Recenzja książki: Zaklętym w górski kamień

Recenzuje: Sławomir Krempa

Zaklętym w górski kamień. Tragedie złotej ery polskiego himalaizmu to publikacja, której autorka wnikliwie przypatruje się dramatom, jakie rozegrały się w najwyższych górach świata. Nie czyni jednak tego w poszukiwaniu sensacji, ale by przestrzec współczesnych himalaistów przed błędami, które prowadzą do tragedii. A które, niestety nadal zdarzają się nawet najbardziej doświadczonym ludziom gór. 

Wraz z Krystyną Palmowską towarzyszymy himalaistom podczas zdobywania pierwszego polskiego ośmiotysięcznika, śledzimy sprawę Latałły, badamy kulisy śmierci Andrzeja Czoka i czarne lato na K2, a także wybieramy się pod Everest, gdzie wydarzyła się największa tragedia w historii polskich wypraw w Himalaje. 

Wyjaśnijmy w tym miejscu, że Zaklętym w górski kamień nie jest publikacją napisaną przez dziennikarza i ma to poważne konsekwencje. Z jednej strony bowiem nie ma tu plastycznych czy nadmiernie poetyckich opisów, co przez część miłośników literatury górskiej może zostać uznane za pewien mankament, z drugiej jednak nie ma także irytującego w tego rodzaju książkach patosu, określeń w rodzaju „lodowi wojownicy”, ani poszukiwania sensacji. Jest konkret, rzeczowość i analiza sytuacji, bo Krystyna Palmowska jest doświadczoną himalaistką i po prostu wie, o czym pisze. Autorka sięgnęła po bardzo obszerną bibliografię, dotarła do raportów komisji PZA, mających wyjaśnić przyczyny tragedii, w wielu przypadkach zdecydowała się również na rozmowy z bohaterami opisywanych wydarzeń, by rozwiać niejasności, wyjaśnić ewentualne sprzeczności i w miarę możliwości wyzbyć się wątpliwości czy niepewności. Jej celem było czynników, które doprowadziły do śmierci w górach. I w wielu przypadkach cel ten Palmowskiej udało się osiągnąć w pełni – zapewne również dlatego, że nie była osobą „z zewnątrz", ale należącą do środowiska wspinaczy, szanowaną i cenioną. 

Palmowska pokazuje więc, że w górach najmniejsze drobnostki, często lekceważone, mogą mieć kluczowe znaczenie jeśli chodzi o bezpieczeństwo wyprawy. Wskazuje śmiertelne grzechy niektórych himalaistów – lekkomyślność, przesadną brawurę, ale też problem najpoważniejszy – brak aklimatyzacji czy zwyczajny brak przygotowania do wyprawy. Palmowska piętnuje egocentryzm i wybujałą ambicję, unika jednak osobistych przytyków. Między wierszami można też wyczytać, że w niektórych przypadkach szkodliwa może być obecność mediów czy po prostu kamer, dokumentujących przebieg wyprawy. 

Napisanie tej książki z pewnością wymagało odwagi, Palmowska bowiem często pisze o sprawach wciąż żywych i o ludziach wciąż znaczących w środowisku himalaistów. Zamiast jednak osobistych wycieczek mamy tu rzeczowe argumenty i konkrety, co sprawia, że narracji Palmowskiej nie sposób odrzucić. Każdy kolejny rozdział ma tu jasną, przejrzystą strukturę. Jest spójny, wypełniony treścią i zrozumiały nawet dla laika, choć przecież Zaklętym w górski kamień to publikacja przeznaczona przede wszystkim dla himalaistów. 

A może jednak nie tylko? Bo przecież w czasach komercyjnych wypraw na Everest, gdy coraz więcej laików decyduje się na wyprawy w najwyższe góry świata, opierając się nie na własnym doświadczeniu, ale zasobności portfela, głos rozsądku, przypominający o tym, co najważniejsze, jest bardzo potrzebny. Takim głosem może stać się książka Krystyny Palmowskiej. Polecam więc – zarówno himalaistom, jak i kanapowym ekspertom, komentującym górskie tragedie czy tym, którzy marzą, by choć raz w życiu wybrać się na trekking w Himalaje. 

Tagi: reportaż analiza

Kup książkę Zaklętym w górski kamień

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Zaklętym w górski kamień
Książka
Zaklętym w górski kamień
Krystyna Palmowska
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy