Recenzja książki: Ulice

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Przemierzane codziennie, często w pośpiechu, komunikacyjne trakty popularne są do tego stopnia, że w ogóle nie zwraca się na nie uwagi. Anna Skowrońska zaprasza czytelnika, by to zmienić i wybiera się wraz z nim w podróż ulicami świata. Zatem… wyruszamy!

W Ulicach jest co oglądać. Oczom podróżujących ukazują się miejsca z przeszłości, ale i te, do których łatwo dotrzeć współcześnie. Śledząc historię, czytelnik przemierza kraje oraz kontynenty. Podąża śladem wędrownych kupców, gdzie w miejscach ich postojów powstawały bogate miasta z targowiskami pełnymi różnorodnych towarów i ludzi. Wędruje wzdłuż miejskich murów, przygląda się wytyczającym główne ulice starożytnym Rzymianom. Przechodzi pod arkadami, wspina się po kolorowych schodach, dotyka łokciami ścian kamienic. Obecny jest na ulicach ukrytych pod wodą, leżących pod ziemią, przedzielonych murami, spływających sokiem pomidorowym, przyozdobionych lodowymi rzeźbami, upiększonych muralami. Wreszcie – zatrzymuje się pod wieczną latarnią, która – świecąc dniami i nocami – przypomina o żyjących kiedyś w tym miejscu Żydach.

Różnorodność wybranych przez autorkę komunikacyjnych traktów prowadzi czytelnika na ulice odtworzone dzięki odkryciom archeologicznym oraz wybudowane współcześnie (przemyślane, dokładnie zaprojektowane, wygodne, z użyciem nowoczesnych materiałów); na ulice wąskie i szerokie, krótkie i długie, hałaśliwe oraz spokojne, opatrzone tabliczkami z nazwami lub samymi numerami. Kieruje go na przelotowe arterie (często bez skrawka zieleni), aleje, ścieżki, skwery, bulwary, zaułki, planty (w miejscu płynących kiedyś rzek), prospekty; na ulice opatrzone nazwiskami osób wartych upamiętnienia (w 2023 roku w miastach siedemnastu europejskich krajów tylko co dziesiąta ulica nosiła imiona kobiet), nazwami przyrodniczymi (gdyby wilki z Wilczej wpadały na sarny z Sarniej czy bobry z Bobrowej, ludzie musieliby siedzieć w domach), a także nazwami mylącymi (bywa tak, że przy ulicy Lipowej nie rośnie ani jedna lipa) oraz często zmienianymi (panująca władza, wydarzenia ważne dla lokalnej społeczności). Nie ma wątpliwości, że jest gdzie spacerować!

Publikacja Wydawnictwa Muchomor bogata jest w fakty historyczne, dane geograficzne, ciekawostki. Nie brak dat, nazwisk, nazw ani liczb. Pojęcia architektoniczne wyjaśniono, obcojęzyczne terminy przetłumaczono na język polski. Na mapkach zajmujących wewnętrzne strony okładek zaznaczono kraje i miasta, o których jest mowa w tekście. Na końcu książki na czytelnika czeka zadanie do wykonania, które – wraz z kilkoma podpowiedziami – stanowi zachętę do pracy własnej. Treść Ulic, zapisana na kolorowych kartkach, została bogato opatrzona barwnymi ilustracjami Aniny Mengerovej. Wszystko to w odbiorcach – uczniach starszych klas szkoły podstawowej – wzbudzi zainteresowanie, ułatwi zapamiętanie oraz utrwalenie prezentowanych treści.

Tagi: dla dzieci