Henryk Jerzy Chmielewski, zdrobniale zwany Papciem Chmielem, rysownik komiksu, znanego od pokoleń pod nazwą "Tytus, Romek i A'Tomek", człowiek o nieprzeciętnym poczuciu humoru i błyskotliwości. Jak wiadomo - jego komiks ciągle żyje i wciąż pojawiają się jego kolejne odcinki. Mimo to, niewiele osób zdaje sobie sprawę, że trzej bohaterowie Papcia Chmiela obchodzą w 2007 roku swoje 50-te urodziny. Pierwszy komiks został wydany na łamach czasopisma młodzieżowego "Świat Młodych" 25 października 1957 roku. Od roku 1966 "Tytus, Romek i A'Tomek" pojawiali się także w wersjach książkowych.
Fabuła komiksu jest prosta. Dwaj przyjaciele i równocześnie harcerze - Romek i A'Tomek, próbują uczłowieczyć szympansa Tytusa de Zoo. Uważają bowiem, że mimo wszystkich cech jakie małpa posiada - jest chuliganem, złodziejem, cwaniakiem, oszustem i kłamcą, można w nim znaleźć także ośrodki ludzkie - miłości bliźniego, samokrytyki, grzeczności, wiedzy, gimnastyki, kultury bycia i nieszkodliwych żartów. W Każdym z "opowiadań" bohaterowie odbywają fantastyczną podróż przedziwnym wehikułem, skonstruowanym przez profesora T.Alenta z Instytutu Wszechzbytków. Odwiedzają tajemnicze krainy, pomagają jej mieszkańcom, wpadają w tarapaty, jednak zawsze wychodzą z opresji cało. I choć wydawać by się mogło, że powtarzający się motyw podróży pojazdem przypominającym kamerę wideo (Videobzikolotem z komiksu "Druga wyprawa na Wyspy Nonsensu"), ogromną mrówkę (Formicikusolotem z komiksu "Tytus wśród mrówek") czy rakietę w kształcie strzykawki (Bzikotykolotem z komiksu "Tytus i bzikotyki") może nużyć, to parodia wielu zjawisk i aluzje do znanych wszystkim sytuacji sprawia, że lekturę czytamy dwupoziomowo - czekamy na rozwój akcji równocześnie podziwiając satyrę Papcia Chmiela. "Tytus, Romek i A'Tomek - Złota księga przygód VII" to zbiór czterech komiksów, które w swojej pierwotnej wersji pojawiły się wiele lat temu; "Tytusa kosmonautę" wydano po raz pierwszy w 1968 roku. Pozostałe trzy - "Tytus i bzikotyki", "Tytus wśród mrówek" oraz "Druga wyprawa na Wyspy Nonsensu" przypadają na lata 90-te ubiegłego wieku. Mimo to, żadne nie straciło na swojej błyskotliwości i niepoprawnym humorze.
Henryk J. Chmielewski żartuje niemal ze wszystkiego - parodiuje przysłowia i powszechnie znane powiedzenia ("Pokażemy tym ciurom gdzie, pieprz rośnie! A nawet wanilia!"), wymyśla zabawne wierszyki ("Synku drogi to nie owca,/Nie żryj nigdy naukowca,/Zamiast mózgu, biblioteka,/Niestrawność cię potem czeka") i piosenki, wyśmiewa realia minionych czasów ("pomyślałem, że wrócił komunizm i mrówki sprzedają na kartki"), ale przede wszystkim operuje słownictwem wymyślonym przez siebie, np. grzecznonóżkami i Karbulotami, przedziwne oznacza czas - w bzikach, a także operuje słowami które na pierwszy rzut oka nic nie sugerują, dopiero fonetycznie zyskują znaczenie, jak w przypadku bzikotyków (narkotyków).
Oprócz humoru, młodemu czytelnikowi - zwłaszcza dziecku, wpojone zostaje trochę dydaktyzmu - nauczy się, że ważna w życiu jest przyjaźń, bezinteresowność i zaufanie, że należy pomagać innym i unikać szkodliwych substancji. Komiks jednak nie jest przeznaczony tylko dla dzieci. Dorośli pośmieją się z konwencji i parodii dzisiejszych czasów. Wybuchną śmiechem nad przedstawionymi stereotypami i skarykaturowanymi cechami osobowości. Rysunki są charakterystyczne dla Papcia Chmiela. Cechuje je nieskomplikowanie i czytelność. Są dowcipne, dosadne i łatwe w odbiorze. Niekiedy między obrazkami pojawia się chaos - nie bardzo wiadomo, którą ramkę należy dalej czytać, jednak wtedy pomocne stają się strzałki i odnośniki.
Wielokrotnie na rysunkach pojawia się sam Henryk Chmielewski, który wdaje się w dyskusję z Tytusem, Romkiem bądź A'Tomkiem i pod naporem ich próśb zmienia bieg wydarzeń. "Tytus, Romek i A'Tomkek" to komiks nieprzeciętny. Nie może być inaczej, skoro sam rysownik mówi o sobie, że "... przez falę uderzeniową autor pieprznął się w ciemię, uderzając łepetyną w blaszany obrazek [...] Jako puknięty za młodu, nie miał szans zostać w wieku dojrzałym kimś znacznym: senatorem, biskupem, twórcą stanu wojennego lub chociażby wydawcą. Został prostym rysownikiem komiksów". Prawie każdy odcinek sprzedał w dziesiątkach, a nawet setkach tysięcy egzemplarzy. A dzieje się tak nieprzerwanie od pięćdziesięciu lat.
W czasie trwania Akcji Frombork, bohaterowie pomagają oczyścić jedno z miast Kopernika, magiczny aparacik przenosi ich w przeszłość, by mogli sami spotkać wielkiego astronoma....
Prof.T. Alent nakłania chłopców do zbadania nieznanych Wysp Nonsensu, zamieszkanych przez dziwne ludy. Pojazd: Slajdolot ...