Rodzice doskonale zdają sobie sprawę z tego, że rozmowa z dzieckiem o uczuciach, emocjach, dobrych i złych postawach czy zachowaniu jest niezwykle ważna. Ale jest też bardzo trudna. Tłumaczenie tych zawiłych tematów jest ściśle związane także z wychowaniem malucha – z tym, na co rodzice pozwalają dziecku, a gdzie wytyczają stanowcze granice. Radość lub bunt powstają u dziecka właśnie na skutek panujących w domu zasad. Dobrym sposobem, by wytłumaczyć maluszkom, skąd tak naprawdę biorą się emocje, gdzie drzemią i dlaczego czasami pojawiają się zupełnie niespodziewanie, jest wspólna lektura książki W moim sercu Jo Witek. A później - oczywiście - rozmawianie z dzieckiem na temat zaprezentowanych w publikacji treści.
Bohaterka książki, kilkuletnia dziewczynka, już od pierwszych stron publikacji wzbudzi sympatię zarówno u młodych, jak i dojrzałych czytelników. Dziewczynka w typowy dla kilkulatków, prosty, ale dosadny sposób opowiada o swoich perypetiach – kłótni z koleżanką, zachwycie nad pięknymi kwiatami, buzującej w niej złości, o strachu przed nocnymi hałasami czy radości z niespodzianki. Każda z opisywanych sytuacji zwraca przede wszystkim uwagę na uczucia. Autorka krótko opisuje emocje towarzyszące dziewczynce w danym momencie. W każdej przedstawionej w książce sytuacji do głosu dochodzi serce dziewczynki – raz jest przepełnione miłością i radością, innym znowu razem wypełniają je smutek, zwątpienie i gniew.
Umiejscowienie tak wielu uczuć w jednym, konkretnym, namacalnym i łatwym do wskazania miejscu - określonym w tekście książki i zilustrowanym w formie wyciętego na każdej stronie kształtu serca - sprawia, że dziecko zaczyna łączyć fakty. Uczucia powoli zaczynają nabierać realnych kształtów, a maluch ma okazję je okiełznać i zapanować nad nimi, gdy przyjdzie właściwy czas.
W książce znalazły się także świetnie nawiązujące do treści publikacji ilustracje Christine Roussey. Główna bohaterka przedstawiona została przy pomocy kilku pociągnięć ołówka. Na każdej kolejnej stronie publikacji ma inne ubranie, zakładając kolorowy, wyróżniający się kapelusz lub wielką spinkę. Towarzyszące jej przedmioty – balon, kwiat, czapka magika, cień potwora bądź drzewo mają zdecydowanie wyraźniejszy charakter – są utrzymane w ciepłych, jasnych kolorach, są też zdecydowanie większe niż postać dziewczynki. Wywołuje to wrażenie, że bohaterka jest tylko głosem, narratorką całej opowieści, ustępując pierwszeństwa sprawom, o których opowiada, sama schodzi w cień. Bardzo trafionym, przyciągającym wzrok zabiegiem okazało się wycięcie w samym środku okładki i na kolejnych stronach książki serc. Serca mają wspólny środek, są różnokolorowe, ale z każdą stroną stają się coraz mniejsze. Uzyskany, wielokolorowy efekt z pewnością spodoba się małym czytelnikom.
Książka W moim sercu wydana została na grubszym, tekturowym papierze, dzięki czemu mogą samodzielnie korzystać z niej nawet najmłodsze, kilkuletnie dzieci. Proste, zrozumiałe ilustracje sprawią, że nawet bez czytania treści maluchy zrozumieją najważniejsze przesłanie książki – że wszystkie emocje drzemią w sercu i w nim mają swe źródło.
Małe dzieci czasem boją się ciemności, dziwnych kształtów, dźwięków, wymyślonych potworów i zwierząt. Razem z bohaterką znaną z bestsellerowych...
Mała dziewczynka czeka na narodziny siostry. W trakcie oczekiwania rodzi się siostrzana miłość i niezwykła więź. "Puk, puk, jest tam kto? Nie mogę się...