając bardzo niewiele faktów. Piąty tom, „Zepsute. Pretty Little Liars”, to kolejna gratka dla miłośników tajemnic, kłamstewek i dobrej zabawy z udziałem złośliwych, samolubnych, sprytnych i ślicznych nastolatek z Rosewood.
Aria, Emily, Spencer i Hanna po odkryciu tożsamości A. oraz aresztowaniu Iana, który jest głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa Alison DiLaurentis mogą wreszcie spać spokojnie. Chwila wytchnienia od traumatycznych wydarzeń trwa jednak zdecydowanie zbyt krótko. Zaledwie kilka miesięcy po tragicznej śmierci A. – Mony Vanderwaal – przyjaciółki otrzymują kolejne porcje SMSów i maili od osoby, która jak na złość, znowu podpisuje się jako A. Z początku dziewczyny myślą, że to tylko głupie żarty okolicznych dzieciaków, jednak pewne wydarzenia zaczynają wymykać się spod kontroli. Dodatkowo stresuje przyjaciółki fakt, że muszą jako świadkowie oskarżenia zeznawać w procesie przeciw Ianowi Thomasowi.
Oczywiście oprócz wydarzeń, które na powrót w pewien sposób jednoczą dawne przyjaciółki, każda z dziewczyn prowadzi własne, pełne problemów życie. Aria podczas wernisażu poznaje atrakcyjnego artystę i po krótkim flircie zaczyna pałać do niego gorącym uczuciem. Ziemia osuwa się jednak pod jej stopami w momencie, gdy okazuje się, że jest to nowy chłopak jej matki. Emily gorzko przeżywa rozstanie z Mayą. Pewnego dnia wraz z mamą wybiera się na koncert podczas którego poznaje bardzo interesującego… chłopaka! Po kilku dniach znajomości okazuje się, że Emily nie jest Isaakowi obojętna. Do domu, w którym mieszka Hanna wprowadza się z powrotem jej ojciec wraz ze swoją narzeczoną Isabel i jej córką Kate. Hanna nie potrafi pogodzić się z tym, że odkąd jej matka wyjechała do Singapuru, dziewczyna musi mieszkać ze swoją znienawidzoną przyrodnią siostrą. Rodzice Spencer oświadczają córce, że zmarła jej babcia. Podczas odczytywania testamentu okazuje się, że babcia nie zostawiła Spencer nic w spadku. W testamencie zostało bowiem zapisane, że majątek dzielony jest pomiędzy prawowite wnuki. Czyżby zatem Spencer była adoptowana?
„Zepsute. Pretty Little Liars” w porównaniu z czwartą częścią serii – która jest zdecydowanie najlepszym jak na razie tomem – jest zdecydowanie mniej dynamiczna i stawia więcej pytań, niż udziela odpowiedzi. Czytelnik nadal nie wie, kto jest odpowiedzialny za śmierć Alison, a dodatkowo pojawia się znowu tajemniczy/a A. Uwagę zwraca także niewyjaśniona dotychczas przeszłość Spencer.
Powieść Sary Shepard wciągnie czytelnika już od pierwszej strony i nie pozwoli mu porzucić ksiązki aż do momentu dotarcia do jej końca. Kolejne niewyjaśnione zagadki i tajemnicze fakty przykuwają uwagę czytelnika, który tylko może domyślać się rozwiązania sekretów. Być może odpowiedzi na część zadanych w piątym tomie pytań zawarte zostaną w kolejnej, noszącej mroczny tytuł części – „Zabójcze. Pretty Little Liars”.
Niewiele pamiętam ze swojego życia, pozostały zaledwie przebłyski wspomnień. Wiem jedno: nie tak dawno miałam wszystko – wspaniałych przyjaciół...
Ava, Caitlin, Mackenzie, Julie i Parker – wszystkie dążą do perfekcji bez względu na cenę. Połączyła je nienawiść do przystojnego kobieciarza Nolana...