Kurt będzie miał ostatnie słowo – nawet jeśli nie będzie się śmiał ostatni. Tak podsumował życie swojego wuja bratanek pisarza podczas mowy pogrzebowej.
Życie przeplata się ze sztuką, fikcja przeplata się z prawdą, a wszystko to łączy niezwykła osobowość jednego z najsłynniejszych pisarzy XX wieku. Kurt Vonnegut stał się legendą dzięki swej twórczości, ale także nietuzinkowej osobowości. Pisarz bronił całym sobą wolności słowa, co nie zawsze wychodziło mu na zdrowie. W imię tej sprawy był gotów iść na barykady. Głosił konieczność odpowiedzialności pisarzy i ich zaangażowania w politykę. Nie przebierał przy tym w słowach, co umacniało jego publiczną reputację jako „zrzędliwego eksperta”. Różnie się w życiu układa, o czym świadczą burzliwe, dobrze udokumentowane losy pisarza. Autor biografii bardzo rzetelnie podszedł do swojej pracy, szczegółowo opisując kolejne etapy życia Kurta Vonneguta. Poznajemy jego nałogi, zachowania, pasje, wpadki towarzyskie, miłości, problemy małżeńskie. Czyta się tę książkę niemal jak powieść, choć znacznie więcej w niej faktów. A wszystkie te wydarzenia z życia prywatnego autor biografii zgrabnie powiązał z powstającymi utworami, ukazując niejako źródła inspiracji poszczególnych utworów: Niedziela palmowa to książka, którą Vonnegutowi łatwo było przygotować w pierwszym roku małżeństwa. Jest zbiorem historii rodzinnych, wspomnień i przemówień połączonych jakby osobistą "tkanką łączną": to w pewnym sensie trzysta stron prologu bez powieści.
Biografia Kurta Vonneguta stanowi także bogate źródło wskazówek dla adeptów sztuki pisarskiej. Z jednej strony pokazuje mroczne strony życia pisarza, a z drugiej - uczy trudnej sztuki tworzenia. Myślcie o pisaniu tak, jakbyście pisali do kogoś list. - tak namawiał swoich uczniów do pisania autor Kociej kołyski.
Wydawnictwo Albatros podarowało fanom twórczości Kurta Vonneguta pełną biografię, wzbogaconą o prywatne zdjęcia i historie członków licznej rodziny. Z jednej strony pisarza wciąż otaczali ludzie, a z drugiej – odczuwał on bolesną samotność. Jego książki sprzedawały się w milionowych nakładach, a on nie czuł się doceniany. Czy był szczęśliwy? I tak, i nie. Nie można być przecież permanentnie zachłyśniętym wspaniałością stworzenia. Czasem musi przyjść kryzys, by można było potem docenić momenty szczęścia. U Vonneguta ta huśtawka, balansowanie między euforią a poczuciem bezsensu życia są stale widoczne, tworząc tym samym wizerunek twórcy niebanalnego, świadomego swojego geniuszu, ale borykającego się z oporem rzeczywistości. Z pewnością jest to ważna pozycja nie tylko dla literaturoznawców.