Recenzja książki: W świecie zwierząt

Recenzuje: mrowka

Książka Elżbiety Lekan „W świecie zwierząt” nie jest publikacją tradycyjną. Łączy bowiem dziecięcą encyklopedię z opowieścią o szczątkowej narracji, która uzupełniona jest o liczne „przypisy” i komentarze. Nie ma tu fabuły, a warstwa narracyjna każdej cząstki składa się z sześciu linijek (to jest przeważnie pięciu – sześciu zdań): z opisowych zdaniach prezentuje autorka charakterystyczne zachowania zwierząt („ślimak wolniutko wspinał się po liściu”).

Cała narracja to rodzaj kojącego, sielskiego i spokojnego przedstawienia codziennych „dobrych” zwyczajów ze świata zwierząt. To komentarze do obrazków – większą część stron zajmują duże ilustracje Kazimierza Wasilewskiego. Wasilewski odwzorowuje na nich scenki z podwórka, sadu, pastwiska, lasu, dżungli, pustyni i sawanny, znad wody i z obszaru polarnego. W charakterystycznym krajobrazie wrysowane są zwierzęta – reprezentanci poszczególnych terenów. Opisy Elżbiety Lekan nie mają na celu zainteresowania dzieci czy wciągnięcia ich w „akcję”, której przecież nie ma, są tylko uzupełnieniem obrazków, próbą zwrócenia uwagi maluchów na to, co dzieje się w świecie zwierząt.

Ilustrację „główną” okalają miniaturowe rysunki zwierząt wskazanych i omówionych przez autorkę, plus zwierzątko, którego na rysunku nie ma. To właśnie przypisy – pod wyizolowanymi z obrazków konturami zwierząt znajdują się tu krótkie informacje o „bohaterach”, drobne wyjaśnienia i dopowiedzenia. Dzięki temu mogą najmłodsi odbiorcy traktować „W świecie zwierząt” jako pierwszy leksykon i uzupełnienie wiadomości, lub też jako podpowiedź przy śledzeniu innych historii. To uzupełnienie może i nie do końca potrzebne, bo chyba każde dziecko wie, że kurczątka to „małe, żółte, puszyste dzieci koguta i kury”. Pełni natomiast ta szczuplutka książeczka z pewnością funkcje estetyczne – nie można odmówić rysunkom Wasilewskiego uroku. Może się również tomik „W świecie zwierząt” przyczynić do rozbudzenia ciekawości maluchów, bo często wiadomości przytaczane przez autorkę proszą się aż o uzupełnienie. Być może zafascynowane tajemniczym światem istniejącym tuż obok naszego dzieci będą chciały po lekturze i obejrzeniu książki sięgnąć po dalsze informacje na temat zwierząt.

Jest zatem pozycja opublikowana przez wydawnictwo Skrzat swoistą reklamą tego, co dla maluchów najbardziej interesujące, przedstawia to, co w świecie zwierząt najciekawsze. Zestawia w jednym egzotykę i swojskość. Rzadko kiedy może dziecko spotkać zgromadzone razem rozmaite zwierzęta – jest „W świecie zwierząt” swoistym literackim ZOO. Warto wspomnieć o sympatycznej niespodziance dla czytelników: w książce znajduje się wkładka z kilkunastoma naklejkami przedstawiającymi zwierzęta. Obrazki zostały wydrukowane na przezroczystej folii samoprzylepnej – dzieci mogą zatem wklejać brakujące postacie zwierząt do książeczki bądź ozdabiać nimi własne rysunki. Jeśli zdecydują się na uzupełniankę – to zamysł kompozycyjny całej serii – czeka je iście detektywistyczna przygoda. Czy dzieci znajdą miejsca, w których trzeba umieścić zwierzęta? Jeśli nie, nic straconego – naklejki można przylepiać wielokrotnie.