Trzecia strona medalu to mroczna opowieść o tym, kto rządzi społeczeństwem i jak naprawdę wygląda struktura władzy. Opowieść uniwersalna, choć osadzona w Polsce, która wciąż toczy boje o rozliczenie się z mroczną przeszłością czasów PRL.
Olaf Limba, laureat nagrody Nobla za reportaż śledczy „Swołocz", analizujący tajemnice zbrodni politycznych w PRL, otrzymuje intrygujące zlecenie zbadania i opisania roli tajnej organizacji, która funkcjonowała na szczytach władzy w komunistycznej Polsce. Aby jednak dotrzeć do ludzi, którzy mogliby cokolwiek na ten temat powiedzieć, dziennikarz musi pójść na kilka ustępstw, także wobec własnego sumienia. Chcąc się zbliżyć do najciemniejszych zaułków PRL, musi być gotowy na wszystko. Zbyt wiele spraw nadal nie zostało wydobytych na światło dzienne i zbyt wiele osób wciąż żyje w cieniu mrocznej przeszłości, która nazbyt mocno wpływa na teraźniejszość. Choć pozornie wydaje się, że komunistyczna Polska to historia, o której lepiej zapomnieć, Limba szybko przekonuje się, że tematy, które go interesują, na pewno nie należą do anegdot o minionych czasach. Zbyt wiele pytań może skutkować połamaniem kończyn, a nawet przypadkową śmiercią dociekliwych dziennikarzy.
Olaf Limba ma atut w postaci nagrody Nobla. Atut, który otwiera mu wiele drzwi i pozwala na swoistą bezkarność w działaniu. Ale tylko do czasu. Realizując kolejne zlecenie, poszukując następnej tajemnicy z czasów PRL, natyka się na siły, o których istnieniu nie miał pojęcia. Nie jest to tylko oczekiwana niechęć ze strony byłych aparatczyków, ale coś więcej. Coś, czego Olaf nie potrafi nazwać, a co sięga do dalekiej przeszłości i do snów dziennikarza, tych najgorszych, upiornych koszmarów, które pozbawiają go w nocy oddechu.
Political fiction Dariusza Grochala prowadzi czytelnika przez zaułki historii. Te ciemne i najbardziej nieznane, może nawet nieistniejące. Uświadamia, że funkcjonujemy w rzeczywistości, która nie ma jednego wymiaru, a każda odsłona prawdy jest uzależniona od tych, którzy podejmują decyzję, co można, a czego nie należy ujawniać. Można by uznać, że to jedynie fikcja literacka, ale przecież wciąż istnieją tajemnice, dokumenty, sprawy, których nie znamy, opieczętowane oznaczeniem: ściśle tajne i ukryte przed opinią publiczną na kolejne kilkadziesiąt lat. Próba dotarcia do tajnych archiwów może być trudniejsza, niż nam się wydaje. Nie wystarczy zamożny zleceniodawca, wpływowy protektor. Czasami ryzyko, jakie podejmuje śledczy, jest tak wielkie, że próba dotarcia do prawdy może się skończyć śmiercią.
Grochal porusza jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Jeśli wciąż wikłamy się w zagadki, usiłując ustalić prawdę o przeszłości, to kto i co decyduje o tym, ile wiemy o czasach, w których żyjemy? Może jednak wiemy wszystko, a może, pomimo Internetu, kontrolowanych i niekontrolowanych wycieków danych, skandali politycznych i ujawniania tajemnic, nie wiemy w istocie naprawdę nic?
Trzecia strona medalu to powieściowy debiut Dariusza Grochala. Jej główny bohater jest konsekwentnym, niesympatycznym śledczym, jak Sigurdur Oli, bohater powieści Arnaldura Indriðasona, dopasowujący się do otoczenia, bez emocjonalnych porywów, bez nadmiernej empatii. Autor konsekwentnie zmierza do celu, jakim jest konkluzja zawarta w dwu ostatnich zdaniach. To już koniec? Nie, to dopiero początek! A zatem – czekamy na ciąg dalszy.
Olgierd Obol, były komandos, walczy ze swoimi lękami, uśmierzając ból alkoholem i narkotykami. Po wielu nieudanych próbach wyjścia z nałogu trafia do prywatnego...
Czy wiesz, że Polak sprzedał ponad milion płyt zaledwie w ciągu jednego roku? Sięgnij po ciekawostki, o których nie miałeś pojęcia! Poznaj polskich artystów:...