Trzy odrębne historie, pełne miłości, nadziei i wiary w lepsze jutro.
Wszystkie moje jutra to zbiór trzech opowiadań, bardzo subtelnych i delikatnych.
Bohaterka Wartej czekania Karen Witemeyer, Vicki, stara się zapewnić swojemu dziecku spokojny byt. Zajmuje się handlem obwoźnym, zdobywa nowych klientów i stara się rozwijać swój biznes. Pomaga jej w tym niedostępny i niezbyt miły dostawca, Ben. Z czasem między nimi nawiązuje się nić sympatii. Czy jednak możliwe jest, że Ben zdobędzie serce Vicki, biorąc pod uwagę, że nie zawsze był dla niej miły? Czy ona da mu jakąkolwiek szansę? Pamięta przecież, jak ją traktował w przeszłości …
Czy są jeszcze ludzie, którym zależy na losie innych osób, którzy za wszelką cenę chcą pomóc? Oczywiście, Elise dąży za wszelką cenę do poprawy losu ubogich i pokrzywdzonych przez życie. A w tej wędrówce będzie ją wspierał miejscowy pastor. Czy ich wspólne działania i spoglądanie w jednym kierunku nie będzie przypadkiem zalążkiem bliższej relacji? Nic tak przecież nie zbliża ludzi jak wspólny cel w życiu… W Przebudzonym sercu Jody Hedlund wraz z bohaterką przemierzamy Nowy Jork, pomagamy potrzebującym i jesteśmy świadkami rozkwitającego uczucia …
Czy warto mieć marzenia? Cóż, czasami przez chwilę zapomnienia można stracić je na zawsze. Julia marzyła o tym, aby zostać lekarzem. Wydalona ze studiów, poświęca się opiece nad zwierzętami i w tym zajęciu odnajduje sens życia. Ale jest ktoś, kto chce pomóc jej w powrocie na studia. Tylko czy ona nadal tego chce? Czy młody prawnik, robiący wielką karierę, będzie w stanie zrozumieć jej przywiązanie do natury i chęć niesienia pomocy innym? A może porzuci pracę i będzie podążał za bohaterką W stronę słońca Elizabeth Camden?
Autorki opowiadań stworzyły niesamowicie przyjemną atmosferę, przenosząc czytelników w ubiegłe stulecie, w czasy znane tylko z licznych opowieści. A trzeba przyznać, że po lekturze tych historii trudno nie odczuwać pewnej nostalgii i tęsknoty za tamtymi czasami, za relacjami między ludźmi za klimatem ówczesnych lat. Świat wydawał się bardziej uporządkowany, emocje – stonowane, codzienność – pełna ciepła, ludzie bardziej skłonni do wzajemnej pomocy i bardzo życzliwi. Liczył się drugi człowiek, jego dobro przedkładano nad własną wygodę. Takie też są bohaterki opowiadań zawartych w książce. Pełne zapału, wiary w to, co czyniły dla ludzi pokrzywdzonych przez los, nadziei, która dodawała im skrzydeł.
Niedawno zrozumiałam, że tajemnice są zupełnie jak kłamstwa. Niszczą tego, kto je hoduje. Pustoszą duszę, aż zostaje z niej tylko sucha skorupa.
Wszystkie moje jutra są przesycone miłością, pokojem i dobrocią. To opowiadania o realizowaniu marzeń, nawet tych – wydawać by się mogło – nierealnych i nieosiągalnych. Wiara we własne możliwości pomaga pokonać wszelkie trudności. A jeżeli wokół siebie ma się przyjaciół, nic nie jest w stanie stanąć na naszej drodze do szczęścia.
Nagradzanie bezczynności jest nonsensowne, gdyż niszczy w ludziach godność oraz wzmacnia postawę zależności.
Książkę czyta się z przyjemnością, niesie radość i nadzieję, że istnieją jeszcze ludzie, dla których ważne jest dobro innych. Jest w niej też wiara – wiara, że dzięki pomocy Boga można naprawdę wiele osiągnąć. Wystarczy tylko poprosić.
Polecam gorąco, to najlepsza lektura na długie, letnie wieczory. Rozbudza nadzieję, otula dobrem i napełnia serca miłością.