Wydana przez Egmont w serii „Tomek i przyjaciele”, streszczeniu kreskówki dla najmłodszych, książeczka „Kuba” pełna jest emocjonujących zwrotów akcji, które w najwyższym stopniu zaabsorbują uwagę malucha. Przygody w krainie lokomotyw bywają zaskakująco zbieżne z przeżyciami dzieci – pod zmechanizowanymi postaciami ukrywają się ludzkie charaktery.
Kto widział bajkę z serii „Tomek i przyjaciele” ten wie, że ciekawość malucha wzbudzić mogą przede wszystkim „prawdziwe”, poruszające się samodzielnie pociągi, piękne makiety imitujące rzeczywistą kolej. W książce trójwymiarowe obrazy zostały zastąpione przez zwykłe rysunki, co odrobinę odbiera historyjce uroku. Pozwala jednak przypominać sobie przygody małych pociągów – a to już element nie do przecenienia. Kuba to piękna lokomotywa, pomalowana na lśniąco czerwony kolor. Jest lokomotywą wielofunkcyjną, może ciągnąć wagony towarowe i pasażerskie. Ale jednocześnie dumny i zapatrzony w siebie Kuba przestaje zwracać uwagę na innych, nie wykonuje poleceń i niemalże doprowadza do katastrofy. Niszczy powierzone mu wagony. Staje się nieposłuszny i złośliwy, a wszystko to wyrasta z nadmiernej wiary we własne możliwości. Dopiero widmo kary powstrzymuje lokomotywę i doprowadza do opamiętania. Na szczęście Kuba zyskuje też szansę naprawienia własnych błędów: ciężka praca doprowadza do ostatecznego porozumienia się bohatera z Zawiadowcą. Kolejne przygody są okraszone kolorowymi, uproszczonymi ilustracjami – dzięki czemu dziecko może śledzić pomysły bajkowych bohaterów. Także duży druk może zainteresować maluchy.
W książeczce opisy są ograniczone do minimum, trzon historii stanowi akcja, szybko zmieniające się wydarzenia. To pozwoli malutkim odbiorcom koncentrować się na opowieści o pociągach. Nie znuży ich nadmiar pobocznych wątków czy rozwlekłość. Najważniejsze w „Kubie” są jednak charakterystyczne, ludzkie zachowania mechanicznych postaci. Koba przypomina swoją postawą małe rozkapryszone dziecko, które wszystko wie najlepiej i nie ma zamiaru słuchać dobrych rad. Jest egoistą, ma o sobie wysokie mniemanie i zupełnie nie liczy się ze zdaniem bardziej doświadczonych. Takie zachowanie dla Kuby najzupełniej zwyczajne, wpędza bohatera w niemałe tarapaty. Autorzy książeczki przedstawiają konsekwencje nieprzemyślanych postaw, próbują wpoić dziecku, jakie korzyści płyną z posłuszeństwa. Jest to historyjka prosta, dobra dla kilkulatków – te z pewnością będą zachwycone wyrazistymi przygodami sympatycznej lokomotywy. Dla starszych dzieci jednak „Kuba” nie będzie zbyt wielką atrakcją.
Pierwszy kompletny przewodnik po Watykanie, skierowany do szerokiego grona odbiorców: turystów, pielgrzymów i badaczy. Został opracowany przez przedstawicieli...
Wpływ filmów animowanych na sposoby pokazywania ruchu w rysunkach dzieciKszałtowanie dziecięcej twórczości plastycznej...