Stara magya
Przyjmuje się, że nieśmiertelni istnieli od zawsze. Prawdopodobnie uszli prosto z Edenu, zaraz po Adamie i Ewie. Najpierw przyszła światłość, potem Terävä- zło i ciemność. Nieśmiertelni rodzą się i żyją w ciemnościach, a integracja z otoczeniem i rezygnacja z czynienia zła jest dla nich codzienną walką ze sobą.
Istnieje 8 fonts lub domów nieśmiertelnych, a ich rozmieszczenie na Ziemi odpowiada położeniu gwiazd konstelacji Wielkiego Psa. Według tradycji, owych 8 fonts to główne miejsca siły nieśmiertelnych, z których czerpią oni moc i magię.
Nastasya, z pozoru zwyczajna nastolatka, również jest nieśmiertelna, lub - jak nazywano kiedyś takich jak ona - aefrelyffen. Ta wieczna imprezowiczka, uzależniona od alkoholu i markowych ciuchów, ma jednak ponad czterysta lat, a jej fascynująca, mroczna natura stała się inspiracją do powstania trylogii autorstwa Cate Tiernan. Pierwsza część, otwierająca cykl powieść „Ukochany nieśmiertelny” sprawiła mi prawdziwą niespodziankę. Z racji nieco banalnego tytułu, sugerującego ckliwy romans w kiepskim stylu, długo nie mogłam zmusić się do lektury. Kiedy jednak, przymuszona zbliżającymi się terminami, sięgnęłam wreszcie po opowieść o Nastayi, nie mogłam się od niej oderwać.
Historia o nieśmiertelnych, czyli ludziach „którzy nie umierają wtedy, kiedy powinni”, jest raczej fantastyczną powieścią o magii niż o paranormalnych miłostkach. Poznajemy Nastasye, urodzoną w 1551 roku w Domu Ūlfura, która zostawiała już za sobą płonące miasta, widziała zadżumione ciała, była w Paryżu 14 lipca 1789 roku by wreszcie, w czasach obecnych w stanie „wskazującym na spożycie” stać się uczestnikiem bezwzględnego zabójstwa. Jej przyjaciel Incy (skrót od Innosaunce) skręcił niewinnemu człowiekowi kark, zostawiając go, niczym psa, na ulicy.
To zabójstwo, a raczej bierność Nastasyi wobec niego, zmusza dziewczynę do zastanowienia się nad własnym życiem i tym, co z niego uczyniła. Stała się bezduszną, konsumpcyjną, egoistyczną istotą, kroczącą przez wieki bez poczucia sensu i celu. Ta smutna refleksja staje się bodźcem do porzucenia wszystkiego, a los kieruje ją do zapadłej dziury w West Lowing w Massachusetts. Tam spotyka poznaną w latach dwudziestych we Francji kobietę o imieniu River, również nieśmiertelną, która prowadzi dom dla zbłąkanych dusz, takich jak Nastasya.
Z powodu nieokreślonej długości życia, wiele rzeczy traci dla nieśmiertelnych znaczenie. Kawałek po kawałku i strata za stratą, większość ludzkich spraw, zmartwień czy doświadczeń przestaje mieć dla nieśmiertelnych wartość. Zapominają oni, jak cenić otoczenie, jak odczuwać i wreszcie… jak kochać. Tu, w West Lowing, przy boku River i innych nauczycieli oraz podobnych sobie, Nastasya ma się tego wszystkiego od nowa nauczyć.
Przy okazji będzie musiała wrócić do korzeni, sięgnąć głęboko do swej pamięci i wydobyć magię, która towarzyszyła jej całe życie. Odkrycie, kim naprawdę jest i jakie jest jej dziedzictwo, nie tylko pomoże zmierzyć się jej z przyszłością, ale i kogoś pokonać. Tyle tylko, że tajemniczy Holender, Reyn, nie jest tym, za kogo się podaje, a jego losy w mroczny sposób nieraz splątały się z losami dziewczyny. Czy nasi bohaterowie przezwyciężą dzielące ich wspomnienia i zaakceptują siebie, tu i teraz, takimi jacy są?
Warto sięgnąć po „Ukochanego nieśmiertelnego” by się tego dowiedzieć, a kiedy już zagłębicie się w historię nieśmiertelnych, bez reszty pochłonie was magya. Szkoda, że tajemne moce Domów, ukryte w przedmiotach z nimi związanych, nie mogą przyspieszyć pojawienia się kolejnego tomu opowieści Cate Tiernan. Książka jest bowiem ożywczym powiewem w masie historii o wampirach, a lekkość, z jaką autorka tworzy opowieść o nieśmiertelnych, stanowi obietnicę kolejnych fascynujących spotkań z jej bohaterami.
Magia, nieśmiertelność i poszukiwanie swojego miejsca w życiu w kontynuacji powieści, która zachwyciła polskie czytelniczki. Żeby być razem, chcą...
Ja jestem nią. Ona jest mną. Jesteśmy czarownicami. Dlaczego zostałyśmy rozdzielone? Dlaczego teraz się spotkałyśmy...