Według uczniów szkoła to istna tortura: nauka, zadania domowe, lektury i nie kończące się zadania z matematyki. Jednak w dalekiej krainie, do której nie dotarł jeszcze żaden człowiek, istnieje miejsce, w którym szkolą się prawdziwe straszydła. Jest to niezwykle przyjazna placówka, w której nagradzane jest złe zachowanie, a wszystkie pozytywne odruchy są srogo karane.
- Pepin, marsz do kąta! Znowu jesteś uśmiechnięty!
- Przepraszam, więcej nie będę!
Zamczysko strachulców to miejsce, w którym spotykają się istoty z koszmarów, by doskonalić się w magii i w straszeniu niewinnych ludzi. Żeby dostać dobrą ocenę, trzeba się bardzo pilnować. Nie wolno czynić dobra, mieć dobrego humoru i pomagać innym.
Pewnego dnia dobiega do uczniów bardzo ważny komunikat. Lady Krakra wzywa potworne dzieciaki do siebie. Ma dla nich nie lada gratkę – urządzenie, którym wyrządzą sporo szkody! Oczywiście, cała impreza ma stanowić dla nich wielką niespodziankę, więc prześcigają się w pomysłach, co złego zrobią tym razem..
- Wyciągniemy baterię z gwiazd, żeby noc była jeszcze ciemniejsza!
- Przyleci latający spodek UFO i nas porwie!
- Tak nastraszymy dzień, że już nigdy nie wstanie!
Tak, te dzieciaki są koszmarne, a niespodzianka dla nich – przednia. W całym tym zamieszaniu okazuje się, że między dwójką uczniów rodzi się prawdziwe uczucie. Tylko czy zauroczenie jest pożądane w tym miejscu?
Zamczysko strachulców to komiks, który budzi bardzo pozytywne odczucia. Oczywiście, bohaterowie powinni być straszni, ale nie da się ich nie lubić. Dziecko zamiast bać się potworów, zaczyna się z nimi świetnie bawić, bo błyskotliwe wypowiedzi, zabawne stwierdzenia są w tekście na porządku dziennym. Pięknie ilustrowana książeczka oswaja malucha z nową formą, pokazuje, że treść można przedstawić też obrazkowo, a czytanie komiksu może być tak samo przyjemne, jak lektura standardowej książki. I chociaż w mniejszym stopniu oddziałuje na wyobraźnię, bo jednak postaci mają realne, jasno określone kształty, konkretny kolor skóry, włosy, nosy i stroje, to i tak stanowi świetną rozrywkę. Nie tylko dla dziecka, ale też dla rodzica.
Godna polecenia propozycja dla dzieci, które lubią oderwać się od rzeczywistości i chcą zmierzyć się z własnymi demonami. Świetnie wykreowany świat zamczyska zauroczy każde dziecko, a maślany wzrok wilkołaka, którym chce roztopić serce swojej czerwonowłosej koleżanki, doda lekturze atrakcyjności.
Pani Śmierćnagła zachorowała. Siedziała w swoim przepastnym fotelu, okutana w obrzydliwy zasmarkany szlafrok i trzęsła się z zimna jak osika. Jej nos przypominał...