Recenzja książki: Zdrajca

Recenzuje: Justyna Gul

Agent, szpieg i szczypta nudy


Szczyt G8 w Paryżu oznaczający spotkanie szefów rządów ośmiu największych potęg gospodarczych w jednym miejscu i w tym samym czasie to znakomity cel dla przeciwników globalizmu, szpiegów i terrorystów. Jeśli do tego wspomnieć o agentach obcego wywiadu, nie zawsze uczciwej kadrze służb socjalnych i Al-Kaidzie, temat zaczyna  robić się arcyciekawy.


Nic więc dziwnego, iż motyw G 8 wykorzystał w swojej książce Stephen Coonts. Ten weteran wojny wietnamskiej, były pilot marynarki wojennej stworzył powieść „Zdrajca”, która z niepokojącym prawdopodobieństwem mogłaby opierać się na realiach.


W samolocie lecącym nad Morzem Śródziemnym umiera Maurice Morton, agent francuskiego wywiadu. Dokumenty będące w jego posiadaniu zawierają informację o zagadkowej i kontrowersyjnej transakcji. Z danych agenta wynika, iż Henri Rodget, szef Direction Générale de la Sécurité Exteriéure (DGSE), francuskiego wywiadu, zakupił w Banku Palestyny akcje o wartości dwóch milionów euro. Jest to o tyle bulwersujące, że pieniądze z tego banku lądują w kieszeniach rodzin zamachowców-samobójców, a jakiekolwiek kontakty oznaczają sympatyzowanie z Palestyną i ułatwianie szerzenia się działalności terrorystycznej.


W obliczu takiej informacji do Paryża zostaje wysłany agent CIA Tommy Carmellini, specjalista od podsłuchów. Jego szefem jest błyskotliwy Jake Grafion, a zadaniem Tommy`ego (poza założeniem pluskiew) ma być kontakt z centralą DGSE i złożenie pod pseudonimem interesującej oferty. 


Towarzyszyć ma mu Sarah Houston, specjalistka od sieci komputerowych i wybierania danych w NSA, a przedmiotem transakcji ma być rządowy Internet Interlinks.


Dodatkowo mamy tajemnicze morderstwa, piękne kobiety, pościgi i wybuchające bomby, zatem powinniśmy otrzymać znakomity thriller szpiegowski na miarę Bonda, trzymający w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Piszę „powinniśmy”, bo - niestety - tak nie jest. „Zdrajca”, choć zaciekawia tematyką i wciąga w wir szybko toczącej się akcji, to jednak rozczarowuje. Coonts miał dobrą koncepcję, lekkie pióro, troszkę przedobrzył jednak z mnogością wątków, niepotrzebnych postaci, umknęła mu też konieczność zachowania konsekwencji i logicznego ciągu wydarzeń. W końcu nawet Tommy Carmellini, zapowiadający się na rzutkiego agenta i uwodzicielskiego zawadiakę, zaczyna irytować swoją pewnością siebie.


„Zdrajca” znajdzie niewątpliwie swoich amatorów z racji pasjonującego motywu szpiegowskiego, choć niestety ta fascynacja lekturą opadać będzie z każdą kolejną stroną. Zaprzepaszczony materiał na dobrą książkę – oto najlepsze charakterystyka omawianej powieści Coontsa.

Kup książkę Zdrajca

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Zdrajca
Książka
Zdrajca
Stephen Coonts
Inne książki autora
Zabójca
Stephen Coonts0
Okładka ksiązki - Zabójca

Abu Kasim, przebiegły lider al-Kaidy, któremu niemal udało się wysadzić w powietrze uczestników szczytu G8 w Paryżu, ucieka z obławy Amerykanów...

Hongkong
Stephen Coonts0
Okładka ksiązki - Hongkong

Hongkong pod nową administracją wciąż jest tyglem, w którym gotują się sprzeczne interesy USA, Chin i Wielkiej Brytanii. Gdy amerykański konsul Virgil...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy