Iwaszkiewicz mawiał o sobie, że jest gorszym skamandrytą – w maestrii słownej i dowcipie ustępował Tuwimowi, Wierzyński był niepokonany w witalistycznych tekstach… właściwie każdy z Wielkiej Piątki w jakiejś dziedzinie poetyckiej twórczości był mistrzem. Trudno jednak doszukiwać się „mistrzowskich” – przynajmniej w dziejach recepcji – wątków w poezji Iwaszkiewicza. Jego wiersze były nad wyraz ostrożne, spokojne i stonowane.
Czytelnikowski obszerny wybór liryków „Urania i inne wiersze” pomoże z pewnością w poszukiwaniach poetyckiego credo Iwaszkiewicza. Mieszczą się tu wybrane teksty z kolejnych tomów – poczynając od wydanego w 1919 zbiorku „Okostychy” przez „Dionizje”, „Kasydy”, „Księgę dnia i księgę nocy”, „Powrót do Europy”, „Lato 1932”, „Inne życie”, „Ody olimpijskie”, „Warkocz jesieni”, „Ciemne ścieżki”, „Jutro żniwa”, „Krągły rok”, „Xenie i elegie”, „Śpiewnik włoski”, „Mapę pogody” po pośmiertnie opublikowany w 1980 roku tomik „Muzyka wieczorem”. Publikacja Czytelnika pomoże spopularyzować twórczość Iwaszkiewicza, przypomnieć poetycką działalność skamandryty i wzbudzić zainteresowanie tym najbardziej tajemniczym z Wielkiej Piątki. Przekrojowy wybór umożliwia zapoznanie się z utworami Iwaszkiewicza, ale też zaobserwowanie zmian zachodzących w tej poezji, wciąż nowych rozwiązań i poetyckich poszukiwań, jest więc interesującym przewodnikiem po Iwaszkiewiczowych lirykach.
W tomie przeplatają się wiersze zachwycające przepychem słowa oraz pięknymi konstrukcjami składniowymi z utworami skromnymi i możliwie prostymi. Janusz Drzewucki zauważa w nocie od wydawcy, że „wiersz Iwaszkiewicza urzeka raz bogactwem, innym razem świadomie wybranym przez autora ubóstwem, ascetyzmem”. Te przemiany zauważy każdy czytelnik zbiorku – bez problemu odczyta też motywacje poszczególnych decyzji twórcy. Obok utworów kunsztownych widnieją teksty inspirowane motywami ludycznymi, piosenkowe czy celowo upraszczane. A przecież kwestie formy i zmiany stylu nie są jedynymi godnymi uwagi motywami. Iwaszkiewicz jest poetą pór roku – potrafi za pomocą kilku charakterystycznych motywów czy symboli przedstawić krajobraz. Są w tej poezji pewne klisze tekstowe, powtarzalne w różnych konfiguracjach frazy pomagają wywołać określone uczucia odbiorcy, nadają specyficzny koloryt lokalny i narzucają pewne charakterystyczne odczytania. Iwaszkiewicz jest bez wątpienia poetą kolorów – złoty, szmaragdowy i lazurowy to barwy i odcienie dominujące w pierwszej części tomiku. Tam też uwidacznia się początkowe zachłyśnięcie się cywilizacją i zdobyczami techniki.
Co ciekawe: Iwaszkiewicz – w którego wierszach przeważa jednak pejzaż wiejski – próbuje do opisu Miasta i Maszyn wykorzystać nazewnictwo z zakresu semantycznego przyrody. Zresztą ciągle – w pierwszym okresie twórczości – przenika się świat cywilizacji i świat natury, tęcze przypominające mosty, pociąg jadący przez łąkę. Króluje w wierszach czysty opis, plastyczny i synestezyjny, poeta gromadzi mnóstwo przymiotników i rzeczowników, przez co liryczny obraz jest bardzo statyczny i spokojny, a przy tym niezwykle muzyczny. W tradycyjnych utworach (tych klasycyzujących) pojawiają się często rytmy kołysankowe, tej melodyjności przysługują się również powtórzenia.
W malarskich lirykach zaczyna się z czasem coraz częściej pojawiać noc i rozgwieżdżone niebo, czerń, sen i śmierć – „siostra spania”, ale przy tym nie da się dostrzec elementów grozy czy katastrofizmu. Latem zawsze dominuje zapach siana i woń łubinu, ziemia – bogata i żyzna – wciąż rodzi nowe owoce, wkracza do tekstów cielesność. Jesień jest oznaczana przez smugi dymu i chłód – i te charakterystyczne symbole budzą automatycznie sieć skojarzeń. Wszystko toczy się swoim trybem, przemijanie i umieranie jest naturalne, nie budzi strachu ani melancholijnych refleksji. Z czasem temat śmierci zaczyna dominować, pojawia się cisza ciężka i zimna, czerń i sen, przemijanie ukazane na przykładach roślin. Kilka utworów dotyczy podróży, antyku, sporo w tomie odwołań do polskiego romantyzmu – wiele parafraz Mickiewicza. Jest też parę wierszy poruszających kwestie autotematyczne, „czyż warto wyrazami zapisywać kartki” – zastanawia się poeta. O różnych twarzach Iwaszkiewicza-poety, ujawniających się w popularyzatorskim wyborze liryków można pisać właściwie w nieskończoność.
Ogólną charakterystykę tej poezji da się coraz bardziej uszczegóławiać, a to zbliżanie się interpretatora do wierszy pozwoli wynajdować coraz to nowe, warte opisu, motywy i tematy. Tom „Urania i inne wiersze” jest ważnym wznowieniem i przypomnieniem twórczości jednego z pięciu wielkich skamandrytów. Warto po tę książkę sięgnąć, by przekonać się, jak wyglądały poetyckie dokonania twórców dwudziestolecia międzywojennego.
Obejmująca kilka epok rozwoju dwudziestowiecznej polskiej liryki, zamknięta kodą niezwykłych późnych wierszy, poezja Jarosława Iwaszkiewicza była zjawiskiem...
Wybór wierszy, który jest dowodem na to, że na działalność literacką Iwaszkiewicza można spojrzeć na nowo - przez pryzmat słowa "pogoda", które...