Twój przyjaciel Yeti
Yeti. Tajemniczy człowiek śniegu. Prawda? Mit? Legenda? Bajka? Czy to ważne? Na pewno - istota pobudzająca wyobraźnię zarówno dzieci, jak i dorosłych
Kiedy Uno i Mati wybierają się na stok, aby pojeździć na desce, nie przypuszczają, jaka spotka ich przygoda. Szusują z górki wśród drzew. Towarzyszą im lekki mróz, tumany śniegu i niekłamana radość z odrobiny szaleństwa na świeżym powietrzu. Na dół zjeżdża się szybko, można powiedzieć - zbyt szybko, na górkę wdrapuje się powoli, zdecydowanie zbyt wolno. Wśród ośnieżonych drzew można dość łatwo zabłądzić. To właśnie przytrafia się chłopcom. Nagle spomiędzy choinek patrzy na nich niesamowita postać. To yeti - mówi Uno. Ma grube futro i wielkie stopy. Jest duży jak dorodny świerk, okryty puchowym białym futrem. Człowiek śniegu chwyta chłopców i pędzi z nimi długimi susami przez las. Ciekawe, dokąd zmierza? Ciekawe, czy to jest porwanie czy może prawdziwa przygoda?
Niewiele tekstu, proste zdania i zabawne sytuacje - to wszystko jest uzupełnieniem dużych, uroczych ilustracji, które dominują w Yetim. To one bowiem zdają się grać główną rolę w kolejnej książeczce autorstwa Evy Susso. Za stronę graficzną odpowiada Benjamin Chaud. Ilustracje są dowcipne, utrzymane w pastelowych kolorach, ciepłe nawet wtedy, kiedy przedstawiają zimę. Pełne delikatnego humoru, dobrze dostosowane do wrażliwości małych dzieci. Opowiedziana tu historyjka również powinna spodobać się małym czytelnikom. Wszak Uno i Mati to chłopcy tacy, jak wielu z nich. Ciekawscy, pełni fantazji, trochę przekorni, skorzy do figli.
Ciekawe jest to, jak w literaturze dziecięcej widać zmieniające się czasy. Kiedyś na stokach, górkach i pagórkach królowały sanki. Dziś nie są one już tak modne. Snowboard to je ono! - zakrzyknęliby nasi południowi sąsiedzi.
Tę kolejną uroczą książeczkę znanych autorów śmiało można polecić maluchom i przedszkolakom, którzy lubią pełne fantazji opowieści i wielobarwne ilustracje. Yecik, plecik, plums!
Kiedy tata zasiada do bębna, trudno ustać spokojnie. Cała rodzina wciąga się do tańca i do bębnienia. A pies i kura zaczynają śpiewać... Pom-pom-pom....
Lalo gra na bębnie,budzi słońce i całą rodzinę!BOM BOM BAAM! BOM BOM BAAM! Jaki miły poranek! Więcej wesołych dźwięków w książkach "Binta tańczy" i "Babo chce"....