„Czucie i wiara” kontra „szkiełko i oko”
Albert Einstein mówił, że Nauka bez religii jest kaleka, religia bez nauki jest ślepa. Mimo oczywistego współistnienia tych dwóch przeciwległych biegunów światopoglądowych, ścierają się one ze sobą, nieustannie walcząc o prymat i o prawo do jedynej słusznej racji. Polemika naukowców i osób zainteresowanych duchowością przypomina nieco zmagania „czucia i wiary” ze „szkiełkiem i okiem”. Czy to jednak znaczy, że naukowcy nie mają duszy? Że racjonalne podejście do otaczającej rzeczywistości wyklucza głębsze refleksje dotyczące natury rzeczy i kruchości ludzkiego istnienia?
Na pytania związane z dogmatami religijnymi, z duchowością, z nauką, pozwalającą zbadać i zrozumieć świat, starają się odpowiedzieć autorzy fascynującej książki Wojna światopoglądów. Czy naukowcy mają duszę?, opublikowanej przez wydawnictwo Helion. Dwie wielkie osobowości, znane zarówno w środowisku literackim, jak i naukowym: Deepak Chopra oraz Leonard Mlodionow, poruszają w rozmowie tematy kontrowersyjne, stawiają hipotezy, a także je obalają. Prezentują odmienne punkty widzenia, ale znajdują także styczne, w których zarówno nauka, jak i duchowość są zgodne, albo przynajmniej zbieżne w swych poglądach.
Deepak Chopra z wykształcenia jest lekarzem, autorem wielu książek, zarówno naukowych jak i z kategorii literackiej fikcji, często trafiających na listę bestsellerów „New York Times”. Z kolei Leonard Mlodinow jest fizykiem, wykładowcą na Caltech, oraz autorem takich pozycji, jak Matematyka niepewności. Jak przypadki wpływają na nasz los czy Wielki projekt. Spotykają się, by podyskutować o zależnościach występujących pomiędzy nauką a duchowością we współczesnym świecie i poszukać odpowiedzi na pytania od wielu lat nurtujące ludzkość. Będzie iskrzyło, niekiedy będzie zabawnie, niekiedy – strasznie, ale jedno jest pewne: starcie tych dwóch indywidualności będzie niezapomniane.
Książka, mimo trudnych tematów z pogranicza filozofii i nauki, została napisana językiem niezwykle przystępnym. Podczas lektury – a właściwie dyskusji, w którą zostajemy mimowolnie wciągnięci – znikają nasze ograniczenia światopoglądowe, czujemy się niczym uczestnicy wielkiego dzieła, przemiany, która zachodzi w nas pod wpływem celnych spostrzeżeń autorów, ale i nachodzących nas wątpliwości.
Odwieczny spór pomiędzy nauką a religią dotyczyć będzie takich kwestii, jak wojna, kosmos, życie, umysł i mózg oraz Bóg, czyli praktycznie każdego aspektu funkcjonowania człowieka na Ziemi. Tematy te są równocześnie tytułami kolejnych części publikacji, w każdym z nich znajdziemy zagadnienia, nad którymi pochylają się autorzy, zmierzając do rozwiązania nierozwiązywalnych dotąd zagadek i odpowiedzi na pytania, które dotychczas ich się nie doczekały. Na każdy argument pada tu kontrargument, każda racja ma swoje słabe i mocne strony, ale ta walka w żadnym momencie nie jest pozbawiona dobrego smaku, nie wykracza poza granice fascynującej naukowej dysputy, podczas której słowa używane przez strony sporu czy przytaczane przez nie przykłady świadczą o ogromnej wiedzy merytorycznej, bogatym doświadczeniu życiowym oraz erudycji.
Zagłębiają się w lekturę, zdajemy sobie sprawę z tego, że nauka jest – w przeciwieństwie do religii – otwarta na rewolucje w światopoglądzie. Co więcej, nauka opiera się na wątpliwościach, gdy wiara wiąże się z zaufaniem w stałość pewnych rzeczy i przywiązaniem do pewnych dogmatów. O ile nauka stara się rozwiewać wszelkie niewiadome, mierząc je i ważąc, o tyle religia upatruje w odmienności i braku możliwości racjonalnego wytłumaczenia stanu rzeczy kolejnego dowodu na istnienie czegoś, co wymyka się naszemu poziomowi rozwoju, naszemu postrzeganiu czy doczesnemu życiu. Po której stronie się opowiemy?
W tych zmaganiach nauki z duchowością nie ma wygranych i nie ma przegranych. Jest za to frapująca książka Wojna światopoglądów. Czy naukowcy mają duszę?, która – z racji poruszanej tematyki – nie należy do lektur lekkich, ale za to niezwykle ważnych dla naszego wewnętrznego rozwoju.