Niewiele jest dziedzin nauki, których podstawy mogłyby zachwiać się z powodu jednego odkrycia. Tak „niestabilnym” obszarem jest paleoantropologia, nauka zajmująca się badaniami kopalnych form – zarówno ludzkich, jak i przedludzkich. O trudnościach, jakie paleoantropologia napotyka, dylematach, z jakimi się zmaga i zagadkach, jakie próbuje rozwiązać pisze Agnieszka Herman, autorka „Zagadek z przeszłości”. Książka ta jest nie tylko znakomita, ale dostrzec można w niej wyraźny, doskonale wkomponowany w realia publikacji popularnonaukowej wątek kryminalny.
Agnieszka Herman w swojej książce wprowadza czytelnika w świat zupełnie mu nieznany. Pojawiają się pustynie, obszary pokryte skałami liczącymi sobie wiele milionów lat czy skąpane w słońcu tereny górzyste. Afryka, najbardziej prawdopodobna kolebka ludzkiej cywilizacji, to raj dla paleoantropologów. To tutaj, w warstwach skalnych naukowcy najczęściej znajdują szczątki należące do ludzkich praprzodków. Czasami jest to duża część szkieletu, często odkrycia ograniczają się do kilku kości lub zębów. Posiadając tak znikomą ilość materiału badawczego, bardzo trudno ustalić rzeczywistą drogę ewolucyjną człowieka. Trudno zarysować wyraźną granicę pomiędzy protoplastami ludzkimi a przodkami małp człekokształtnych. Wielokrotnie zdarza się, że doskonale stworzona hipoteza zostaje obrócona w proch, gdy dokonane zostanie zupełnie nowe odkrycie, niemieszczące się w wysnutej przez naukowców tezie. Paleoantropologia to – jak podkreśla autorka – nauka, która dysponuje kilkoma częściami puzzli złożonych z tysiąca sztuk. Dla utrudnienia: gracze nie posiadają obrazka.
„Zagadki z przeszłości” nie są jednak typową publikacją popularnonaukową. Autorka każde opisywane odkrycie traktuje jak trudną do wyjaśnienia zagadkę kryminalną. Pytań pojawia się coraz więcej w miarę postępu w prowadzonych badaniach. Elementy układanki często nie pasują do siebie, a odkrycia można interpretować na wiele sposobów. Sam fakt odnalezienia czaszki czy szkieletu jest dopiero połową sukcesu. Często o wiele bardziej istotna okazuje się analiza zarówno odnalezionych szczątków, jak i miejsc, w których prowadzone były wykopaliska. Na powodzenie odkrycia składa się praca całego sztabu ludzi – paleoantropologów, antropologów, analityków czy specjalistów zajmujących się datowaniem szczątków kopalnych. Sukces jest tym większy, im starsze okazują się odkryte szczątki. Jest on jednak zwykle krótkotrwały – zawsze znajdzie się naukowiec, który zdoła odkryć nieco starszy szkielet.
Książka napisana jest prostym, przystępnym dla nieobytego w temacie ewolucji hominidów (istot człowiekowatych) czytelnika. Autorka unika trudnych, naukowych terminów, zastępując je raczej żywo prowadzoną narracją. „Zagadki z przeszłości” czyta się jak dobry kryminał, w którym głównymi „podejrzanymi” są szczątki hominidów sprzed kilku milionów lat. Publikacja opatrzona jest dodatkowo w tabele zawierające dane dotyczące miejsc odkryć najcenniejszych okazów, wraz z przypuszczalnym okresem ich występowania. Ułatwi to z pewnością czytelnikowi przyporządkowanie kolejnych bohaterów na osi czasu.
Paleoantropologia jest dziedziną fascynującą zarówno naukowców, jak i amatorów już od wielu lat. Jest też nauką niezwykle żywą, otwartą na nowe hipotezy, żywiącą się kolejnymi odkryciami. Odpowiedzi na pytania: skąd pochodzimy? kim jesteśmy? są wciąż niejednoznaczne i spędzające sen z powiek nie tylko paleoantropologom, ale także ludziom niezwiązanym bezpośrednio z nauką. Autorka nie utożsamia się z żadną z przytoczonych przez siebie hipotez. Wszystkie one opierają się bowiem na przesłankach, które nie są w wiarygodny sposób udokumentowane. Brakujące ogniwa, domysły i przypuszczenia to motyw przewodni „Zagadek z przeszłości”, książki, która zabierze czytelnika w daleką podróż do początków historii ludzkości.