Czas od Wielkiej Rewolucji Francuskiej po samokoronację Napoleona na cesarza Francji należy do najbardziej brutalnych, skomplikowanych, ale i intrygujących okresów w historii tego kraju. Już chyba nigdy później Paryżanie nie odgrywali tak wielkiej roli w losach świata.
Opowieść pary pisarskiej Pataki zaczyna się dosłownie w przeddzień skazania na śmierć króla i królowej. Oboje siedzą w areszcie, czekając na wyrok, gdy tymczasem lud stolicy dokonuje kolejnych egzekucji na książętach, hrabiach i zaskoczonych arystokratach w imię wolności, równości i braterstwa. Właściciele bajecznych majątków giną masowo, ale ich pałace stoją przecież nadal. Coś trzeba z nimi zrobić. Od czego są prawnicy? Najlepiej tacy, którzy służą Rewolucji i znają znaczenie słowa „Obywatel". Jednym z nich jest dobry, mądry i uczciwy Jean-Luc, który przybył do Paryża wraz z młodą żoną i małym dzieckiem, by wziąć udział w tych historycznych wydarzeniach. Jego rola polega na spisywaniu majątków, wycenie nieruchomości, by w ostatecznym rozrachunku wiadomo było, jak to wszystko sprawiedliwie podzielić. Jest małym trybikiem w gigantycznej machinie.
Podobnie jak jeden z żołnierzy, wystawionych na froncie do obrony Francji przez atakiem ze strony Prus. Sąsiednie mocarstwo jest bowiem mocno zaniepokojone wydarzeniami w monarchii francuskiej i rusza swoim na ratunek. Rewolucji trzeba zatem bronić także przed zewnętrznym wrogiem. Andre po raz pierwszy będzie miał okazję sprawdzić się na prawdziwym polu bitwy. I nie będzie miało to wiele wspólnego z odbywanymi dotąd szkoleniami.
Obaj bohaterowie wraz z towarzyszącymi im kobietami poznają się na balu i odtąd ich losy będą się splatać, a między dwoma panami zawiąże się przyjaźń. Będą niemymi świadkami historycznych zmian, jakie dokonywać się będą w ich ojczyźnie. Sami autorzy przyznają:
Rewolucja francuska, podobnie jak amerykańska, niekiedy sięgała również po najwyższe ideały ludzkości. Przecież z tamtych okrutnych czasów wywodzą się symbole narodowe Francji – hymn państwowy (Marsylianka), trójkolorowa flaga i hasło „Wolność, równość i braterstwo". Niemniej naszym zdaniem to, co wówczas się we Francji wydarzyło, to przede wszystkim spirala strachu, chaosu i okrutna rzeź. I nie można się z tym nie zgodzić. Każda rewolucja potrzebuje ofiar, ale potrzebuje też swoich żołnierzy. Są nimi przede wszystkim tak zwani „zwykli ludzie", powoływani do służby narodowi, mamieni ideą miłości do Ojczyzny po to tylko, by chętnie szli na śmierć w imię tej idei. Przyglądając się nieprzyjemnym losom bohaterów powieści, którzy przestają być anonimowymi pionkami w grze wielkich przywódców, widzimy, jak okrutna jest polityka. Andre i Jean-Luc w ciągu kilkunastu lat przeszli przez kilka ustrojów, a za każdym razem byli zobligowani do służenia ojczyźnie. Tylko czym ona tak naprawdę jest? Władzą rozwścieczonego tłumu czy może pełnym rozmachu i pompy podbojem Napoleona?
W cieniu gilotyny to powieść warta lektury. Na jej stronach ożywają martwi bohaterowie wielkich przemian, jakie miały przeogromny wpływ na historię także naszego kraju.
1853, Wiedeń Po abdykacji Ferdynanda Habsburga w 1848 roku na cesarskim tronie zasiada osiemnastoletni Franciszek Józef. Jest zaręczony z bawarską księżniczką...
Sisi jest od piętnastu lat żoną Franciszka Józefa, cesarza Austro-Węgier. Kiedyś naiwna i nieśmiała, teraz to pewna swych racji i wyborów kobieta, matka...