Phil od dziecka skrycie podkochuje się w Mary. Dziewczyna jest dla niego ucieleśnieniem marzeń, niezwykłą pięknością. Pewnego dnia Mary z okazji zakończenia liceum zaprasza chłopaka na bal. Pod wpływem alkoholu oboje dają się ponieść pożądaniu, co kończy się ciążą. Zrozpaczona dziewczyna nie może pogodzić się z zaistniałą sytuacją. Jej dalsza edukacja musi poczekać, Phil staje jednak na wysokości zadania i oświadcza się ukochanej. Młodzi wspólnie wyczekują narodzin dziecka. Sprawy przybierają jednak nieoczekiwany obrót i podczas porodu Mary umiera, pozostawiając zszokowanego wdowca z córeczką. Oszalały z bólu mężczyzna nie wie, jak ma dalej żyć. Nie może patrzeć na dziecko, przez które umarła jego żona.
Mija kilka lat. Phil wyjeżdża do Paryża, gdzie zamierza nabrać dystansu do siebie i swojego życia. Tam poznaje Liz, drobną, uroczą Polkę. Nawiązuje się między nimi płomienny romans, lecz emigrantka musi wracać do swojego kraju. Pomimo tego planuje szybko załatwić swoje sprawy i wrócić do kochanka. Tymczasem sytuacja ulega diametralnej zmianie. W Polsce ogłoszony zostaje stan wojenny, nie działają telefony, a zagraniczne podróże są niemożliwe. Czy Philipowi i Liz uda się pokonać wszelkie przeszkody i być razem? A może ciążące nad mężczyzną fatum ponownie da o sobie znać?
Druga powieść Małgorzaty Karlińskiej to niezwykle emocjonująca historia, pełna ludzkich dramatów. Główni bohaterowie na każdym kroku zmagają się z trudnościami. Jest tu śmierć, są zdrady, rozstania i powroty, ale są również gorące, namiętne, romantyczne i szalone uczucia. Sceny erotyczne są odważne, naturalne, pozostające jednak w granicach dobrego smaku. Akcja toczy się wartko, trzymając czytelnika w napięciu do ostatniej strony, a zakończenie całkowicie zaskakuje. Szkoda tylko, że fabuła miejscami wydaje się nieco niedopracowana, brak w powieści dokładniejszego opisu czy analizy części miejsc, osób i zdarzeń. Szkoda również, że wydarzeniom stanu wojennego poświęcono tak mało uwagi.
Mimo drobnych niedociągnięć W pętli to powieść interesująca. Zwraca posiada atmosfera zbudowana przez autorkę, łącząca odrobinę optymizmu z dużą dozą refleksji. Małgorzata Karlińska pokazuje, że człowiek jest istotą niedoskonałą, że każdego dotykają chwile zwątpienia, każdy ma swoje słabości. Autorka dowodzi, że choć czasem popadamy ze skrajności w skrajność, powinniśmy zawsze pamiętać o tym, aby korzystać z okruchów radości, jakie daje nam życie.