Książka Kate Brian „Tylko dla wybranych” to powieść dla nastolatek – historia wpisująca się w cykl opowiadający o przygodach uczniów jednej z prywatnych ekskluzywnych szkół.
Reed Brennan, bohaterka, próbuje się dostać do takiego właśnie liceum w Easton w stanie Connecticut. Świetnie gra w piłkę nożną i lacrosse, jest prymuską – a dla najlepszej uczennicy w szkole możliwość kontynuowania nauki w Easton to nie tylko życiowa szansa, ale i marzenie. Któregoś dnia to marzenie udaje się spełnić. Reed przenosi się do liceum z tradycjami i nie przeszkadza jej nawet – choć nie należy do zamożnych – wysokie czesne. Za jazdą do szkoły z internatem nie przemawia chęć usamodzielnienia się, a pragnienie wyrwania się z domu. Reed ma nadzieję, że w ten sposób ucieknie od matki – uzależnionej od alkoholu i leków. Z ojcem dziewczyna dogaduje się bez problemów, matka jednak napadami złości, atakami furii i cierpienia skutecznie potrafi zepsuć każdą chwilę względnego szczęścia. Reed przybywa do Easton i zostaje przyjęta na drugi rok. Ciężko jej przystosować się do rygorów obowiązujących w nowym liceum. Okazuje się, że z najlepszej uczennicy staje się najzupełniej przeciętną, ba, ma nawet trudności z nauką – nie jest w stanie sprostać ogromnym wymaganiom nauczycieli, czuje się gorsza od wszystkich, którzy przebywają w Easton – bardzo przeżywa niemożność dostosowania się do rozszerzonego niemiłosiernie w porównaniu z Croton programu szkolnego.
Temat powieści jest oklepany: dziewczyna z prowincji, z „gorszego” domu, z niezamożnej i niezbyt szczęśliwej rodziny, marzy o wyrwaniu się z zapadłej mieściny i wyjeździe w wielki świat. „Wielkim światem” zawsze jest liceum ekskluzywne, zbierające najbogatszą i zblazowaną młodzież. Szara myszka z prowincji przeważnie ciężko odchorowuje zderzenie marzeń i rzeczywistości, ma problemy z przystosowaniem się do nowego stylu bycia, nie wie też jak zdobyć sympatię koleżanek z kampusu – nie zaimponuje im w końcu drogimi ciuchami, zamożnością rodziców czy wyluzowaniem i charyzmą. Także Reed Brennan nie potrafi odnaleźć się w Easton. Nie chce popełnić żadnej gafy, udaje lepszą niż jest. A że do tej pory – ze względu na chorobę matki – prowadziła raczej samotnicze życie, nie ma pojęcia, jak wkraść się w łaski dziewczyn z prestiżowego liceum. Szybko dowiaduje się, że w Easton liczą się tylko dziewczyny mieszkające w Billings – bursie dziewczyn ze starszych roczników. Żeby tam trafić trzeba mieć specjalne zaproszenie i wybitne osiągnięcia. Za to mieszkanki Billings mają zapewnione wejście do elity szkoły (bez względu na faktyczne umiejętności, wszystkim poprawiają się oceny) i najlepszy start w przyszłość: dziewczyny z tej bursy zostają gwiazdami filmowymi, politykami czy pisarkami, dostają się też na prestiżowe uczelnie wyższe. Od tej pory celem Reed będzie trafienie do Billings. A to niełatwe – dziewczyna musi się wkupić w łaski niebywale złośliwej paczki przyjaciółek. Te będą w swoich żądaniach bezlitosne. Reed nie spotka się z ich strony z żadnymi przejawami sympatii, a mimo to, zdeterminowana, posłusznie spełni wszystkie ich rozkazy. Co z tego wyniknie?
Niby książka „w stylu”, „podobna”, „powtarzająca schemat” – a jednak inna. Wyróżnia ją tempo akcji – choć w typowej obyczajówce trudno mówić o „akcji” a wrażenie szybkości bierze się tu z bardzo krótkich rozdziałów. Przeważnie zajmują one niecałe trzy strony – każdy rozdział zaś to osobny temat. Fakt, że nie ma tu miejsca na pustosłowie, zbędne rozważania i nadmierną rozwlekłość świadczy na korzyść powieści. Fabułę budują typowe problemy współczesnych nastolatków (zwłaszcza tych z amerykańskich seriali, bo trudno choćby na podstawie analizy rozkładu napięcia nie zauważyć takiej stylizacji książki) – pojawia się więc i seks, i narkotyki, i kłopoty z tożsamością czy identyfikacją, metody działania grupy i chęć przynależności do niej, wkupienia się w łaski zamkniętego grona. Przy takiej ilości poruszanych zagadnień – nie ma tu psychologicznych analiz czy opinii, narracja jest prowadzona z punktu widzenia bohaterki – naiwnej, zagubionej i niezdolnej do zastanowienia się nad sobą, mało tego – niezdolnej do asertywności. Pozwala natomiast czytelniczkom na refleksję nad własnym zachowaniem.
Przede wszystkim jest jednak „Tylko dla wybranych” pozycją typowo rozrywkową i jako taka zasługuje na uwagę rozmiłowanych w konwencjach teen-soap-opery czytelniczek.
Red Breenan liczyła, że nauka w Easton Academy odmieni jej życie. I rzeczywiście, z początku wszystko wydawało się piękne, lecz szybko zaczęła dostrzegać...
Paradise awaits.... Now that Cheyenne's murderer has been revealed and Reed knows the truth about who's been stalking her, she's ready to leave the...