Tragedia Titanica to prawdopodobnie najbardziej znana morska katastrofa w dziejach ludzkości. Nie ze względu na liczbę ofiar – chociaż tych ocean pochłonął ponad półtora tysiąca – czy też z uwagi na wydarzenia towarzyszące zatonięciu statku. Wokół Titanica narosły tak liczne legendy, powstało tak wiele filmów czy publikacji, że w pewnym momencie trudno już było oddzielić fakty od mitów. Pewne natomiast jest to, że katastrofa Titanica stanowiła koniec epoki pełnej luksusów, wygody i bezgranicznego zaufania pokładanego w myśli technicznej. Opowiada o tym Walter Lord w swojej publikacji Titanic. Pamiętna noc.
Nie ma chyba wśród czytelników osoby, która chociaż raz nie widziałaby „Titanica” z Kate Winslet i Leonardo di Caprio w rolach głównych. Ten poruszający film nie powstałby, gdyby kilkadziesiąt lat wcześniej Walter Lord nie opublikował swojej książki. Titanic. Pamiętna noc to zapis rozmów z ludźmi ocalałymi z katastrofy bądź ich rodzinami wraz z dokładną i szczegółową prezentacją samego statku. Czytelnik postrzega Titanica tak, jak widzieli go w 1912 roku wsiadający na jego pokład pasażerowie – jako majestatyczny, potężny i ekstremalnie luksusowy transatlantyk, który był szczytem i namacalnym spełnieniem marzeń inżynierów. Obok specyfikacji technicznej – zaprezentowanej szczegółowo, ale też w przystępny i interesujący sposób – znajdujemy relacje pasażerów i stewardów. Czytelnik towarzyszy im w zasadzie na każdym kroku, niemal w każdej minucie rejsu. Zasiadamy wraz z pasażerami pierwszej klasy do stołów w eleganckiej restauracji bądź wędrujemy po pokładzie spacerowym. Odwiedzamy też nieco skromniejsze kajuty drugiej klasy oraz bawimy się na potańcówkach w kabinach trzeciej klasy. Wszystko wydaje się bajeczne - do czasu zderzenia z górą lodową.
Każde słowo, każda wypowiedź – cytowana dosłownie czy parafrazowana przez autora - niesie pokaźną dawkę emocji. Natężenie tych zaś osiąga punkt kulminacyjny, gdy czytelnik uświadamia sobie, że wszystko to są fakty. Wszystko to wydarzyło się naprawdę. Każde wypowiedziane zdanie wychodzi z ust naocznych świadków, osób, które niemal cudem przeżyły tę niewyobrażalną katastrofę.
Walter Lord nie komentuje sytuacji i wydarzeń, jakie rozgrywały się na pokładzie Titanica przed zderzeniem z górą lodową, w czasie tonięcia statku i podczas ewakuacji części pasażerów. Nie taka jest jego rola. Autor buduje pełną napięcia opowieść o rejsie, który dla wielu miał być spełnieniem marzeń, drogą do nowego świata, czy też „odhaczeniem" w rubryce towarzyskiej najmodniejszej w 1912 roku podróży nowym, luksusowym liniowcem. Katastrofa Titanica, która nie mieściła się w głowie nikomu – wszak statek ten być miał „niezatapialny” – zburzyła dotychczasowy ład. Epoka luksusu, era wyraźnego podziału na wyższe i niższe sfery zaczęła szybko chylić się ku upadkowi. Nigdy więcej żaden statek nie będzie się już kojarzył z takim przepychem i elegancją jak Titanic. Drugą kolosalną zmianą, jaką katastrofa Titanica zainicjowała w społeczeństwie, było dużo większe zaangażowanie w zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom, dostosowanie ilości kajut do liczby podróżujących i koniec wiary w to, że może jeszcze kiedykolwiek powstać statek, którego nie zatopi nawet ręka Boga.
Lektura książki Titanic. Pamiętna noc jest niezwykle poruszająca. Chociaż czytelnik dobrze wie, jaki finał będzie miała książka, jak zakończy się ta pełna napięcia historia, trudno mu pozostać obojętnym wobec losów pasażerów. Tutaj wystawne życie zderza się w jednej sekundzie ze śmiercią. I chociaż zdecydowanie więcej osób z klasy pierwszej przeżyło katastrofę, niż w przypadku pasażerów z klas drugiej i trzeciej, w pewnym momencie walka o życie wyglądała tak samo, bez względu na status i grubość portfela. Gdy pewnym okazało się, że statek pójdzie na dno, w wielu przypadkach przestały liczyć się skrupuły czy dżentelmeńskie maniery. Każdy po prostu chciał przeżyć.
Titanic. Pamiętna noc to lektura obowiązkowa, publikacja, obok której nie da się przejść obojętnie. Książka Waltera Lorda w sposób niezwykle przekonujący zabiera czytelnika wprost w wir wydarzeń, których bezpośrednimi świadkami nigdy nie chcielibyśmy zostać, a które mimo wszystko od lat wciąż fascynują wielu ludzi.